Moi wspomagacze do gladkiej i oczyszczonej buzi – czesc druga!

Jak ostatnio  zapowiadałam dziś będzie o peelingu kawitacyjnym.

Peeling kawitacyjny miałam robiony kilkakrotnie w salonie kosmetycznym – cena takiego zabiegu to od ok. 50zł do nawet 100 złotych.

Niestety od dłuższego czasu nie mogę trafić na fajny salon (mój ukochany jest w Toruniu). Obsługa jest fatalna, niekompetentna i nie czuje się usatysfakcjonowana i zrelaksowana. Mało osób dba o szczegóły, a ja lubię być dopieszczona – lubię mieć przepaskę na włosach zamiast czepka rodem z masarni, w głośnikach relaksującą, cichą muzykę, a nie rozwalone na ful radio, smaczną herbatę, a nie taką z jedynką, być zabawiana miłą konwersacją, a nie niezręcznym milczeniem, lubię być przykryta miłym kocykiem, a nie dostać rozkaz zdjęcia butów przed położeniem się na leżance… Ogólnie lubię czuć się dopieszczona.

Po kilkukrotnych porażkach w salonach kosmetycznych w Poznaniu postanowiłam, że sama zakupie magiczne urządzenie i będę sama sobie robić domowe spa.



Jak działa peeling kawitacyjny:

Działa za pomocą ultradźwięków  co pozwala na bezpieczne i bezbolesne usuwanie zanieczyszczeń, martwych komórek , bakterii i substancji toksycznych ze skóry. Skóra zostaje poddana działaniu mikromasażu, co zwiększa jej dotlenienie i poprawia krążenie. Po zastosowaniu skóra jest bardziej chłonna co pozwala na łatwiejsze wnikanie kosmetyków w jej głąb.


Jaki efekt uzyskujemy po peelingu kawitacyjnym?

  •  buzia jest oczyszczona
  • miła w dotyku skóra
  • stosowany regularny (ja robię go raz-dwa w tygodniu) poprawia jej kolory, ujednolica go
  • lekko spłyca blizny po trądziku (mi jeszcze jakieś mikroskopijne zostały
  •  cera jest taka promienna!
Peeling jest przeznaczony do każdego rodzaju cery. Niestety nie zastępuje to mechanicznego oczyszczania, traktuje to jako urządzenie od odświeżania cery. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.

Zdecydowanie polecam zakup własnego urządzenia, wychodzi o wieeele taniej niż wizyty regularne u kosmetyczki. Cena samego urządzenia to ok. 130zł. 

Ps. a może macie do polecenia salon kosmetyczny w Poznaniu, gdzie wiedzą jak zadbać o wymajającego klienta?



Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

17 komentarzy:

  1. Miałam raz robiony peeling kawitacyjny i sama go robiłam :-) NA kursie kosmetycznym.

    OdpowiedzUsuń
  2. już któryś raz słyszę o tym produkcie, ale szczerze mówiąc trochę się go boję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam. Może w przyszłości :))

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie domowa wersja to świetne rozwiązanie ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzy mi się jeszcze mikrodermabrazja, ale to już duuuuży wydatek:(

      Usuń
  5. Brzmi ciekawie, tym bardziej, że od dłuższego czasu szukam cud środka na moje potrądzikowe blizny. Trochę jednak potrwa, zanim się na niego pokuszę, bo to całkiem spory wydatek jak dla mnie w tym momencie. Ale to nic, będę miała czas, żeby trochę więcej o nim poczytać.
    Pozdrawiam! http://jaskolcze-ziele.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś kwasów? Ja bardzo polecam kwas+mikro+kawitacja+witamina A;) ale kosztowne to są kuracje:(

      Usuń
  6. samej chyba by mi się bawić nie chciało, ale muszę wybrać się na jakieś zabiegi do kosmetyczki, bo daaaawno nie byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się wkurzyłam, że większość kosmetyczek odwala swoją robotę, nie starają się:(

      Usuń
  7. Miałam robiony peeling kawitacyjny i masz rację raczej jest to dobre odświeżenie buzi i mechanicznego nie zastąpi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak się sprawuje sprzęt? Kusisz!:P Cały czas mam teraz to w głowie i zastanawiam się czy kupić czy też nie;) Zastanawiam się jakie są efekty. Nigdy nie robiłam tego peelingu u kosmetyczki więc nie mam pojęcia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup! Warto, warto, warto. Tym bardziej, że znalazłam jeszcze fajny sposób na użytkowane go:)

      Usuń
  9. A jaki sprzęt polecasz i jak w ogóle wykonujesz samodzielnie peeling? kusi mnie takie urządzenie, zwłaszcza, że moja cera bardzo lubi peeling kawitacyjny, ale nie jestem kosmetyczną i mam obawy czy nie zrobię sobie tym krzywdy? Może jakieś zdjęciowe krok po kroku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam najzwyklejszą kawitację bezprzewodową na Allegro, miałam przewodową, ale po 1,5 roku mi się rozwaliła:/ ja peeling wykonuję na wilgotnej skórze, po prostu jadę urządzeniem po twarzy, omijam tylko duże ropne pryszcze jeżeli mi się jakieś zdarzą. Krzywdy sobie nie zrobiłam. Dla mnie kawitacja jest cudowna do oczyszczania nosa, teraz też potrafie dobrze oczyścić sobie brodę. Ogólnie na takie głebsze oczyszczanie ide raz w miesiącu do kosmetyczki, a sama 2x w tygodniu. Zdjęć krok po kroku nie planuję, bo samej cieżko to zrobić:(

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.