Z pola walki - Ziaja manuka

Jakiś czas temu zaopatrzyłam się we wszystkie kosmetyki Ziai z serii manuka. Najpierw zakupiłam pastę i byłam z niej zadowolona, skusiłam się zatem na resztę.



I popełniłam największy w życiu błąd. Zrobiłam peeling, umyłam później twarz żelem, spsikałam twarz tonikiem i nałożyłam krem z kwasem na noc. Rano obudziłam się z kaszką na całej twarzy – szczególnie na szyi oraz na żuchwie. Cholerstwo nie chciało zejść, z wielu porobiły mi się bolące gule. Twarz wyglądała strasznie. Ostawiłam kosmetyki.

Ostatnio nałożyłam ponownie tonik na plecy i wyskoczyło mi mnóstwo bolących gul. Stwierdzam, że basta, tonik leci do kosza, ba chyba nawet cała seria wyfrunie, nie chce sprawdzać jak zareaguje na kolejne kosmetyki. Wróciłam z podkulonym ogonem do płynuantybakteryjnego z 2% kwasem migdałowym z Pharmaceris, który powoli ucisza moje zmiany trądzikowe. Leczę się Skinorenem, olejkami. Byłam również u  dermatologa, który zalecił powtórkę kuracji retioidami. sprzed 3 lat Poszłam do innego, zostałam wysłana na gruntowne badania hormonalne, bo moja przygoda z Ziają zbiegła się z odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych, co pewnie też miało wpływ na aktualny stan skóry.

Wniosek z mojej przygody z serią manuka jest bardzo smutny – zrobiłam sobie krzywdę. Dużą krzywdę, taką, że do pracy chodzę bez makijażu, bo podkład strasznie wygląda na mej buzi.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

75 komentarzy:

  1. Kurczę no to nieładnie, a tak zachwalaja serię;/ oby wszystko zeszło szybko ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cos mi sie wydaje, ze to nie tej serii wina, ale zobaczymy, bo sama mam tonik, paste i zel peelingujacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta byla okay. Po toniku wyskoczyly mi te gule:/

      Usuń
    2. Wina serii! u mnie wywoływało szczypanie więc też wszystko poszło do kosza.... :( Przykro, że u Ciebie skończyło się jeszcze gorzej:(:(

      Usuń
    3. ;((( mam nadzieje ze uda mi sie doprowadzic twarz do dobrego stanu.

      Usuń
  3. Łooo matko!!! Miałam dokupić żel do twarzy, a teraz to już nie wiem. Choć możliwe, że duży wpływ miało odstawienie anty:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mi sie troche tak wydaje, ale odstawilam je jakies 4 miesiace temu, twarz troche szalala, ale tonik to totalba masakra.

      Usuń
  4. Ja sie tak załatwiłam tą pastą - tak mi się podobał efekt gładkiej i idealnie czystej buzi, że zaczęłam używać jej codziennie i tak po około tygodniu masakrycznie mnie wysypało, nigdy chyba nie miałam tylu krostek na twarzy :/ Pomógł mi błyskawicznie Lierac Prescription, ale do pasty podchodzę już ostrożnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta co 3-4dni okay byla, bo stosowana 3dni pod rzad, to byl blad;) ide poczytac o tym Lierac!

      Usuń
    2. Skuteczny, ale uwaga wysusza, choć z dwojga złego wolę być wysuszona niż pryszczata :/

      Usuń
    3. Hm...ja wysuszona jestem, bo dostalam jakis zel, ale nie przynosi on rezultatow;(

      Usuń
  5. Szkoda, że tak Cię załatwiły :/ Nieładnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. po kremie z kwasem na pewno następuje początkowo wysyp a potem dopiero polepszanie się stanu cery, ale żeby w jedną noc to ciężko mi uwierzyć, zwłaszcza że ma niewielkie stężenie, prędzej obstawiałabym reakcję na któryś składnik
    a kiedy odstawiłaś dokładnie anty ? ja miałam ogromny wysyp na policzkach, żuchwie i górnej części pleców po odstawieniu i zmagałam się prawie pół roku - a badania zrób koniecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z 4 miesiace temu. Wyskakiwaly mi jakiej pryszcze, ale teraz mam mnostwo podskornych krostek. Moja twarz przyzwyczajona do kwasow np.10% z Pharmaceris i po tym ladnie wszystko okay. Obstawiam wlasnie jakis skladnik, bo popsilanie na plecach spowodowalo pogrom kolejnego dnia.

      Usuń
    2. pewnie tak :(
      ja stosuję krem i tonik 4 tydzień i po początkowym wysypie uspokoiło się, teraz czekam czy krem podziała coś porządnie na wygładzenie cery
      badania zrób sobie koniecznie, mnie lekarka wysłała z opóźnieniem i ostatecznie męczyłam się ponad rok zanim cera wróciła do wcześniejszego stanu (prawie)

      Usuń
    3. Musze poczekac na pierwszy dzien cyklu. Zobaczyny co wyjdzie. Mam nadzieje, ze wroci szubko moja cera do stanu wyjsciowego, bo ja juz nie chce byc pryszczata. Za stara jestem na takie jazdy!

      Usuń
  7. uff jak dobrze że się na te kosmetyki nie skusiłam tylko pastę kupiłam z tej serii i jest extra ! Bardzo dobrze się u mnie sprawdza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta jest git, ale boje sie jej uzyc przy obecnym stanie cery.

      Usuń
  8. mnie do tej pory seria nie kusiła i nie kusi. Widać może nawet lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również używam pasty i kremu z kwasem na noc z tej serii i jakoś mnie też dziwnie wysypało na brodzie.. ale w sumie nie pomyslałabym nawet, że to może być wina tych kosmetyków,a raczej pewnie tego kremu bo pasta jest ok.... odstawię na jakiś czas ten krem, pasta mi się skończyła póki co więc też już na jakiś czas nie kupię i zobaczymy, co dalej będzie z moją cera.... poki co jest tragicznie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zobacz. Ja pozostane wierna Pharmaceris i ich kwasowyn produktom.

      Usuń
  10. Kurcze jeszcze niedawno miałam chęć mimo negatywnych opinii wypróbować na własnej skórze, ale teraz chyba nie chcę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie polecam. Z kawasem polecam produkty z Pharmaceris.

      Usuń
  11. Ja mam problematyczna, glownie zaskorniki, od czasu do czadu pryszcz, ale teraz masakra;(

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie dalej ta seria kusi :/ Chciałam kupić pastę, krem na dzień i na noc. Co do odstawienia hormonów - u mnie po 10 m-cach cera dalej jest w średnim stanie, choć najgorsze chyba za mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama pasta jest okay...na noc polecam Ci Pharmaceris z 10% kwasem migdalowym:)

      Usuń
    2. Kiedyś się już nad nim zastanawiałam, chyba w końcu kupię.

      Usuń
  13. Ojej brzmi nie ciekawie. Koleżanka kupiła tonik i też ją uczulił, na swoją kolej u mnie już czeka.. aż się boję...

    Z cerą też mam problem właśnie hormonalnie :/ teraz mam wysyp, co wyleczę po lekach znowu wysyp na twarzy, szyi, dekolcie i plecach :( wiem co czujesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez wakacje mialam sajgon na dekoldzie, ale to przez slonce. Teraz sie uspokoil. Z twarza i plecami walcze. Najgorsze chyba to, ze dawno temu jak zaczelam brac anty, to zero pozytywnego wplywu na cere, a odstawie ie powiduje cyrki.

      Usuń
    2. U mnie kiedyś było zupełnie odwrotnie, jak chciałam spróbować antykoncepcji z tabletkami to wysypało mnie niemiłosiernie i odstawiłam. Potem okazało się, że jakbym przetrwała ten czas to później byłoby lepiej, ale z perspektywy dzisiejszych problemów z zajściem w ciążę cieszę się, że odstawiłam wtedy i nigdy nie wróciłam.

      Usuń
  14. Od niedawna używam właśnie toniku z tej serii i u mnie na szczęście nic takiego się nie dzieje (i oby nie zaczęło). Ale współczuje takich atrakcji, oby udało się szybko pozbyć nieprzyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
  15. Współczuję. Tych kosmetyków nie używałam, a raz na jakiś czas też trafiam na taki, który bardzo mnie podrażnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba wlasnie nie natrafilam nigdy wczesniej na taki;( zdarzaly sie pojedyncze pryszcze, ale teraz jest makabra.

      Usuń
  16. Też miałam bolace gule ale nie skojarzyło że to może byc od toniku!

    OdpowiedzUsuń
  17. Aj co za masakra :/ ja od kilku m-cy też zrezygnowałam z antykoncepcji hormonalnej i na szczęście stan twarzy mi się nie pogorszył, ale gdy moja koleżanka 1,5 roku temu tak zrobiła to od tego czasu walczy z wieczną kaszką na twarzy i nic jej nie pomaga :/

    Chciałam wypróbować tę serię ale po Twojej recenzji na pewno tego nie zrobię! Ja jestem bardzo podatna na takie rzeczy i wolę nie ryzykować :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kolezanka wrocila do anty?
      Masz racje, nie warto ryzykowac, mozna zrobic sobie bardzo duza krzywde. Musze poczytac u Ciebie jak wyglada pielegnacja!

      Usuń
    2. chciała i brała znowu przez 4 m-ce ale to nic nie zmieniło i dermatolog poradziła jej odstawić na dobre skoro i tak nie ma z tego żadnych korzyści.

      Typowo pielęgnacyjnego postu nie mam ale planuję nie długo zrobić :)

      Usuń
    3. To bede czekac na niego:) eh, mam nadzieje, ze moja twarz sie ogarnie! Jak nie to znowu rozwaze kurcje retioidami:/

      Usuń
  18. Oj to niedobrze, że Twoja skóra tak zareagowała na te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurde, a ja już byłam zachęcona zakupem tej serii, jak będę w Pl, ale skoro ona takie rzeczy robi to chyba podziękuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej nie polecam;( a slyszalam wczesniej o niej same plusy;(

      Usuń
  20. Współczuję, ja równiez tyle dobrego o tej serii słyszałam, ale jak dotąd się nie skusiłam, bo w sumie też chyba nie jest przeznaczona dla mnie. Mam nadzieję, że szybko się tego pozbędziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję. Do mojej cery teoretycznie jest ta seria...eh.

      Usuń
  21. Ten tonik ma nienajlepszy skład, zresztą podobnie jak cała reszta tej serii, więc mogło wywołać taką reakcję. Współczuję, sama kiedyś miałam coś takiego po jakiejś maseczce i wiem, że to ciężka walka. Ale wierzę w Ciebie! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Ja składów nie analizowałam dokładnie, skusiłam się ze względu na tyle ohów i ahów.

      Usuń
  22. Ooooo nieeeee! A miało być tak pięknie! buuuu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buu okropne. Nie wiem kiedy znowóż będę mieć piękny ryjek;(

      Usuń
  23. Na mnie ogólnie ziaja niezbyt dobrze działa. To już under twenty jakoś lepiej z nią koegzystuje.

    OdpowiedzUsuń
  24. mam tonik i pastę i sprawują mi się świetnie, krem się do mojej mieszanej skóry nie nadaje, chyba, że na noc, ale wtedy też potrzebuję czegoś bardziej nawilżającego:)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie o dziwo tonik sprawdza się w porządku, żel do mycia twarzy też jest ok. Zawsze po Ziai miałam wysyp, a tutaj nic :) Kieruję się jednak ograniczonym zaufaniem i kremów nawet nie próbuję, bo najpewniej nie byłabym z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  26. o kurczę,szkoda że tak to wyszło :( mam w planach kupna tej pasty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda:( miałam mieć ładniejszą cerę, a wyszło zupełnie inaczej:(

      Usuń
  27. Oby wszystko się szybko ładnie wygoiło. Jakoś nie kusiła mnie ta seria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby. Mam nadzieję, ze za kilka tygodni będzie już dobrze!

      Usuń
  28. O kurcze! A miałam nabyć tę serię podczas najbliższego pobytu w Polsce :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta jest okay, ale wystrzegaj sie toniku! Choc moze Ci krzywdy nie zrobi...

      Usuń
  29. Oj Kochana jaka szkoda. Ja lubię kosmetyki z tej serii. Mam 4, w tym tonik, ale mi nic nie wyskoczyło. Może dlatego, że stosuję go rzadko bo wolę przemywać twarz micelem z biedronki. Kremów nie mam i raczej nie kupię, ale z peelingu, pasty i płynu do mycia jestem zadowolona. Pozdrawiam i oby to paskudztwo szybko się skończyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też używam biedronkowego micela. Chciałam coś zwężającego pory i zachęcił mnie kwas migdałowy, które moja cera lubi.
      Dziękuje:*

      Usuń
  30. Okropieństwo! Mam nadzieję, że Twoja cera szybko dojdzie do siebie... Zdecydowanie nie kupię!

    OdpowiedzUsuń
  31. Skusiłam się na Ziaję mimo tego, że ta firma w moim mniemaniu jest delikatnie mówiąc "gówniana" - kosmetyki z tej serii ładnie pachną ale efektu wow jakoś nie zauważyłam. Nie wiem na czym polega fenomen tej firmy być może na tym, że ogólnie jest tanio, ale z jakością w parze to to nie idzie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od nich bardzo lubię maseczkę z glinką zieloną, żele pod prysznic, czy krem do rąk kozie mleko. Na kosmetyki do twarzy już na pewno się nie skuszę!

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.