Ulubieńcy kwietnia

Tym razem nie tylko kosmetyki! Ale tradycyjnie skromnie, bo ja wymagająca jestem;)



Jestem uzależniona od herbaty z Rossmanna – Truskawka ze śmietanką. Wypiłam z 4 opakowania, a 4 jeszcze czekają na mnie w szafce. Kocham i wielbię.

W tym miesiącu rozkochałam się w różach – Pink fresh z Oriflame, który kiedyś dostałam w spadku od Siostry:




W opakowaniu jest baaardzo żywy i różowy (kto by się spodziewał;)) – wystarczy muśnięci pędzla i twarz wygląda niezmiernie żywo. I o dziwo bardzo dobrze czuję się w takim różu, bo mimo wszystko to jest ciepły odcień, który ładnie pasuje do mojej żółtej twarzy.

Drugim różowym ulubieńcem jest róż w kremie Maybelline Dream Touch w odcieniu 02 Peach – jest piękny!!




Twarz w nim wygląda niezmiernie promienie, róż ma w sobie drobinki, które ładnie się odbijają w słońcu. Nawet Siostra zapytała się co mam na twarzy, bo tak ślicznie wygląda. O dziwo dosyć długo trzyma się na mojej mieszanej cerze. Początkowo podchodziłam do niego bardzo sceptycznie, bo krem, bo moje cera, bo palcami, bo milion innych powodów, ale efekt jest boski!





Jesteście zdziwione, że nie ma tu mojego Essiaka Sand Tropez?;) wynika to tylko z tego faktu, iż bardzo rzadko malowałam pazurki i stawiałam na różnorodność (ja i różnorodność, świat się kończy!!))


Znacie moich ulubieńców? 

ps. jak Wam się podobają zmiany na blogu?
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

44 komentarze:

  1. muszę w końcu kupić tą herbatę :) też mam ten brzoskwiniowy mus, ale uważam, że stara wersja tego różu była o wiele ładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczne te róże!
    Chętnie wypróbuję tą herbatę, dy będę miała okazję zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boskie sa! Ostatnio w ogole jakas rozowa jestem...;)

      Usuń
  3. nie słyszałam o tej herbacie, muszę spróbować :)

    lilac-fleur.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Róż Oriflame ma piękny kolor:) Ja swojego ulubieńca znalazłam w szafie boujouris:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki numerem? Ja sie do jakiegos przymierzam bardzo powoli;)

      Usuń
  5. Róż w musie też bardzo polubilam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jak sprawdzi sie przy dluzszym stosowaniu:)

      Usuń
  6. Chętnie napiłabym się tej herbatki mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  7. narobiłaś mi takiej ochoty na herbatkę, że szok!:):):)

    Pozdrawiam
    zapraszam do mnie:)
    Easystylee

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tylko pójdę do rossmana kupuje herbatę ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Ej no, myslałam, że blogi pomyliłam :P super jest! :)
    Chcę truskawkę ze śmietanką! Teraz, zaraz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to:)
      Na truskawki ze smietana jeszcze chwila i bedzie mozna sie delektowac:D

      Usuń
  10. Musze sie przyzwyczaic do zmian hehe dziwnie mi na razie.

    Dzis kupilam ten roz w musie ale jakis rozowy, jutro bedzie proba. Ja kremow nie lubie za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze sie szybko przyzwyczaisz:)
      Ja tez nie przepadam z rozami w kremie, ale ten naprawde przyjemny:)

      Usuń
  11. Zastanawiam się nad tym różem z Ori, ale póki co muszę skonczyć ten co mam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też lubię tą herbatkę :) podobnie jak Tajka - muszę się przyzwyczaić do zmian ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze szybko sie przyzwyczaisz:)
      Herbata jest booooska:D

      Usuń
  13. Pierwszy raz słyszę o tej herbatce, a brzmi bardzo smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładny ten róż z Oriflame:) Herbatkę o smaku truskawek w śmietanie bardzo lubię, ale zieloną z Five o'clock:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Baaardzo lubię tą herbatkę z Rossmanna, jest przepyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne zmiany :) Zdecydowanie na plus!
    Też lubię róż z Maybelline, tylko miałam inny odcień.
    Herbatki już dawno nie piłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie, że się Ci podoba:) ja mam ostatnio jakąś herbatową obsesję....:P

      Usuń
  17. Wlasnie do Ciebie trafilam :) herbatke znam i rowniez bardzo lubie, sa to takie prawdziwe owocowe herbaty, lekko kwasne, ah pychota:) dobrze, ze mi o niej przypomnialas!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę spróbować tej herbaty, połączenie truskawki ze śmietanką brzmi kusząco :D
    jaki piękny Peach-ak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piczka jest piekna! Herbate wrzuc do koszyka przy najblizszej okazji.

      Usuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tą herbatką, muszę ją koniecznie wypróbować, lubię takie owocowe smaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dla tej herbaty porzuciłam miętę, od której również jestem uzależniona:P

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.