Warsztaty tworzenia własnego kremu

Poprzednią sobotę spędziłam w Zielonym Kremie, gdzie razem z Karoliną i innymi dziewczynami ukręciłam swój pierwszy w życiu krem! W dzisiejszym poście zapraszam Was na krótką relację z tego wydarzenia.


Coś co mnie lekko przerażało w całym procesie własnoręcznego robienia kremu jest fakt, iż wypada być w takim przedsięwzięciu DOKŁADNYM, a ja jestem niedokładna z natury. Miałyśmy wagę, która oczywiście ułatwiła cały proces, ale czasem i tak zdarzał mi się gram w jedną, czy w drugą stronę;) Karolina pomogła nam dobrać składniki do kremu, w zależności od naszych preferencji i rodzaju cery, podała nam również proporcje różnych składników w zależności od tego jaki krem chcemy uzyskać
 
Sam proces tworzenia kremu nie jest długi, składa się z rozpuszczenia substancji oleistych (w kąpieli wodnej)  oraz połączenia ich z warstwą wodną kremu. W tej roli sprawdził się spieniacz do mleka. Całość trwała naprawdę kilkanaście minut. Ja do swojego kremu wykorzystałam m.in. masło shea oraz koncentrat antytrądzikowy. Aby uzyskać różowy kolor kremu dodałam odrobinę sproszkowanego ekstraktu z czarnej borówki. 





Całość prezentowała się następująco:


Uroczo i urzekająco. Zrobiłam sobie również masełko pod oczy z masła waniliowego oraz olejku avocado. O swoich kremach napiszę jeszcze osobnego posta, jak ich trochę poużywam. To co jest fantastycznego, że można sobie taki eko krem podkręcić jakimś fajnym zapachem i mój pachnie jak Miss Dior

Na koniec odsyłam Was do posta Karoliny. Na takie warsztaty możecie zapisać się piszą do niej wiadomość na FB lub poprzez stronę www. 

Jaki idealny krem chciałybyście sobie ukręcić?

Na koniec pani niedokładna:

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

32 komentarze:

  1. Trzeba przyznać, że Twój samodzielnie wykonany krem wygląda bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się rozmarzyłam, chciałabym powąchać Twój kremik. :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno listonosz mnie odwiedził, z paką półproduktów z e-naturalne. Zacznie się dopiero kręcenie kremów.. ;)
    Ciekawa jestem jak twój krem się sprawdzi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło, to przez najbliższy czas określenie mały chemik będzie pasować jak ulał:)

      Usuń
  4. Super takie warsztaty, bardzo jestem ciekawa jak Ci się sprawdzą te kremiki :) Będę wyglądała recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię sobie kręcić różne rzeczy, choć raczej produkty typu serum/tonik niż krem :) Mam kremy naturalne, które bardzo lubię, więc nie widzę potrzeby ich robienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krem wygląda fajnie :). Bardzo fajna sprawa takie warsztaty, a satysfakcja z samodzielnego zrobienia duża :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana gratuluję :) ja nie miałabym nerwów choć marzy mi się wizyta w takim laboratorium gdzie kręcą różne mazidełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Karolina niedługo będzie zapraszać do swojego laboratorium!:)

      Usuń
  8. Świetne warsztaty, bardzo fajne doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kremik wygląda fajnie! Lecz mnie jakoś nie kusi aby samej robić kosmetyki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie kusiło;) ale jeżeli krem się sprawdzi, to nie mówię nie!!:)

      Usuń
  10. czekam na posta jak się sprawdzą bo to najważniejsze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Łał! Konsystencja i kolor super!
    Raz, jeden, jedyny zrobiłam swój krem w domowym zaciszu. Konsystencja wyszła nie taka, jak powinna, ale pomijając ją... był beznadziejny. Totalnie nie spełnił obietnic "wydawcy" tego zestawu. To bardzo mnie zraziło do kręcenia kosmetyków samej i więcej już się chyba nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne takie warsztaty, w przyszłości z chęcią wezmę w nich udział..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.