Udało się!

Nie lubię stwierdzenia udało się. Teraz, gdy pojawiają się wpisy z podsumowaniem i planami na blogach mam wrażenie, że jest za często używane. Dlaczego? Otóż określenie udało się zdejmuje z Ciebie odpowiedzialność.

Nie udało się jest dla mnie  usprawiedliwieniem się, że  ktoś czegoś nie zrobił. Że nie dopilnował, że nie było to najwyższym priorytetem, że zajął się innymi tematami. Denerwuje mnie postawa, gdzie za własne wybory nie bierze się odpowiedzialności.




Od roku kupuję roletę do łazienki i nie powiem, że nie udało mi się jej kupić . Nie kupiłam, bo nie chciało mi się szukać idealnej, a potem przyzwyczaiłam się do jej braku. Nie było dla mnie to tak istotne, aby się tym zająć.  Nie mogę tego zwalić na los, po prostu olałam temat, że w mojej łazience brakuje ostatniego elementu.  

---

Udało mi się jest dla mnie przejawem dwóch zachowań: fałszywej skromności lub braku pewności siebie. W tamtym roku schudłam prawie 10 kg. Czy mogę powiedzieć „udało mi się schudnąć 10 kg? Nie. Schudnięcie kosztowało mnie sporo wysiłku, zmianę przyzwyczajeń i mam tego efekty.

Określenie udało się odbiera mi sukces i w moich ustach brzmiałoby jak fałszywa skromność. Zawzięłam się, jadłam inaczej i osiągnęłam to co chciałam. Czy los mi w tym pomógł? Czy pewnego dnia obudziłam się i nagle ważyłam 10 kg mniej? Nie. To efekty mojej pracy, która nie była niczym nadzwyczajnym, aby pisać udało mi się.

Chciałabym napisać, że udało mi się wygrać w totka, bo gra zakłada losowość, ale nie wygrałam. Pomijam kwestię, że nie gram. Mało jest sytuacji, kiedy coś jest niezależne od nas. Awans, nowa praca, zakup domu, zmiana przyzwyczajeń to efekty naszej pracy lub jej braku.

Stwierdzenie, że nie udało się Ci czegoś osiągnąć jest takie lekkie, nieco odległe od Ciebie. Powiedzenie, nie osiągnęłaś tego co chciałaś brzmi mocniej i mniej przyjemniej.  To uczucie porażki i zawiedzenia samego siebie. Przykre, ale ja nie będę Cię tu klepać po pleckach, że masz się nie przejmować, że obiecałaś sobie schudnąć, że będziesz śmigać na siłownie albo że poszukać nowej pracy, a tu Ci się nie udało, bo kiepska pogoda, nowa knajpa i kiepska sytuacja na rynku pracy.

Brak zmian w stosunku do tego co sobie zaplanowałaś to Twoja zasługa, Ty na to zapracowałaś.

---

Ostatnio zaczęłam ponownie pracę z pewnym zespołem i jeden z chłopaków powiedział: Ewa, Ewa słyszałaś? Mówiliśmy, że zrobiliśmy, a nie udało nam się! 

---

Chciałabym, abyś po tym poście świadomie używała stwierdzenia „udało się”. Bo w życiu zdarzają się okazje, fuksy i oby było ich jak najwięcej, ale na większość niestety musisz zapracować sama. 



Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

8 komentarzy:

  1. Pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem, że "udać się" jest niezależne od nas i przyznaję, że bardzo dziwnie to brzmi. Nie bardzo rozumiem, dlaczego niby miałoby to być odebrane w taki sposób. Przecież udać się oznacza "odnieść zamierzony cel". Przykładowo: Udało mi się zdać egzamin, bo się do niego uczyłam. Zdałam egzamin, bo się do niego uczyłam. Dla mnie w obu zdaniach jest taki sam sens. Kompletnie nie odbieram tego w sposób skromność/tłumaczenie się etc. Zaskoczył mnie ten wpis i niestety nie mogę się z nim zgodzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a innym przykładem mogłoby być pieczenie ciasta. Czy jeśli pierwszy raz piekę jakieś ciasto i wyjdzie mi zakalec, to nie powinnam mówić: "Nie udało mi się upiec ciasta", bo to będzie zrzucanie z siebie odpowiedzialności? Nie udało się i tyle, żadne filozofii bym do tego nie dopisywała.
      PS Przepraszam za moje dziwne rozkminy :D

      Usuń
    2. Cieszę się, że w kulturalny sposób napisałaś swoje inne zdanie - to się cenie, a skoro pojawił się drugi komentarz to tekst spowodował ciąg myślowy, co też jest na plus!:)

      Co do Twoich przykładów: dla mnie udało mi się zdać egzamin będzie w sytuacji, gdy się kompletnie nie uczyłam, poszłam na głupa i zdałam albo np. czułam, że źle poszło i jestem w szoku, że zdałam.
      Ciasto upiekłaś, ale nie wyszło:) mogła być to kwestia przepisu, starych jajek albo niewłaściwemu ucieraniu.

      Udało się sprowadza się też do tego, że działo się to trochę poza nami, czasem tak bywam, ale w większości przypadków przykładamy do tego rękę i albo coś zrobimy dobrze albo nie.

      Usuń
    3. Dalej jakoś nie jestem do tego przekonana ;)

      Usuń
  2. ktoś mi już kiedyś to mówił :) tak, ja zapracowałam. Nie: udało mi się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.