Przegląd kosmetyków marki Bikor - Ziemia Egpiska, puder Oslo, róż Sunrise i najlepsze cienie jakich używałam

Kiedy pokazywałam Wam w nowościach lipca kolorówkę największe zainteresowanie wzbudziły kosmetyki Bikor i dziś przybliżę kilka produktów tej marki. W ramach wstępu wszystkie kosmetyki obłędnie pachną (trochę jak wanilia, słodkie kakao), mają bardzo porządne opakowania  z matowego plastiku (lubią łapać palce).


ZIEMIA EGIPSKA


Zacznę od produktu kultowego, czyli od Ziemi Egipskiej. Nie wiem kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym kosmetyku. Na pewno było to przed erą bloga, coś mi się wydaję, że nawet na początku studiów, ale dopiero od niedawna mam i używam. Ziemia Egipska to ciepły odcień brązu z ledwo widocznymi drobinkami, zdecydowanie dla osób o ciepłej tonacji. Wiem, że teraz jest modne konturowanie i używanie chłodnych, neutralnych kolorów, ale takie ciepłe u mnie sprawdzają się lepiej. W chłodnych wyglądam jakbym miała siniaki. Wolę się opalać na twarzy nić ją wyszczuplać. Trzyma się cały dzień, nakładam lekką ręką i pędzlem z naturalnego włosia, bo używając tego produktu na szybko o krzywdę nietrudno. Cena to 165 zł. Do kupienia tutaj

PUDER OSLO Vanilla Cream


Puder Oslo ma za zadanie jednocześnie zmatowić i rozświetlić cerę. To co ja zauważam to faktycznie zmatowanie cery, lecz rozświetlenia specjalnego nie widzę. Nie wysusza skóry, nie daje płaskiego matu. Ładnie wygląda przez cały dzień. W tej chwili moje czoło jest jedynie trochę przetłuszczające się i tam pod koniec dnia przydałaby się poprawka. Mój kolor to Vanilla Cream. Ma żółte tony, ale są one raczej niewidoczne na twarzy, nie zmienimy nim zbytnio odcienia na cerze. Kasetka z pudrem kryje w sobie miejsca na gąbkę do poprawek w ciągu dnia. Fajny pomysł i jest to puder, który spokojnie wrzucę do torebki. Puder nakładany pędzlem się pyli dosyć mocno, ale nakładany dołączoną gąbką lub wilgotnym Beauty Blenderem tego nie robi. Lubię go stosować solo bez podkładu, ładnie ujednolica cerę i trzyma się większość dnia. Gdy nakładam go solo to robię dołączoną gąbką na sucho, Beauty Blenderzem robię sobie straszliwą maskę! Cena to 135 zł. Do kupienia tutaj.

RÓŻ Sunrise


Jest to róż o wykończeniu satynowym, z delikatnymi złotymi drobinkami, całość o ciepłym, brzoskwiniowym kolorze. Przepięknie wygląda, gdy na policzki padają promienie słoneczne lub w świetle sztucznym. Nie jest to róż o mocnej pigmentacji, takiej w sam raz do szybkiego, porannego makijażu. Trzyma się przez większość dnia, stopniowo traci na intensywności. Cena to 119 zł. Do kupienia tutaj
Piękne zdjęcie tego różu pokazałam na Instagramie.


Na zdjęciu od lewej: Ziemia Egipska, nie jest roztarta, ale całkiem dobrze pokazuje ciepły odcień. Puder  nałożony bardzo grubą warstwą, nałożony normalie wtapia się w skórę. Róż pięknie odbija światło, ale jest na żywo jeszcze bardziej brzoskwiniowy. 

CIENIE DO POWIEK Bed&Breakfast


Najlepsze zostawiłam sobie na koniec. Cienie marki Bikor są fenomenalne, to moja druga paletka, pierwsza to Marry me. Cienie same się rozcierają. Mają genialną trwałość. Zazwyczaj na bazie większość cieni trzyma się u mnie dobrze, ale zazwyczaj musiałam je dobrze rozblendować i pobawić się cieniami, aby dały radę cały dzień. Tutaj mogę nałożyć jedną warstwę, tak na szybko i mam przez cały dzień makijaż w nienaruszonym stanie. Nawet po prysznicu. Są lepsze od Naked, bo z nimi musiałam się „bawić”. I jak wybaczam coś takiego cieniom MUR i Wibo, tak przy Naked czy Mac jest to słabe. Przy cieniach Bikor nic takiego się nie dzieje, makijaż oka zajmuje 10 sekund, trwa na powiekach cały dzień. A i te cienie wręcz same się rozcierają! Poważnie, nie wiem kiedy, dwa machnięcia pędzla i cień jest ładnie roztarty. Minus ich jest taki, że lubią się pylić. Cena cieni jest wysoka, bo normalnie to 165 zł, teraz są w promocji za 109 (promocja trwa do końca października), ale są one warte swojej ceny. To najlepsze cienie z jakimi miałam okazję pracować. Poważnie! Do kupienia tutaj.


Kolory w paletce Bed&Breakfast to same maty, ich konsystencja jest miękka, nie są suche, choć przy nabieraniu mogą lekko pylić i osypywać. Otrzepanie pędzla jest konieczne. W tej paletce są kolory idealne na co dzień: jasny beż (najbardziej miękki); przepiękna chłodna kawa z mlekiem do załamania; czekoladowy brąz i czarny. Czarny mógłby być ciut bardziej intensywny, ale do rozdymionej kreski jest w porządku. 

Ja z całego serca polecam cienie i jeżeli macie problem z tłustą powieką to bardzo gorąco zachęcam do ich zakupu. To moja miłość i odkrycie roku!

Od dziś przez tydzień mam dla Was kod zniżkowy bikorprzyjaciel w wysokości 15% do sklepu Bikor. Rabat obejmuje również przecenione paletki!, a przy zakupach za 200 zł jest darmowa dostawa. 

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

43 komentarze:

  1. Ale kusisz! Którą paletkę cieni bardziej lubisz? Mi się mega podoba Marry me :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba wolę Bed&Breakfast, bo ma piękny ten jasny brąz, a w Marry jest on ciemniejszy, choć złotko i brąz w niej też jest piękny!

      Usuń
  2. Piękności. Chętnie bym przygarnęła i porobiła zdjęcia - to mnie relaksuje.
    No ale wolnej kasy w portfeliku brak. Kuchnia się robi... i mocno szarpie po kieszeni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię zdjęć kolorówki. Człowiek chciałaby już porobić zdjęcia, a to światło nie takie, a to nie to ułożenie, a zmacane nie wyglądają fajnie:(
      Koszty kuchni to jakiś kosmos. Mi na nią najbardziej było żal kasy (rzadko gotuję), a kosztowała najwięcej:(

      Usuń
  3. O ziemi egipskiej marki Bikor przeczytałam wiele dobrego, marzy mi się ten produkt :)
    Cienie wpadły mi w oko, jak dla mnie to idealne zestawienie kolorystyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ta paletka gości od dłuższego czasu codziennie, jest świetna do szybkiego makijażu:)

      Usuń
  4. Róż byłby w sam raz dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmm, ten zapach musi być rewelacyjny :D O Ziemi Egipskiej słyszałam sporo dobrego, ale i pozostałymi produktami mnie zaciekawiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem oczarowana cieniami:D no i właśnie zapachem:D

      Usuń
  6. Ziemię Egipską na pewno kupię. Ale postawiłam sobie cel, że najpierw wykończę bronzer który mam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolory ;) Ziemia Egipska intryguje mnie od lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna kolorystyka, zwłaszcza cieni. Marka Bikor zaczyna mnie kusić i to mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ładne cienie :) a róż bardziej jak rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go nałożyłam bardzo solidną porcją, w sumie faktycznie można potraktować go jako rozświetlacz, ale nie da on efektu tafli.

      Usuń
  10. Ziemia Egipska wygląda cudownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bikor mnie kręci, nie będę oszukiwać. Ciągle odkładam zakup paletki na później, ale w końcu pewnie ulegnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No teraz wychodzi w bardzo korzystnej cenie i nie pożałujesz zakupu. Ich trwałość jest genialna!

      Usuń
  12. Haha:D no jest on zdecydowanie ciepły, mi takowy bardzo pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Róż Sunrise odpowiada mi pod każdym względem :) Jak na razie nie planuję większych zakupów, ale wiem, że w przyszłości na pewno kupię ich cienie i wiem, że nie będę żałowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie są genialne i będziesz z nich na pewno zadowolona:)

      Usuń
  14. Bikor ma być na targach LNE w Krakowie, więc sobie pomacam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie kosmetyki wyglądają naprawdę kusząco, ale róż i paletka cieni chyba najbardziej przyciągnęły moją uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja paletkę polecam najbardziej, bo to najlepsze cienie ever!:))

      Usuń
  16. Ale piękności! Chcę wszystko <3 Jakiś czas temu już prawie skusiłam się na te kosmetyki, a potem zapomniałam i znowu mi o nich przypomniałaś :) Cienie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  17. Możesz choć swatchyk różu pokazać? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna jest słoczyk:))) na jednym zdjęciu jest Ziemia Egipska, puder i róż:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.