Zaxy. Moja kolejna para gumowych butów. Czy są wygodniejsze od Melissek?


Wiosna za pasem, czas na zmianę obuwia! Uwielbiam baleriny i w sezonie wiosennym głównie w nich latam. W mojej szafie mam w tej chwili dwie pary balerin, obie  pary są gumowe. O Melisskach, a raczej o butach Mel-by-Melissa  post już był, dziś pora opisać kolejną parę gumowych butów. Swoje Zaxy kupiłam w okolicach września i latałam w nich do listopada, niedawno znowu zaczęłam w nich śmigać.


Wybrałam model z „zamszu”, bo nie wygląda na gumowy, jest szary, a lubię szary i nie widać na nich brudu. Są też takie zwyczajne, bo moje poprzednie buty są bardziej “wyjściowe”. A no i mam  słabość do butów z “zamszu”. Są takie niewymuszone i świetnie nadają się do jeansów i dresowej bluzki. Dokładny model to Pop Flocked Fem 82001. Są jeszcze dostępne w kolorze pudrowego różu i khaki. 

Melissa-czy-zaxy

 Zaxy - rozmiary


Podobnie jak w przypadku Meliss nie ma rozmiaru 36, jest tylko 35,5 i dla mnie, osoby, która obcasy ma zawsze w rozmiarze 35, a wiele balerin w rozmiarze 36 w CCC jest za duża, jest to rozmiar w sam raz na gołą stopę/rajstopę. Choć przyznam, że Zaxy do rajstop się nie nadają. Źle mi leżą, szew na palcach uwiera, but jakoś spada. Nie wiem czy to kwestia modelu czy co. W Melissach nic takiego się nie dzieje.



Czy w Zaxach pocą się stopy


Niestety w Zaxach stopa poci się szybciej. Dla mnie to buty, w których dobrze mi się chodzi tak do 15-17 stopni. Im  bliżej 20 tym stopa się bardziej poci, a jak się poci to but spada z nogi i mogą powstać odparzenia. Chodzę w nich na gołą stopę, bez żadnych rajstopowych skarpetek, bo nie lubię. Odparzeń, otarć nie doznałam, a chodzę w nich naprawdę sporo, nawet na spacery.



Czy Zaxy są wygodniejsze od Mel-by-Melissa?

W moim odczuciu tak, ponieważ mają grubszą podeszwę i bardziej miękką wkładkę. Melissy są płaskie, chodzi się prawie po ziemi, czuć kamyki, a w Zaxach nie. Nie wiem czy jest to zależne od modelu, ale wybierając buty warto zwrócić uwagę, aby podeszwa nie była taka cienka. Wpłynie to również na żywotność obuwia.


Czy zamszowe Zaxy się wycierają?


Mi się odrobinę wytarły w okolicach podeszwy, ale przez to, że są szare to nie rzuca się to w oczy. Buty czyszczę taką pianką do zamszu i nic się nie dzieje. Wiem, że ten zamsz nie jest prawdziwy, ale nie wiem jak go inaczej nazwać. Nie zauważyłam jednak otarć po bokach. Wyglądają dobrze i pewnie posłużą mi 2-3 sezony, jak nie dłużej.


Melissa-czy-zaxy


Czy kupię kolejną parę Zaxów?


Chyba tak… Odkąd mam gumowe baleriny wiele modeli mnie po prostu uwiera, a gumowe pięknie dopasowują się do mojej stopy. Tak, poci się w nich stopa, ale jak jest wyższa temperatura to po prostu czas na inne buty, w dużej mierze już na sandały. W tej chwili brakuje mi cielistych butów i będę szukać. Jeżeli mi jakiś skórzany model podpasuje to czemu nie, acz wiem, że moje stopy lubią gumę.


Na koniec tylko napiszę, że proszę nie kupować podróbek gumowych butów, bo w 90% przypadków kończy się to otarciami, brakiem wygody i złością, że wyrzuciło się pieniądze w błoto.


Są tu fanki gumowych butów?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

36 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o takich butach, sama bym się nie skusiła, nie czuje się w takich butach dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie próbowałam, ale mam wielką ochotę na takie butki. Twój post rozwiał kilka moich obaw więc pewnie sobie coś takiego sprawię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z nieba mi spadłaś tym wpisem, bo właśnie rozważam zakup gumowych baletek i zastanawiam się między Zaxami a Melisskami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak sobie pomyślałam, że zaraz będzie ciepło i pewnie sporo osób będzie rozważać zakup nowych butów:D
      Jestem ciekawa co kupisz:)

      Usuń
  4. zaxów nie miałam, ale moje meliski uwielbiam :D chociaż 1 para totalnie mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki masz model?:) Ja jeszcze myślę nad cielistymi, ale więcej nie planuję, bo nie lubię mieć za dużo par butów.

      Usuń
  5. Zapowiadają się ciekawie :) Mam zamiar kupić w tym roku coś w tym stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam takich butów, ale kusiły mnie swego czasu Melisski ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam 4 pary Zaxów, z nowej kolekcji mam już upatrzone kolejne 3 modele :D Ale nie zauważyłam, żeby pociły mi się w nich stopy, nawet w upały :) Aczkolwiek ja praktycznie zawsze przed założeniem butów (na gołą stopę) używam deo do stóp i latem spokojnie latałam w tych butach po kilka godzin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję w tym roku używać dezodorantu i zobaczę czy jest lepiej:)
      Nowa kolekcja jest super, ja mam dwie pary upatrzone, ale się waham;)

      Usuń
  8. Ja jestem od wielu lat fankom gumowych baletek:)
    Mam zarówno Mel jak i Zaxy i szczerze, moim zdaniem Zaxy nie dorastają im do pięt. Po pierwsze Melissy długo, długo pachniały i tak jak napisałaś, stopa mniej się w niej pociła. Po drugie są o wiele lepiej wyprofilowane w przypadku osoby, takiej jak ja czyli chuda stopa, długie palce. Zaxy mnie gniotą w palce jak cholera pomimo wygodnej poduszki w środku. No i podstawowa wada Zaxów to fakt, że tak mi się zapociły, że teraz nie wiem co z nimi robić. Chętnie kupiłabym kolejne melisy, ale wycofali się z PL :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje Melisski nie pachniały jakoś długo:( ale nie zdarzyło mi się ich przepocić, jedynie takie z CCC, które katowałam też w sezonie basenowym. Prałam je w pralce, ale jakoś nie pomagało na dłużej:(
      Melissy są na eobuwie:)

      Usuń
  9. Nigdy, NIGDY nie miałam gumowych butów, ale.. nie ciągnie mnie. Mam wrażenie, że będą mega uwierać, a niestety moje stopy mają tendencję do otarć i pęcherzy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One idelanie dostosowują się do stopy, są mięciutkie i mi wiele balerin, nawet skórzanych już nie pasuje, bo nie są tak miękkie. Ja otarcia zrobiłam raz, jak bardzo dużo chodziłam i nagle zrobiło się 20 stopni:(

      Usuń
  10. moje stopy niestety potrafią się dość mocno pocić, więc gumowe buty zupełnie nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku faktycznie to może nie być najlepszy pomysł;) Na co dzień w jakich śmigasz?

      Usuń
  11. Też mam jedne zaxy ale kupiłam je w tamtym roku tak późno, że nie zdążyłam w nich pochodzić ;) Teraz czekają na swoje 5 minut :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja poniżej 20 stopni w ogóle bym po baleriny nie sięgnęła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja latam już tak od 4-5 stopni, ale ja głównie samochodem się przemieszczam;))

      Usuń
  13. Nigdy nie miałam gumowych butów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kilka par oryginalnych Melisek i niestety nie przypadły mi jakoś spektakularnie do gustu. Wolę jednak porządne buty ze skóry w tej cenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na Melisski się nie skusiłam, bo jednak szkoda mi 200-300 zł na baleriny, ale 100-150 zł jest okay. Buty skórzane lubię, szczególnie na zimę i sandały, ale ciężko mi znaleźć wygodne, skórzane baleriny:(

      Usuń
  15. są bardzo ładne i takie niecodzienne, wkurza mnie jak pół miasta nosi to samo co ja :D co do otarć, to nawet najlepsze buty będą je miały w takich miejscach niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli czarne baleriny:D no pewnie będą miały, acz przy zamszowych to zawsze bardziej widoczne.

      Usuń
  16. Ta marka ma bardzo ładne modele butów ♥ Podobają mi się szczególnie baleriny z kokardką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz wypuściła świetne modele:D kokardki mi się też podobają, ale nie wiem czy pasują do mojej osobowości;))

      Usuń
  17. Ja mam cieliste zaxy i jak na razie są spoko, zobaczymy jak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.