Łatwo dostępny i tani żel pod prysznic bez SLSów do skóry suchej

Niezwykle rzadko piszę o żelach pod prysznic. Jakoś niespecjalnie kręci mnie ta kategoria kosmetyków, a większość używanych przeze mnie żeli była spoko. Nie wysuszała, ale też nie nawilżała. Pachniała raz lepiej, raz gorzej, ale nic nie było wow.
Ostatnio wykorzystałam wszystkie zaległe środki myjące  i byłam przed trudnym wyborem nowego kosmetyku. Już zamierzałam wrzucić jakiś żel Dove, którego wieki nie miałam, a miło wspominam pod względem zapachu, aż przypomniałam sobie o płynie do kąpieli dla mam z Babydream fur Mama. Kiedyś miałam i byłam zadowolona. 


Kupiłam i byłam na siebie szalenie zła, że na tak długo o nim zapomniałam. Po umyciu tym płynem czuję jak moja skóra jest nawilżona. Nie potrzebuję już żadnego olejku czy masła, moja skóra jest gładka, nie swędzi, jest zadbana i nie starsze suchą skórą! Poważnie, a skóra moja nie szalenie wrażliwa, ale zdecydowanie należy do suchych. 

Płyn jest dość rzadki (nie spodziewajcie się po nim szalonej wydajności), nie pieni się, ale genialnie pachnie. Nie jestem fanką dzieci;), ale jest jedna wspaniała rzecz z nimi powiązana – bosko pachną. Do tej pory pamiętam zapach mojej najmłodszej siostry. Ten zapach jest dla mnie szalenie kojący. Lekko pudrowy, ale nie przytłaczający czy mdły. Przywraca wspomnienia jak Ala była taka tyci tyci, woziłam ją w wózku dla lalek i uwielbiałam ją wąchać... Płyn do kąpieli stosuję również do higieny intymnej i nie zauważyłam, aby coś złego się działo. Słyszałam, że można też nim potraktować włosy, ale sama jeszcze nie próbowałam. 

W składzie kosmetyku mamy olejki, które jak wiecie uwielbiam. I nie ma SLS. I ja się nie przejmuję, że to płyn do kąpieli, a nie żel. Wiem, że jest też wersja właśnie żelu pod prysznic, ale bardziej się opłaca kupić duże opakowanie płynu niż żelu, bo są w bardzo podobnej cenie, a płynu jest więcej. 

Skład: Aqua, Sorbitol, Glycine Soja (Soybean) Oil, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Lactose, Whey Protein Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Xanthan Gum, Levulinic Acid, p-Anisic Acid, Tocopherol, Sodium Levulinate, Sodium Chloride, Citric Acid, Parfum.



Opakowanie jest schludne, zatyczka łatwo się otwiera, a dziurka nie jest ani za duża ani za mała. 500 ml kosztuje bez promocji 13,99 zł, dostępny w każdym Rossmannie. Z tej serii miałam również kilka butelek oliwki, który na pewno jeszcze trafi do mnie.

Z całego serca polecam Wam płyn do kąpieli Babydream fur Mama, szczególnie jeżeli zmagacie się z suchą skórą. 


Jaki żel pod prysznic jest Waszym hitem?
--
Ps. pamiętajcie o rabacie 10%  na hasło NUDE w kategorii MAKIJAŻ->TWARZ w strefaurody.pl :)



Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

65 komentarzy:

  1. Ja również uwielbiam zapachy wielu kosmetyków dla dzieci.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Se kupię chociaż też nie przepadam za dziećmi;) A co do Dove to jest teraz akcja testujdove.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz myję nim twarz, bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jedynie oliwkę. a żelu nigdy nie próbowałam. Czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam go kiedyś kupić ale nie znalazłam w żadnym R. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On czasem jest na dziale dziecięcym, a czasem w płynach do kąpieli.

      Usuń
  6. z babydream i alterra można znalesc naprawdę świetne kosmetyki za grosze! z babydream tego zelu nie miałam, ale uzywam i uwielbiam oliwke do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś go na pewno kupię, na razie mam zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę spróbować, bo zimą moja skóra swędzi, jest strasznie wysuszona i napięta :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi bardzo odpowiada olejek pod prysznic Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo go lubię, a zapach ma urzekający, można się uzależnić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja właśnie mam ten problem, że ten dziecięcy zapach jakoś jest mi obojętny :D No chyba, że na moim własnym osobistym dziecku, to inna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiste dziecko to zupełnie inna kwestia pewnie;) ja się rozpływam na zapachem młodszej siostry, w sumie innych dzieci nie wąchałam:D

      Usuń
  12. Muszę w końcu wypróbować, bo cenię sobie szampon Babydream :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam jego zapach i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam markę Dove. Bajeczna, konsystencja, zapachy i przyjemność używania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się chyba podobają tylko dwie wersje, z migdałem i waniliowa.

      Usuń
  15. Mimo łatwej dostępności nie miałam tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo polecam, jeżeli masz suchą skórę albo szukasz żelu o lepszym składzie:)

      Usuń
  16. co jakiś czas go kupuję i uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boski jest, kolejne opakowanie u mnie będzie bez skoku w bok;)

      Usuń
  17. Czytałam o nim bardzo dużo dobrego :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. mnie też kosmetyki do kapieli nie krecą, więc nie poświęcam im osobnych postów :)

    uwielbiam oliwkę do ciała z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oliwki zużyłam kilka sztuk:) teraz wykończę jeden olejek i też do niej wracam:)

      Usuń
  19. od dłuższego czasu mam na niego ochotę

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie mam swojego nr 1 :) nigdy też nie trafił mi się bubel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na bubla też nie trafiłam, ale mam suchą skórę i uwielbiam efekt nawilżenia tuż po wyjściu spod prysznica:)

      Usuń
  21. obecnie używam żelu Alterry, ale babydream fur mama bardzo długo u mnie gościł, i też w sumie trochę o nim zapomniałam :) dzięki za przypomnienie, bo jest rzeczywiście świetny

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo go lubię :) Ale niestety na dłuższą metę jego zapach mnie bardzo męczy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że nie ma co się przejmować faktem, że producent nazwał go płynem do kąpieli. Mi się nigdy nie chce kremować po wyjściu spod prysznica, więc szukam właśnie takich delikatnych i nawilżających żeli, a tego wciąż nie znam - mimo, że to taki blogowy hit. Pora nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też się nie przejmuje:) myje, myje;) kup go sobie koniecznie, skóra po jest nawilżona, nie jest potrzebna żadna oliwka czy balsam:)

      Usuń
  24. Ja mam skórę normalną więc w sumie najbardziej kieruję się jednak nosem w wybieraniu płynów ale tak zachęcasz to może niuchnę przy najbliższej okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety tak łatwo nie ma, tym bardziej, że z balsamowaniem jestem na bakier;)

      Usuń
  25. mam olejek z tej serii i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam zapachy kosmetyków dla dzieci i mam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię tą linię Rosmanna, ale tego płynu jeszcze nie miałam. Wanny nie mam i jakoś tak miałam przeświadczenie, że płyn jest mocniej skoncentrowany i traktowany jako żel może przesuszyć skórę. Fajnie, że przetarłaś szlaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz też nie mam wanny i szalenie nad tym ubolewam:(

      Usuń
  28. To coś dla mnie! Lecę do Ross po niego! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. nigdy go nie miałam :) a widzę, że bardzooo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o nie zostawiać linków do swoich blogów.

      Usuń
  31. aa...przedwczoraj kupiłam Le petite marseille żelik...całkiem ok, szału z nawilżeniem nie ma. Ale za to ten żel fur mama bedzie nastepny w kolejce!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.