Zakupy

Uzbierało mi się tego! Prócz tego co dziś pokaże, w tym miesiącu zakupiłam również:


Włosy:




  • Odżywka Ultra Doux  z Garniera z avocado i masłem shea – 6,99 – kiedyś miałam i mnie nie zachwyciła, ale tym razem jest lepiej. Robi dobrze moim włosom;)
  • Suchy szampon z Batiste dla ciemnowłosych – 16,99 – ulubieniec. Opisywałam tutaj.
  • Olejek łopianowy z pokrzywą – 4,99 – miałam wersję z papryką, jestem ciekawa jak ta się spisze.
  • Skocnentrowany szampon wzmacniający z Pharmaceris – 23,99 – ładnie pachnie, dobrze oczyszcza.
Ciało:




  • Olejek Alterra z limonką i oliwką – 13,99 – zapach ma lepszy niż jego brat z papają i migdałem, ale chyba poczeka do lata, wtedy będzie bardziej mi pasował zapachowo;)
  • Zmywacz do paznokci Sally Hansen - 9,99 - ogólnie uwielbiam ten Issany, ale miła odmiana może być;)
  • Babydream krem do ciała i twarzy – 4,99 – udało mi się dorwać gdzieś wersję ze starym składem, na pewno sprawdza się na otarcia.

Twarz:




  • Mini wody termalne Urage 50 ml – 7,99 - facet zażyczył sobie mini wody do kosmetyczki na wyjazdy i do torby. Mówi ma! Ja sobie jedną też wrzuciłam do torby. 
  • Maseczki do twarzy Ziaja – 1,59 za szt. - z gliną zieloną (nawilżająca), z gliną szarą (oczyszczająca), z glinką żółtą (antystresowa) i z brązową (regenerująca) – nie mam jej na zdjęcu, bo jest w trakcie użytkowania i pachnie kakao! Ja nie lubię tego w kosmetykach;(((
  • Maska peel-off z witaminą C – 4,50 – musiałam coś dobrać do zakupu Meteorytów, aby móc wykorzystać bon. W zestwie są dwie maseczki, jedną już użyłam.
Stałam się jakimś maseczkowym potworkiem!

Jak Wasze zakupy w styczniu?

ps. nie wiem co jest, ale znowu mi blogger zjada jakość zdjęć! Jak ładowałam było wszytko okay, a tu taka dupa!


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

41 komentarzy:

  1. Miałam ten zmywacz Sally Hansen - najlepszy jaki spotkałam, a do tego superwydajny, przynajmniej w moim przypadku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje stanowczo za duże, ale co tam, będę pościć w przyszłym miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sie zgralysmy eheheheheh

      Usuń
    2. Ja mówię tak co miesiąc...;)

      Usuń
    3. ja w tym miesiacu mam zamiar trzymac sie planow... chociaz ubrania mnie kusza... ide jutro zagrac w lotka

      Usuń
    4. Ja na ubrania patrzę jakoś tak z boku...liczę na to, że schudne do swoich starych:P

      Usuń
    5. tez na to licze i kupuje takie zeby byly dobre za 2 miesiace hehe
      ostro o to walcze na silowni, ale jem baaardzo zle ...

      Usuń
    6. Ja nawet myślałam, czy nie strzelić se jakiś fantastycznych jeansów rozmiar za mały...ale mam sporo obecnie ciuchów-mobilizacja, które bardzo lubię:)

      Usuń
  3. Moje zakupy w styczniu byly zdecydowanie za duze... w przyszlym miesiacu post.... mam zamair kupci tylko plyn micelarny z garniera i jak da rade effeclar duo, bo mam masakre na twarzy i to jest moja ostatnia deska ratunku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś kupiłam. Jakoś tak mi się napatoczył pod łapkami...w jedenej łapce twarożek, w drugiej płyn;)

      Usuń
    2. Ja dziś kupiłam, ale nie powiedziałam co:P Micela z Garniera;) ja z twarzą też mam jakieś kongo ostatnio:/

      Usuń
    3. domyslilam sie.
      sprawdzalam i w bootsie odrobine taniej effeclar teraz wiec chyba jutro kupie i licze na cud

      Usuń
    4. Ja wracam do Skinorenu, póki mam to wykończę, nie chcę kupować nowego specyfiku, bo ostatnio wyrzuciłam 2 przeterminowane już:/

      Usuń
  4. Widzę maseczki Ziaja, sama często je kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne zakupy, ja bardzo lubie odzywki z garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba moja pierwsza od dłuuuuugiego czasu...

      Usuń
  6. Fantastyczne zakupy - sama czaję się na kilka produktów, m.in. na Batiste z ciemnym pigmentem i wodę termalną Uriage (słyszałam, że jest fenomenalna). Maseczki z Ziai bardzo lubię, ale przy okazji wizyt drogerii rozglądam się za wersją dotleniającą i nie mogę znaleźć... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam pojęcia, że taka jest! Muszę koniecznie się na nią przyczaić:)

      Usuń
  7. Ja też w końcu przytulilam Uriage:) odżywkę Garniera tez jakoś czas temu jak były po 2zl w rossmanie, tylko wzięłam wersje do blond włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja zakupy minimalistyczne, ale też cieszą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze:) grunt by była radość i portfel pełen:D

      Usuń
  9. gdzie kupiłaś tą małą wode Uriage?

    OdpowiedzUsuń
  10. Warto wiedzieć, że Alterra z limonką i oliwką nadal jest w sprzedaży :)))
    Moje zakupy w tym miesiącu są umiarkowane, ale przygotowałam już plan na najbliższe tygodnie i nie wiem jak to będzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planów nie robię, może i to błąd, choć trzymanie się listy, to nie jest moja najmocniejsza strona...;)

      Usuń
  11. Z twoich zakupów znam jedynie Uriage oraz Batiste :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie przybyło sporo lakierów za to pielęgnacyjnych produktów nie kupowałam bo mam zapasy na długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ochotę na jakieś lakiery, ale jakoś nic nie wpada do koszyka...;) czerwienie mam, a tylko one wpadają mi w oko;)

      Usuń
  13. Daj znać jak się sprawdził szampon z Pharmaceris.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam znać na pewno! Jestem w połowie butelki, więc niedługo coś się pojawi.

      Usuń
  14. Ja bylam okropna i Mikolaj powinien mnie w Grudniu zbic ruzga za moje szalenstwa :/ Musze sie w koncu wziac w garsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Mikołaj pewnie z dużą porcja prezentów przyszedł...ale on i tak wie, gdzie mieszkają niegrzeczne dziewczynki....;>

      Usuń
  15. Z zakupami to jest u mnie tak, że zawsze sobie obiecuję, że skoro w tym miesiącu tyle nakupowałam, to w przyszłym kupię mniej, bo przecież już wszystko mam, a potem przychodzi ten następny miesiąc i nagle okazuje się, że mi tylu rzeczy brakuje i potrzebuję ich już natychmiast, że głowa mała... Teraz nie było inaczej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skąd ja to znam....ja chyba zacznę planowanie miesiąca budżetowo, ale jakoś tak rozsądnie;)

      Usuń
  16. Ten olejek z Alterry chętnie bym przetestowała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pIerwsze wrażenie na tak, ale do ciała, do włosów jeszcze nie próbowałam.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.