Z Apteczki Babuni: serum wygładzająco – regenerujące do końcówek włosów


Dziś mowa o produkcie, który w końcu zużyłam! Jak wiece tego typu produkty są niezmiernie wydajne.


Producent obiecuje:
  • zregenerowane i mocniejsze końcówki
  • włosy bardziej lśniące i miłe w dotyku
  • gładsze, o zdrowym wyglądzie
Oczywiście w regenerację końcówek nie wierzę, bo to chyba niemożliwe. Dzięki temu produktowi włosy są zdecydowanie milsze w dotyku, bardziej ujarzmione, błyszczące jako tako. 


Serum nakładałam na lekko, naprawdę lekko wilgotne włosy, po włosy były bardzo gładkie.  Nałożone na zbyt mokre puszyły mi moje kudełki, po wyschnięciu. Nałożone na sucho nie przynosiły żadnych efektów.

Zapach kosmetyku jest bardzo słodki, lekko mi podchodzi kokosem. Ogólnie nie przepadam za takimi zapachami, ale na włosach go na szczęście nie czuć.

Skład: aqua, cyclopentasiloxane,  isopropyl myristate, propylene glycol, dimethiconol, polyquaternium-37, phenyl trimethicone, propylene glycol dicaprylate/dicaprate, polyquaternium-10, ppg-1 trideceth-6, mel extract, hydrolyzed milk protein, panthenol, hydroxyethylcellulose, triethanolamine, disodium edta, parfum, coumarin, dmdm hydantoin, methylchloroisothiazolino le, methylisothiazolinole


Serum zużyłam, ale nie wrócę do niego – wolę olejek z Gliss Kur, o którym napiszę niedługo zdecydowanie bardziej mi przypadł do gustu. Jednak za cenę jakiś 6-7 złotych warto spróbować. Do dostania w Drogeriach Jasmin oraz supermarketach, ja kupiłam w Carffourze.

Wiecie może co stało się szamponem z tej serii? Był moim ulubieńcem, ale od długiego czasu go nie widzę w Rossku ani marketach. Znalazłam go w Twoim Markecie:D jeah!




Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

20 komentarzy:

  1. Nie mialam tego produktu, ale kupujac tego typu kosmetyk nie chce mi sie myslec czy nakladac go na wllosy mokre, polsuche, czy suche.... sprzydaloby mi sie jakies serum

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam szampon z tej serii i był ok, ale serum mnie jakoś nie kusiło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj tak ciężko takie produkty zużyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem nic na temat szamponu. Z Joanny sięgam tylko po serię Naturia, więc nie mam rozeznania.
    Serum na końcówki nie używam. Wolę właśnie odżywkę w sprayu, bo szybciej, łatwiej i bez obciążenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś sceptycznie podchodzę do takich odżywek. Ale w sumie przy mich kołtunkach by się przydała!

      Usuń
  5. Słyszałam o kosmetykach tej marki i serii. Chyba sama się na nią jednak nie skuszę-zawiera proreiny mleczne, z którymi moje włosy nie za bardzo się lubią...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę z nimi uważać, bo za dużo to puszkiem się kończy

      Usuń
  6. ja miałam odżywkę do włosów bez spłukiwania z tej serii i mi się nie sprawdziła :(
    ja na końcówki jednak wole olejki :) lepiej się u meni spisują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę olejki:) odżywka też się u mnie nie sprawdziła:(

      Usuń
  7. Z tej serii akurat nic nie miałam, ale używałam szamponu i odżywki do włosów cienkich i bez szału były :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odżywki to potrzebuję takie, mocne, ciężkie;) a szampon ma mi ładnie oczyszczać skórę i włosy

      Usuń
  8. nie znam tych kosmetyków... na końcówki mam teraz serum z alverde, albo po prostu aplikuję olejek arganowy, który sprawdza się genialnie...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie arganowy nie do końca się sprawdzał, ale miałam mieszankę z migdałowym:/

      Usuń
  9. Pamiętam, że chciałam je kiedyś kupić, bo ktoś polecał. Nie wiem czy nie mogłam go znaleźć czy był inny powód. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jego dostepnoscia jest srednio, ale nie ma tragedii:)

      Usuń
  10. Nie wiedziałam nawet, że istnieje takie serum. Pisałam ostatnio u siebie o szamponie z tej serii, do którego też na pewno nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.