Zużyci w kwietniu

Wstyd! Strasznie się opuściłam w zużywaniu kosmetyków. W koszyczku hula wiatr. Zapraszam jednak na comiesięczną prezentację swoich pustych opakowań.



W tym miesiącu jak nigdy zużyłam sporo kremów do rąk. Szok i niedowierzanie!


Mini kremy z L’Occitane to całkiem niezłe przyjemniaczki, szczególnie wersja różana.
Krem Isana Med z mocznikiem nie jest tak fajny jak zwykła czerwona wersja. Nawilża, ale na chwilę. Mam teraz zwykłą wersję i zrobię dla Was jeszcze porównanie.
Krem-kokonz Tołpy, to całkiem fajny kosmetyk, o pięknym zapachu. Powrotu jednak nie planuję.


Dwufazowypłyn do demakijażu z Yves Rocher to jeden z fajniejszych płynów, których do tej pory używałam. Teraz mam romans z innym, lecz pewnie jeszcze wrócę do niego.
Woda termalnaUrage to niezbędnik w mojej łazience. Okazało się, że mam jeszcze dwie w zapasie, z wielką przyjemnością będę kontynuować naszą znajomość.


Woda toaletowa Love z Oriflame to całkiem przyjemny zapach, ale cieszę się, że już nastał jej koniec. Raz nawet była w ulubieńcach, ale trwałością nie zachwyca.


Specjalny czarny szampon na bazie szungitu do włosów normalnych to taki średniaczek. Mało wydajny, włosy miałam świeże przez 1 dzień, drugiego wyglądały tak sobie. Powrotu nie będzie.
Żel pod prysznic o zapachy kwiatu wiśni z Yves Rocher bardzo ładnie pachnie, nie wysusza. Był w porządku, jednak przerzucam się na żele bez SLS.

I to tyle, zapraszam Was na jutrzejszy post zakupowy!


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

44 komentarze:

  1. lubię uriage i krem z urea ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam oliwkowy krem Isana i nawet fajnie nawilża :P
    Za to u mnie w kwietniu zużyć co nie miara, ale w końcu próbuje zużyć jeden kosmetyk do końca, a nie pootwierać każdy możliwy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. same perełki w kremach do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam te kremiki z L’Occitane i byłam z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie rozany jest najfajniejszy. Wachalam klasyczna wersje i jest nie do przejscia u mnie;)

      Usuń
  5. Mam wielką ochotę na te kremiki L’Occitane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ukochana woda Uriage :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nawet lubię ten krem z urea. U mnie ostatnie miesiące tez były skromne, ale za to w kwietniu nadrobiłam z denkowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytalam Twojego denkowego posta:) krem z urea nie jest zly, ale wole jego tradycyjna odslone

      Usuń
  8. Ja najbardziej lubię wodę termalną z LRP :) U mnie jeszcze gorzej :P Zużyłam może z pięć produktów. Ale co tam - kupuję dalej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam z LRP i chyba ich wode termalna nalezy osuszac?
      U mnie zakupy tez pelna geba:)

      Usuń
  9. Znam tylko ten krem z ISany, który sprawdza się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wole jego zwykla wersje z Isany, a nie Isana Med

      Usuń
  10. Też zużyłam dwufazówkę z YR w tym kwietniu ale wolę jednak tą z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dwufazowy płyn Yves Rocher jest genialny. Co do płynów po ostatnim postanowiłam więcej nie kupować tej serii z zieloną kropką. Zapach ani przez chwilę się nie trzyma na ciele po zakonczeniu kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten dostalam, chyba ostatni zel od nich kupilam w grudniu, reszta to gratisy. Dla mnie nie ma jakiegos wow z tymi zelami.

      Usuń
  12. Uriage już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zastanawiaj sie juz wiecej i po prostu kup!:)

      Usuń
  13. A ja przetestuję ten krem z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znac co sadzisz o jego zapachu:)

      Usuń
    2. Ja już wiele kosmetyków Tołpy obwąchałam, mnie się zazwyczaj podobają. Kosmetyki z serii rosacal czy sebio mają dość kwaśny i specyficzny aromat, ale mnie nie przeszkadza i nawet go lubię. Te roślinne są dość przyjemne dla nosów :)

      Usuń
    3. Ja innych zapachów nie kojarzę;) tj. miałam tylko krem nawilżający, który nie miał kwiatowego aromatu. Kwaśne zapachy lubię, muszę kiedyś ją powąchać!

      Usuń
  14. Wodę termalną uwielbiam i na pewno kupię kolejne butelki :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam nic z tych kosmetyków, ja własnie też się biorę za projekt denko, bo opakowań strasznie duuużo się narobiło...

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jest źle! U mnie w denkowej torbie wieje pustką od dwóch miesięcy :D Mam ochotę na wodę toaletową z serii Kwiaty Wiśni z YR, idealny zapach na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jedną wodę toaletową, Naturelle i jest bardzo nietrwała:(

      Usuń
  17. Nic nie znam, ale zaskoczyłaś mnie opinią o kremie Isany z mocznikiem, bo raczej wszyscy ją chwalą.
    Czekam na post zakupowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zły ten krem, ale jego wersja z Isany jest zdecydowanie lepsza.

      Usuń
  18. muszę wkońcu wypróbować ten płyn dwufazowy z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  19. również lubię wodę Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wodę Uriage uwielbiam na lato :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.