AAA! Gigantyczne zużycie sierpnia

Zazwyczaj w ten sposób zaczynałam poprzednie posty zakupowe, ale w sierpniu zużyje kosmetyki wręcz wylewały mi się z koszyka. Jestem niesamowicie z tegoż faktu rada!



To ja Was zapraszam z kubkiem czegoś do picia, z naprawdę dużym kubkiem. Zaczynamy!


Z zestawu bio IQ zdecydowanie polubiłam szampon, odżywka okazała się przeciętna. MaskaColor od Kallosa to moja ulubiona odżywka, jest wystarczająco lekka, ale i dociążająca. Uwielbiam i na pewno odkupię!



Płyn dwufazowy z Bielendy to mój wielki ulubieniec w kategorii. Olejek do mycia twarzy z Bielendy ze względu na parafinę nie nadawał się do stosowania na twarz, ale do golenia nóg jak znalazł 


Żel do higieny intymnej z Tołpy był w porządku, nie wiem cóż mogę o nim napisać. Kremowy żel pod prysznic z AA był bardzo przyjemny, ale jakoś nie mam tendencji do rozpływania się na temat żelu pod prysznic, nie wysuszał. Sztyft z Rexony sprawdzał się u mnie bardzo dobrze, pewnie jeszcze pojawi się u mnie. Peeling z Organique Jabłko&Rabarbar bardzo lubię, to było 2 i ostatnie opakowanie, bo producent wycofał całą serię zapachową. Foch.



Żele antybakteryjne z Bath&Body Works to moje ulubione żele, ogólnie dosyć rzadko ich używam, ale uwielbiam je mieć. Regenerujący krem do rąk Evree był okay, ale nie porwał mnie za serce. Zmywacz do paznokci Isana u mnie króluje.


Maska-peelingK+K bardzo ładnie zadziałała na kurze łapki. Mask of Magnaminty wykończyłam, jest mi strasznie smutno, że jej już nie mam. Złote płatki pod oczy to miłe urozmaicenie, ale żadnych większych efektów nie zauważyłam. Saszetkowy peeling z Bielendy lubię, gdy nie mam pomysłu co kupić, sprawdza się w porządku. 


Woda micelarna bio IQ u mnie się bardzo sprawdziła, szkoda, że się skończyła. Płyn bakteriostatyczny z 2% kwasem migdałowym to mój niezbędnik w walce z podskórnymi gulami. Tak samo jak hydrolat z kwiatu pomarańczy.


Cieszę się, że drobinkowy olejek NUXE miałam w mini wersji, bo to nie moja bajka. Tusz do rzęs z Collistara to dobry tusz, ale nie zachwycił i powrotu nie będzie. Woda toaletowa Naturelle bardzo krótko się utrzymywała. 


Kula do kąpiel magnolia przepięknie pachnie i lekko nawilża ciało, fajna. Wzięłam się też za wypalanie końcówek wosków i tym oto sposobem żywot zakończył LovelyKiku.  Gąbka Calypso świetnie się sprawdza to zmywania maseczek.

Uff. To tyle, ale kolejne kosmetyki mi się kończą, więc wiecie, w kolejnym miesiącu też może być grubo!! Jak poszły Wam zużycia w sierpniu? 
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

85 komentarzy:

  1. olejku do mycia twarzy z Bielendy mam inną wersję i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. woow niezłe zużycie! :) Ja w tym miesiącu też skończyłam nieco więcej produktów niż zwykle
    Zaciekawiła mnie ta maska z Kallosa, muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tym razem bardzo mało zużyć, poczekam aż się nazbiera więcej na porządny post :) Mask Of Magnaminty uwielbiam, ostatnio u mnie też się skończyła...chlip :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest aż tak duże, spodziewałam się więcej. O widzę moją ulubioną maseczkę peeling Fitomed.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to bardzo duże zużycie:) Maska jest bardzo fajną, bardzo ją polubiłam:)

      Usuń
  5. Dość sporo zużyłaś ;) u mnie też się trochę zdenkowało.

    OdpowiedzUsuń
  6. No jak na Ciebie to rzeczywiście spore zużycia!:D uwielbiam te żele B&BW, a hydrolat z kwiatu pomarańczy dzisiaj sobie kupiłam jakiś. To będzie mój pierwszy raz:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam na Insta:D i czepki:D
      No jak na mnie dużo, ostatnio było skromnie, ale teraz poszło pięknie:)

      Usuń
    2. Właśnie pamiętam, że ostatnio było ino 5 kosmetyków:D Czepki dla koleżanki:D

      Usuń
    3. No malutko było:) dobra z Ciebie koleżanka:)

      Usuń
  7. Faktycznie bardzo dużo zużyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę dużo tego, maseczka-peeling K+K jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Woda Naturelle mi się marzyła, ale odpuściłam ją sobie jak poczytałam o krótkotrwałym zapachu. Dwufazówkę z Bielendy akurat wykańczam, ale nie polubiłam jej tak bardzo jak tej z YR.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z trwałością jest masakra:( u mnie Bielenda wygrywa lepszym opakowaniem;)

      Usuń
  10. Sporo tego, ale nic mojego :p

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie tak sobie - nie wiem czy poleciało z 10 produktów, w tym żel do mycia czy płatki kosmetyczne :D A zapasy coraz większe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zapasy się trochę powiększyły, ale to na szczęście kosmetyki, które otrzymałam, a nie kupiłam;)

      Usuń
  12. Płyny dwufazowe z Bielendy są dla mnie najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się nauczyłam odkładać do koszyczka:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aleś nazużywała.Olejku Nuxe miałam próbeczkę i szczerze mówiąc "wow" nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zachwyciła wersja zwykła, ale w recenzji zaznaczałam, że ma też na to wpływ jego "kultowość";)

      Usuń
  15. Wow spore zuzycia :). Ja lubie te dwufazowe plyny do demakijazu oczu z Bielendy, zwlaszcza ta rozowa wersje z bawelna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bawełny długo nie miałam, ale była to moja ulubiona wersja:)

      Usuń
  16. Dwufazę Bielendy miałam jeszcze w starym opakowaniu dawno, dawno temu, lubiłam :) Zmywacz Isana też bardzo lubię, a gąbeczka Calypso rzeczywiście jest bardzo pomocna :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam inny olejek z Bielendy, ale również do niego nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szalenie żałuję, bo twarz po nim była genialna, ale zapychał;((

      Usuń
  18. U mnie mało produktów poszło na wykończenie. :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Płynu micelarnego z Bielendy sama nie miałam, ale moja siostra ma i jak u niej bywam, to podkradam - super jest :)

    OdpowiedzUsuń
  20. chyba nie mialam nic :) sporo zuzyc:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow ale Ci poszło!!! :) nie miałam chyba ani jednego produktu z Twoich wyczerpanych :) u mnie zużyć troszkę mniej w sierpniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A mi bardzo podoba się krem z Evree. Pomógł mi utrzymać dłonie w dobrym stanie w czasie remontu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę Isane z mocznikiem, lepiej się u mnie sprawdza.

      Usuń
  23. u mnie olejek myjácy bielendy stosowany jest zgodnie z przeznaczeniem i sprawdza się dobrze. mi parafina w nim zawarta nie szkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niestety tak, strasznie ubolewam nad tym, bo efekt jaki dawał był świetny!

      Usuń
  24. No, widać że dałaś z siebe wszystko, szacun ;) u mnie denko idzie bardzo powolnie i mozolnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejnym miesiącu będzie u Ciebie lepiej! U mnie się sprawdza używanie pojedynczych sztuk z każdej kategorii.

      Usuń
  25. Bio IQ dopiero poznaje, ale zauważyłam u Ciebie kolejnych kandydatów do poznania :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że wycofali Peeling z Organique Jabłko&Rabarbar, połączenie zapachowe piękne. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Poradziłaś sobie naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Faktycznie spore denko, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie ten olejek do mycia twarzy bielendy totalnie zaskoczył - myślałam, że będę miała wysyp przez parafinę, a tu nic. Ten płyn dwufazowy uwielbiam - świetnie nadaje się również do mycia beauty blendera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super! Efekt jaki zostawia jest bombowy, BB nie mam, ale jak będę miała jakąś inną gąbkę, to będę pamiętać czym ją mogę umyć:)

      Usuń
  30. Pokaźne denko :-) Ja muszę się zabrać za obfocenie swoich śmieci, bo też się nazbierało ;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobre denko ! ja też żałuję że ta seria wycofana z Organique :/

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie, "trochę" zużyłaś w tym miesiącu :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Olejki myjące z Bielendy bardzo trafiły w moje gusta - szczególnie wersja niebieska! Zielona wypada przy niej tak sobie.
    Reszty, nie znam

    OdpowiedzUsuń
  34. Ależ tego wykończyłaś! Moja denkowa reklamówka też już pęka w szwach, ale to efekt 3 miesięcy zbierania ;) Czas przygotować post :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak wykończę zapasy "twarzowe", to z chęcią sięgnę po dwufazówkę z Bielendy:)

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja mimo wszystko z chęcią przetestowałabym tusz Collistar na swoich rzęsach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zakochana w tuszu Lovely i nie wiem czy jakiś go przebije...;)

      Usuń
  37. Lovely Kiku bardzo lubię a żeli antybakteryjnych z B&BW kupiłam kilka a nawet jeszcze pierwszego nie zużyłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.