Użytki styczniowe

W grudniu trochę narzekałam, że poszło mi słabo, za to styczeń zaczytam z przytupem!


 Zaczynamy od sekcji kąpielowej:


Zima i jesień to czas, kiedy bardzo często korzystam z wanny. Zużyłam drugą już butelkę  olejkudo kąpieli z zieloną herbatą i trawą cytrynową. Sprawdza się do kąpieli i pod prysznic. Olejek dwufazowy z Bielendy cechował się bardzo pięknym zapachem, ogólnie przyjemniaczek z niego.


Cukrowy peeling zmysłowa wiśnia z Bielendy również ładnie pachniał, ale był zbyt ciężki i tłusty dla mnie. Dobrze, że się skończył. Żel pod prysznic karmelizowana gruszka z Yves Rocher to cudowny umilacz pod prysznic. Pięknie pachniał. Brak pompki w tych żelach mnie trochę denerwuje, ale można dokupić.


Szampony z Yves Rocher bardzo lubię. Dobrze się sprawdzają na moich włosach, jednak skóra się trochę do nich przyzwyczaiła i zrobię przerwę od tego z malwą i z baobabem.


Płyn do higieny intymnej z Facelle bardzo lubię. Używam go zgodnie z przeznaczeniem, na włosach się nie sprawdził. Wkurza mnie jednak bram pompki – szybko mi się kończy. Antyperspirant Adidas miał piękny zapach i pewnie jeszcze wpadnie do mojego koszyka. Zielony zmywacz z Isany jest najlepszy na świecie, poradził sobie nawet ze zmyciem hybryd.


Jajo Ebelin ostatnio poszło w odstawkę, ma też swoje tygodnie i po prostu czas wyrzucić. Kamuflaż z Catrice w kolorze 01 to dla mnie totalny bubel. Zapycha, nie zastyga, łatwo go zetrzeć z twarzy. Się przeterminował i go z czystym sumieniem wyrzucam.


Wodę termalną Urage używałam głownie z kolagenem NTC. Ciągle mam mieszane uczucia do wody termalnej i stąd brak jej recenzji na blogu. Kolagen bardzo polubiłam, nawet był w ulubieńcach roku, ale po zużytym opakowaniu nie mam ochoty na kolejne opakowanie. Hydrolat z mięty pieprzowej bardzo mi przypadł do gustu i na lato go odkupię. Peeling enzymatyczny z owocówtropikalnych bardzo sobie upodobałam i przy składaniu zamówienia go odkupię.


Próbka żelu Effaclar to osobnik, który stosowany codziennie potrafi wysuszyć. Płyn micelarny z Vichy niczym nie zachwycił, nie skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie. Krem do rąk z olejem makadamia, to wielki przyjemniaczek z fatalną zakrętką.

To tyle. W następnym poście zapraszam za zakupy – będzie dużo rosyjskich kosmetyków!

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

91 komentarzy:

  1. No jak ładnie Ci poszło. Mam chrapkę na kosmetyki Yves Rocher :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tej firmy polecam szampony i ocet malinowy do włosów:)

      Usuń
  2. Sporo tego i kilka nawet znam :D
    Olejek Bielenda również bardzo lubię. Mam ten peeling z Bielenda, ale dopiero czeka na swoją kolej :D Płyn Facelle, zmywacz też znam i lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling nie podbił mojego serca, zdecydowanie wolę te z Organique. Rossmann ma wiele dobrych i tanich produktów:)

      Usuń
  3. Kamuflaż z Catrice tak ma, że bardzo szybko twardnieje w miarę upływu miesięcy. Ale właśnie dlatego ma krótką datę przydatności od otwarcia na "słoiczku" ;) Zorientowałam się, gdy miałam jednocześnie stare i nowe opakowanie - jak dwa różne kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie stwardnieł, po prostu zaczął śmierdzieć. I od początku był dla mnie bublem, większość czasu przeleżał.

      Usuń
  4. No konkretnie ;) musze kupić coś zYR ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo zużyłaś, nie miałam nic z Twojego denka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. żel pod prysznic karmelizowana gruszka rzeczywiście pachnie obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi przypomina on wycofany żel z biedronki taki pomarańczowy

      Usuń
  7. Sama muszę zdenkować swoje rzeczy - jest już tego za dużo trochę i w końcu będę musiała wyrzucić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi sie udaje reguralnie zużywać kosmetyki i rzadko kiedy wyrzucam kosmetyki:)

      Usuń
  8. Właśnie zakupiłam krem z Anidy i zaczynam testować. zobaczymy jak się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz tłustawe kremy, to powinien Ci się sprawdzić:)

      Usuń
  9. ten hydrolat miętowy chyba też sobie kupie na lato ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zakupiłam peeling enzymatyczny z enaturalne;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Effaclar kupiłam dawno temu i tak jak opisujesz również zauważyłam u siebie przesuszenie natomiast bardzo dobrze sprawdza się stosowany od czasu do czasu do mocniejszego oczyszczenia skóry :) bardzo jestem ciekawa tego peelingu enzymatycznego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję robić tam zakupy, to skuś się koniecznie na ten peeling:)

      Usuń
    2. już jest nawet zapisany na mojej liście zakupowej :) choć nie wiem czy akurat z tej strony czy z Biochemii Urody, bo kończy mi się pianka do twarzy a ich olejek do mycia uwielbiam, więc może wrzucę do koszyka za jednym zamówieniem

      Usuń
    3. Podejrzewam, że mogą sie niewiele różnić, ale dobrze wcześniej sprawdzić skład:) ja miałam olejek chyba z pomarańczą, ale jakoś mnie nie zauroczył.

      Usuń
  12. czaję się bardzo na hydrolat z mięty pieprzowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No patrz, mi kilka razy się rzuciła sie w oczy zła opinia o tym kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  14. też bardzo lubię szampony YR :) naprawdę dobrze współpracują i na promocjach są bardzo tanie
    ciekawa jestem co rosyjskiego kupiłaś :) ja dziś przytachałam kolejne dwie maseczki Agafii i glinkę ze srebrem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie masz maski od Agafii? Ja obecnie używam rewitalizującej czy jakieś takie, taka zielona jest, z miętą. Glinki również się znalazły u mnie:D

      Usuń
    2. nawilżająca z mlekiem łosia :)) hyhy fajna bardzo
      i niebieska oczyszczająca - te aktualnie w użyciu
      łosiowa fajna, co do niebieskiej - wolę swoje mieszane glinki - mocniejsze jednak są

      Usuń
    3. Ja mam jakąś oczyszczającą dzięgielową czy jakoś tak, ale jeszcze nie używałam. Potrzebuję jakieś nawilżającej - ta z łosiem daje rade bardzo dobrze, czy tylko dobrze? Ja po kwasach potrzebuję czegoś co ma mooooc:)

      Usuń
    4. mam tłustą cerę i u mnie jest ok :) nie wiem jak poradzi sobie na sucharku po kwasach :)) cena w każdym razie taka, że żal nie będzie jakby eis okazała dla Ciebie za słaba

      Usuń
    5. No niby tak, nie będzie bardzo bolało po kieszeni, ale potrzebuje czegoś dobrego:D

      Usuń
  15. Żel LRP jest moim ulubieńcem i na szczęście mnie nie wysusza, chociaż nawet przy mojej tłustej skórze wymaga regularnego nawilżania skóry. Co do paskudnej zakrętki kremu Anida - zgadzam się. Wolałabym dopłacić złotówkę czy dwie i nie irytować się na taki szczegół. A woda termalna jest moim niezbędnikiem od kilku lat :) Zarówno latem, jak i w codziennej pielęgnacji. Dobrze łagodzi skórę no i idealnie scala podkład.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - złotówka czy dwie nie zbawią, a komfort użytkownia byłby o niebo większy. Żelu na pewno nie kupię, ja mam cerę trądzikową, wysuszoną po kwasach, dla mnie zdecydowanie odpada.
      Spróbuję jej też do makijażu - robisz to po nałozeniu?

      Usuń
  16. Zielony zmywacz z Isany wysusza moja paznokcie. Micel z Vichy dla mnie też okazał się średniakiem. W planach mam zakup wody termalnej Uriage, zobaczymy jak się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niefajnie:(( jakiego używasz?
      Urage to dla mnie kosmetyk, do którego nie umiem się ustosunkować:(

      Usuń
  17. Te szampony z YR sa b. fajne :) Ale tez wlasnie od nich robie sobie przerwe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta seria z gruszką od Yves Rocher moim zdaniem była bardzo udana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kusiła świeca jeszcze, ale się opamiętałam:P

      Usuń
  19. Bielendę w kąpieli bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się pewnie jeszcze skuszę na coś do kąpieli od nich:)

      Usuń
  20. Ładnie Ci poszło :)
    mam jajeczko z Ebelin i zauważyłam, że ostatnio ono jakoś stwardniało :/ i kompletnie nie chce się domyć :( też tak masz? czy to ja poprostu coś nie umiejętnie z nim robię :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nadal było miękkie. Może masz tam niedomyty podkład i on stwardniał?

      Usuń
    2. z pewnością coś w tym jest, ale mimo to nawet tam gdzie jest czyściutkie to zrobiło się dużo twradsze :(
      czym swoje dobrze tak dobrze domywasz?
      ja mam pewne podejrzenie, że w zbyt ciepłej wodzie je raz umyłam i potem jaskoś tak stwardniało :(

      Usuń
    3. Używam zwykłego mydła w kostce lub jakiegoś mydła w żelu do rąk, zależy co jest akurat w dozowniku. Ja ze swoją jakoś szczególnie się nie obchodziłam

      Usuń
    4. hmm no ja też.. a mimo wszystko nie chce się domyć :/

      Usuń
    5. To chyba trzeba kupić nową:(

      Usuń
  21. Mam ochotę na ten olejek Bielendy ale chodzi za mną wersja lawendowa :D
    A krem z Anidy dobrze się u mnie sprawdza w cieplejszych miesiącach, zużyłam już kilka tubek i póki co mamy od siebie przerwę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawenda fuuuj:P nie lubię tego zapachu;) A też miałaś takie cyrki z nakrętką? Ja go też używałam w lato, lae dopiero w zimie go doceniłam:)

      Usuń
  22. udało ci się zużyć sporo produktów, ja miałam okazję używać parę z nich. Szampony z Yves Rocher również bardzo mi odpowiadają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się zużywać to co mam, by nie być zmuszoną do ich wyrzucania. Szampony z YR są świetne:) które Ty jeszcze polecasz?

      Usuń
  23. Popieram, płyn Facelle powinien mieć pompkę. Sporo by to ułatwiło :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje denko też powoli się szykuje. Miałam olejek dwufazowy z Bielendy, ale nie byłam za bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nieźle Ci poszło :) A o kamuflażu Catrice mam mieszane zdanie, miłości na pewno nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Spore denko ;) Tez mialam kamuflarz z catrice i nie do konca bylam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go bardzo nie polubiłam, bubel dla mnie i tyle!

      Usuń
  27. Fajne denko, nie miałam jeszcze niczego z YR :) muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Musze w końcu kupic peeling z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz większy budżet to polecam te z Organique:)

      Usuń
  29. Nie lubię Twoich denek! Zawsze tak duzo wszystkiego i dopadają mnie wyrzuty sumienia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha;) jakos mi idzie zuzywanie, choc nie mam jakiegos parcia. Trzymam sie zasady ze 1 otwarty kosmetyk danego typu, czasem 2 aby miec na zmiane i zuzywam:) Ja ogolnie tez nie lubie chomikowac, zle sie czuje z nadmiarem rzeczy, ale lubie kupowac/testowac, to trzeba jakos to wszystko ogarnac:))

      Usuń
  30. Sporo tego :) Mam ten kamuflaż i ja jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przez chwilę myślałam, że BB wywalasz O___O a korektor z catrice nie trafił Ci się jakiś syfek z kiepskiej partii???, tyle osób tak ten korektor zachwala!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie opętało mnie do szaleństwa;) ale wyrzucam, bo jajko jest stare, mało używam, mam nowe w zapasie:))
      Może jest jakiś z kiepskiej partii, aczkolwiek czytałam kilka niepochlebnych opini o nim. Nie nadaje sie dla każdego.

      Usuń
  32. hahaha, też poszłaś wykończyć zapasy zamykającego się kokardi? :D
    uwielbiam te deseczki w tle <3 i dobrze, że napisałaś o kamuflażu trochę złych słów, bo już tyle razy koło niego przechodziłam i się nie skusiłam i tyle razy ten pomysł wracał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszeczkę:D cieszę się, że Ci się podoba tło, ostatnio kombinowałam z różnymi, ale to zbiera najwięcej pochwał i zostanę przy nim:)))
      Chyba zrobię o nim też osobnego posta, bo dla dziewczyn z cerą skłonną do zanieczyszczeń się nie nadaje.

      Usuń
  33. Spore użytki :) Gratuluje! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Muszę przyznać, ze tak się wciągnęłam, ze przeglądnęłam Twój blog od początku do końca :O Trochę czasu to zajęło, ale nie żałuję ani sekundy. Znalazłam tu tyle fantastycznych kosmetyków, których nazwy sobie zapisałam, że głowa mała! Teraz tylko czekać na wypłatę i w te pędy do sklepu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jaką mi przyjemność sprawiłaś tym komentarzem:) witam u siebie i mam nadzieje, ze zagościsz na dłużej:)

      Usuń
  35. Ładnie Ci poszło. Gratuluję. A z dnia nie znam nic.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zaskoczyłaś mnie tą opinię o kamuflażu Catrice-czytałam o nim same pozytywne opinie, a tu taki zonk:)
    Sama go jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trafiłam na chyba 2 niepochlebne, ale już nie pamiętam u kogo:(

      Usuń
  37. Ależ zazdroszczę Ci wanny! :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Żel z YR gruszkowy kupiłam na prezent, mam nadzieję, że ta osóbka będzie równie zadowolona co Ty :D Szampony tej marki również lubię, ale dotychczas miałam tylko pokrzywę i lipę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pokrzywa sie nie sprawdzila. Podrazniala mi skore glowy.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.