Na cytrynową nutę

A dokładniej na nutę trawy cytrynowej. 


W sezonie jesienno-zimowym lubię się wymoczyć w wannie, którą umilają mi przeróżne zapachy. Dziś mowa o olejku do kąpieli zielona herbata i trawa cytrynowa z Bielendy oraz o soli do kąpieli trawa cytrynowa i bambus z Isany.


Olejek do kąpieli, to tak naprawdę dla mnie żel o bardzo przyjemnym zapachu. Jest on świeży, delikatny, nuta trawy cytrynowej jest bardzo delikatna. Absolutnie nie mam tutaj mowy o aromacie niczym proszku do czyszczenia wanny, jak to wyczuwam w kosmetykach Pat&Rub. Płyn się dobrze pieni, wytworzona piana jest „miękka” oraz dosyć trwała. Płyn nie wysusza skóry, ale też nie nawilża. Ja podczas kąpieli solo z płynem lubię dolać kilka kropel oliwki do ciała, wtedy nie muszę się dodatkowo smarować. Cena ok. 11,99 zł.

Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Olive Oil PEG-8-Esters, Coco Glukoside, Parfum (Fragnace),Glycerin, Propylene Glycol, Camelia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Citric Acid, Polysorbate-20, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool


Czasm nachodzi mnie na jakieś dodatki, np. na sól do kąpieli. Do koszyka wpadła mi sól do kąpieli trawa cytrynowa i bambus z Isany. Zanim przejdę do jej działania, to krótki dramat w tle.

Miałam delegację do Warszawy, na konferencję, myślę sobie a skoro mam fajny hotel (Hilton!), to zadzwonię i się dowiem, czy w pokoju mam wannę, bo po wcześniejszej 3 tygodniowej delegacji wiem jak cudownie jest się móc zrelaksować w wannie. Dzwonię więc i się pytam, pani że tak, mam pokój z wanną (jeah!), ale rezerwacja od jutra, nie od dziś. Mistrz logistyki ze mnie nie jest, ale koniec końców udało się dorezerwować pokój. Wysiadam, idę z ciężką torbką (co ja się nie zapakuję w torebkę na 3 dni?!) do Rossmanna na dworcu, kupuję sól. Przyjeżdżam zmęczona do hotelu, który jest na końcu świata i co? Nie ma wanny! I nie ma żadnego wolnego pokoju z wanną. Chodziłam zawiedziona 3 dni.

Ostatecznie sól wykorzystałam w domu. Pachnie ona bardzo przyjemnie, intensywniej wyczuwamy cytrynowe nuty, ale podczas kąpieli zapach się ulatnia i jest bardzo delikatny. Minimalnie zabarwia wodę na zielono. To co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, to przyjemna warstwa, która pozostaje na skórze. Po kąpieli z solą nie potrzebuję już dodatkowo się niczym smarować. Opakowanie 80g wystarczyło mi na 1 kąpiel, bo co sobie będę żałować. Cena to ok. 2-3 złotych.

Skład: Maris Sal, Sodium Hexametaphosphate, Sodium Methyl Oleoyl Taurate, Silica, Parfum, Bambusa Vulgaris Shoot Extract, Alcohol, Aqua, CI 19140, CI 61570, CI 47000, Citral, Hexyl Cinnamal, Limonene

Jak Wasze jesienne umilacze?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

42 komentarze:

  1. Miałam ten olejek znaczy inna wersję i strasznie mnie skóra po nim swedziała ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w domu wanny nie mam, więc olejki nie dla mnie. Jedynie sól do moczenia stópek mogłabym sobie zafundować :) Szkoda, że nie trafiłaś na pokój z wanną, po zabieganym dniu taki relaks byłby wskazany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Musiałam czekać do powrotu do domu, aby wygrzać się w wannie:)
      Ja stóp nienawidzę moczyć:P

      Usuń
    2. Też nie lubię stópek moczyć, ale cóż mi pozostaje w moim marnym brodziku ? :)

      Usuń
    3. Haha. No tak, w takiej sytuacji to godna namiastka;)

      Usuń
  3. Oo ten olejek jako żel to bym cętnie wypróbowała !! Myślę że byśmy się polubili :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz świeże aromaty, to jest duża szansa:)

      Usuń
  4. Uwielbiam zapach i smak cytryny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam sok z cytryny z łyżką cukru i z gorącą wodą:D

      Usuń
  5. Ja bardziej od wanny lubie prysznic i umilacze z tym związane hihi, ale od czasu do czasu zdarza sie kąpiel:D kupiłam sobie marakujowe masło TBS, mam nadzieje, ze mi tez przypadnie do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zimie lubię wanne. Tak ogólnie to też wolę prysznic, raz dwa i można dalej coś robić. Kąpiel to jednak rytuał, który lubię:)
      Też mam nadzieję, że Ci przypadnie do gustu!

      Usuń
  6. kupiłam ostatnio sól do kąpieli Isana mandarynka i śmietana. Pachnie obłędnie! Czekam na wolną chwilę, aż jej użyję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze te wersje przy okazji powachac:) milej kapieli!

      Usuń
  7. Mam go ale jeszcze nie używałam, tyle mam zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja teraz żałuję że nie mam wanny w mieszkaniu(a to rzadkie w studenckich warunkach)... Dane jest mi poleżeć tylko przy krótkich powrotach do domu :) Obecnie używam pudrów z Organique ale ten olejek musi być fajny :) Lubię takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz wanne, wczedniej prysznic. Teraz musze miec i to, i to:D

      Usuń
  9. Mi takie zapachy coś nie podchodzą, nie wiem byc może mam taka naturę tak jak w przypadku cynamonu - powącham i zaraz ból głowy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cynamon kocham:D ale bardzo czesto mnie boli glowa od wanilii;(

      Usuń
  10. Z tym hotelem to niezły niefart. chociaż ja bym się wykłócała. Skoro ktoś Ci wcześniej powiedział przez telefon coś innego to najzwyczajniej w świecie wprowadził Cię w błąd. A myślę, że w takim hotelu jak Hilton powinny pracować kompetentne osoby.
    A co do kosmetyków to napewno są dobre. Ale nie wypróbuje, bo wolę jednak prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogolnie wyszlo nieporozumienie z datami. Az tak mi na tym nie zalezalo;)

      Usuń
  11. O ta sól mnie zaciekawiła, chociaż za bardzo za solą nie przepadam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie, ale ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla:)

      Usuń
  12. The sole z Isany sa naprawdę świetne wprost ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta mnie bardzo pozytywnie zaskoczyla! Pewnie skusze sie kiedys jeszcze na jakas:)

      Usuń
  13. Jejku, już chyba nie pamiętam nawet kiedy ostatnio w wannie byłam. Nie licząc jej sprzątania :P haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Ja sprzatac wanny nienawidze! Ale jutro wyczyszcze i znow zalegne:D

      Usuń
  14. Nie miałam jeszcze tego olejku do kąpieli,chętnie wypróbuję bo ja lubię takie zapachy:)Co do soli to bardzo świetny umilacz lubię również :D:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Soli do kąpieli jeszcze nigdy nie używałam a olejek nadal czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłośniczką wanny i długich kąpieli nie jestem, ale sól chętnie wykorzystam chociażby do stóp :) A może i mnie w czasie jesienno-zimowego wyziębienia organizmu najdzie na relaks ;)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj leze jakies 10 minut:P choc ostatnio rekord-moczylam sie godzine!

      Usuń
  17. Po olejek do kąpieli z Bielendy sięgam kiedy tylko mam chwilę na poleżenie w wannie. Tyle, że ja mam wersję lawendową - polecam, wspaniale odprężą. Zgadzam się, to bardziej żel niż olejek, skład ma przeciętny i nawet skóry nie nawilża, ale i tak go uwielbiam za ten zapach i górę piany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie, lawenda to jednak nie moje klimaty:( Piana jest zacna, z nawilżaniem faktycznie nie ma co liczyć, ale grunt, że nie wysusza:)

      Usuń
  18. Na wiosnę zamienię znienawidzoną przeze mnie kabinę prysznicową na wannę, wykupię wtedy wszystkie rossmannowe sole do kąpieli, jakie mi wpadną w łapki! Bielendowe olejki też nie zaszkodzą! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To udanych kapieli!! Ja docelowo musze miec i kabine, i wanne:D

      Usuń
  19. Uwielbiam takie pachnące kąpiele po ciężko przepracowanym dniu :) Świeczki, lampka wina i książka w łapki :) Tego olejku z Bielendy jeszcze nie miałam ale nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:) jeszcze ewentualnie jakaś cicha muzyka i wieczór jest boski:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.