Maska mleczna

Maskę męczyłam prawie rok, robiąc przerwy od jej mdłego zapachu, a ostatecznie i tak chyba pół oddałam Sisi i koleżance.


Zacznę od kilku technicznych rzeczy:
  • Cena – ok. 10 zł za 1 litr maski
  • Dostępność – Hebe i allegrosz;)
  • Konsystencja – lekka, ale nie spływająca
  • Zapach – mdły;) totalnie nie przypadł mi do gustu, mojemu facetowi się podoba, ja nie wiem co z nim jest nie tak;)
Ale najważniejsze, czyli działanie – samo w sobie przeciętna. Czasami przesuszała mi włosy, ale ogólnie zazwyczaj nie robiła nic;) Dopiero jak dodam do niej jakiegoś olejku wtedy potrafiła nadać moim włosom mięsistość. Dobrze myło mi się nią włosy tj. końcówki. I w sumie nie mam pojęcia czy ją kiedyś odkupie – raz zapach. Nie trafia me gusta. Dwa – bycze opakowanie. Wprawdzie, jak się dziele to inne osoby są zadowolone, a ja lubię sprawiać komuś radość, ale mogę innymi podarkami to osiągnąć. No nie wiem, może kiedyś mini opakowanie kupię, zobaczę. Na pewno na plus jest to, że nie obciąża włosów.

Skład dla zainteresowanych:


Miałyście już na swoich włosach?
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

30 komentarzy:

  1. a mi ten zapach odpowiada:)również podzieliłam się tą maską z mamą i koleżanką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIe me gusta;) ale odżywka aż się prosi o rozdawanie:)

      Usuń
  2. Miałam ją ale na początek wybrałam mniejszą wersję, puszyła mi włosy :( Sprawdzała się głównie w miksach przed myciem, raczej szybko do niej nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam. Tyle o niej czytałam, ale chyba nigdy o jej zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest coś co mnie wręcz zabija;) jestem mega wrażliwa na zapachy;)

      Usuń
  4. Ja mam maskę mleczną z Kallosa, która jest naprawdę fajna. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie uzywalam, ani tez nie czytalam o niej. Widze jednak, ze niewiele stracilam ;-p

    OdpowiedzUsuń
  6. zawsze mogłaś podzielić się z sąsiadami :D hyhy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, dobre, Ostanio jedna zagaiła mnie o ciśnienie w rurach, mogłam jej dać maskę;)

      Usuń
    2. ano widzisz :D Ty byś się pozbyła balastu, a do tego byś została sąsiadką roku :D hyhy

      Usuń
    3. I jakie dobre wrażenie bym zostawiła po sobie, bo jeszcze miesiąc i domek pod miastem:D

      Usuń
  7. Mnie też szczególnie nie zachwyciła ta maska

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jej jeszcze nie mialam, niestety nie mam u siebie hebe.. moze kiedys sobie kupie na wyprobowanie, majatku nie kosztuje, tym bardziej za litrowe opakowanie ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam, ale w dużo mniejszym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam na nią ochotę, ale chyba już mi przeszła.

    OdpowiedzUsuń
  11. zapach może nie jest cudowny, ale ogólnie bardzo ją lubię.
    Używam jej normalnie jako odżywki i do mycia włosów i dobrze sobie radzi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, chce ją kupić ale widziałam ją ostatnio w drogerii za około 30 złoty;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie takie kosmetyki nie kreca, poza tym wkurzalabym sie ze sie nie konczy, nie lubie ogromnych opakowan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też przerażają. Dlatego do niej nie wrócę;)

      Usuń
  14. Szkoda, że to taka kiepska maska... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.