Korektor Affinitone Maybelline

Na mej twarzy są liczne przebarwienia – mniejsze, większe, te z którymi radzi sobie podkład i te widoczne zawsze. Tak zawsze – bo ja chyba nie potrafię obsługiwać korektora. 


Nakładam go na to co nie zostało przykryte, ładnie jest przykryte, ale widać że coś mam – no wiecie taka plamka grubsza, jak rozetrę, nałożę pędzelkiem to wszystko schodzi;( nie wiem czy to moja wina, czy co.


Kolor, który posiadam to 01 Nude Beige – jest bardzo jasny.


Sam korektor jest średnio kryjący (o ile nie będziemy go rozcierać…).  Nie zapycha. Nie ma ciężkiej konsystencji, ale pod oczy nie polecam, bo go po prostu widać – nawet po wklepaniu, czy nałożony gąbeczką.


Za aplikator służy nam gąbeczka – wygodne jak dla mnie. Zawsze trochę nałożę na dłoń, a z dłoni na facjatę pędzelkiem, czy paluchem. Nigdy nie aplikator od razu na twarz, szczególnie jak tam jakiś pryszczol. Cena to ok. 20 zł. Ważność to 6 miesięcy od otwarcia.


Ogólnie nie wzbudził mojego entuzjazmu – nie wiem czy dlatego, że jest przeciętny, czy ja po prostu nie umiem się nim obsłużyć. Poszedł do Siostry, może jej się przyda.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

36 komentarzy:

  1. Wyglada tak jakby wyolbrzymial wszystkie bruzdy i zmarszczki :/

    OdpowiedzUsuń
  2. też go mam, kupiłam go zachęcona recenzjami kilku blogerek, okazał się bardzo słaby. jedyne co to na powieki się nada..... jeśli chodzi o twarz to wogóle sie nie sprawdza, polecam Ci Catrice, od razu zobaczysz różnicę:)a cena jest do tego kusząca...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Catrice kupilam w sobote:))) na powieki tez sie nie sprawdza:/

      Usuń
  3. ja osobiście posiadam korektor w sztyfcie z Eveline, też miałam problem ze ścieraniem dopóki nie odkryłam, że korektor można wklepać palcem, ewentualnie rozetrzeć brzegi, wtedy się nie zmazuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio czytałam o nim pozytywną opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo to tylko na delikatne niedoskonałości się nadaje. Takie korektory z reguły słabo kryją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go nakładam na podkład pędzlem Hakuro H50S stemplując miejsca, które wymagają większego krycia i u mnie sprawdza się bardzo dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go i rzeczywiście jest bardzo słaby. Nie mam problemów z wypryskami, ale pod oczy też się nie nadawał (mam okropne cienie). Teraz używam tylko podkładu z Lirene i nie potrzebuję nawet korektora, gdyż wklepany pod oczy, bardzo ładnie zakrywa papierowo-szarą skórę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nature Matte z linii Dermoprogram, numer 12 - naturalny :) Nie u każdego kryje tak dobrze, ale u mnie sprawdził się cudownie :)

      Usuń
    2. Dzięki - muszę mu się przyjrzeć, niedługo będę musiała kupić nowy:)

      Usuń
  8. Nie mialam i nie kusi. Wole burzuja healthy mix

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam jako setna obserwatorka i gratuluję takiej okrągłej liczby :)
    Ja korektora używam teraz tylko Catrice camouflage:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo i miło mi, że u mnie zagościłaś:) Korektor z Catrice kupiłam w sobotę:D

      Usuń
  10. A ja go uwielbiam :) Używam pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie znam, ale jak się nie spisał to nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba dobrze, że się na niego nie skusiłam na tej promocji w Rossmannie chociaż chodziłam obok niego dwa razy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie to jak na razie najlepszy korektor po oczy jaki zakupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Denerwuje mnie to, że jeszcze go nie przetestowałam :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.