Soczysty różowy prosiczek.

Do różu miałam przez większość życia ostrą awersję. Niedawno zaczął mnie bawić;) Mogę założyć fuksjowy ciuch, pomalować paznokcie na ostry, ciemny róż, ale gardzę barbiowatymi różami.


Rimmel 227 New romance był przedstawiany jako lekko rozbielony róż – mówię me gusta, będzie taki trochę mleczak. Na zdjęciach wydawał się być delikatnym, eleganckim różem. U mnie na zdjęciach też tak wyszedł.



Jednak na żywo jest to maksymalnie słodko-cukierkowty-jasny-pastelowy róż, który idealnie pasuje lalce Barbi. Ja nie jestem taka słodka i taki kolor do mnie nie pasuje. No nie i już.

Z rzeczy technicznych – u mnie 3 warstwy nie dały rady przykryć mojej białej kreski. Ale cholerstwo trzyma się ładnie przez 5! dni. I to bez Good to go! Oczywiście starte końcówki się pojawiają, ale przez to, że lakier jest jasny i nie ma dużego kontrastu.

Pędzelek standardowy:


Alicja chcesz lakier? Do Ciebie dziecinko pasują takie słodkie rzeczy;)

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

10 komentarzy:

  1. Nie lubię takich kolorków które nie kryją dobrze ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w jasnych kolorach jestem w stanie to zaakceptować, ale jak lakier jest z odcieni mlecznych, a ten w butelce jest całkiem kryjący.

      Usuń
  2. Faktycznie przesadnie cukierkowy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że na zdjęciach to pół biedy, gorzej na żywo;)

      Usuń
  3. ładny delikatesik, choć ja wolę konkretniejsze, bardziej oczoj.... kolory :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś go zobaczyła na żywo:P mega się rzuca w oczy;) ale zdecydowanie stwierdzam, że jak róż, to intensywny, a nie jakieś poperdółki:P

      Usuń
    2. właśnie właśnie :D konkret musi być :D

      Usuń
    3. No! A swoją drogą - jakieś 2 lata temu nigdy nie pomyślałabym, że bede malować paznokcie na inne niż na mleczne;)

      Usuń
    4. a wiesz, że ja tak samo :) kiedyś tylko nudziaki, głównie po to by pazur się błyszczał i ładniej wyglądał niż na golasa :P a teraz im jaskrawiej tym lepiej :D

      Usuń
    5. Apetyt rosnie w miare malowania;)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.