Cherry Blossom, Yankee Candle

Czujecie wiosnę w powietrzu? Ja czuję  na pewno w mieszkaniu! Ostatnio opisywałam zapach lipy z wiosennej kolekcji Yankee Candle , który znalazł się nawet w ulubieńcach, a dziś pora na Cherry Blossom!


Kwiat wiśni to zapach słodki, odrobinę perfumeryjny, kwiatowy. Bardzo przyjemny, odrobinę dziewczęcy i niewinny jak dla mnie. Nie wyczuwam w nim bergamotki ani drzewa sandałowego, o którym pisze producent.  Moc bardzo dobra, kawałek tarty wypełnia całe mieszkanie w kilka chwil. Jedną porcję paliłam spokojnie 10 raz i ciągle czułam zapach. Do kupienia np. w goodies


To kolejny zapach, który przypadł mi do gustu. Może nie tak jak lipa, ale też jest piękny!

Wiosno, przybywaj! 


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

14 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tego zapachu :D Coś czuję, że polubiłabym się z nim :D To, że nie czuć w nim drzewa sandałowego, dla mnie w tym wypadku chyba na plus :D Wolę wersję niewinną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta taka jest:) i odrobinę beztroska jak leżenie na kocu na łące:)

      Usuń
  2. No powiem szczerze że czuje się bardzo skuszona.
    Zapach zapowiada się naprawdę ciekawie ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że trafiłby w mój gust w 100%! :) Szkoda, że mam mega katar i nic nie czuje, odpaliłabym sobie dziś jakiś YC ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj wiosno tęsknimy, tym bardziej czytając o takich zapachach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach mógłby mi się bardzo spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że polubiłabym zapach tego wosku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz słodkie-kwiatowe zapachy to pewnie tak!:)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.