Zakupy ubraniowe i buty z Auchana za 20 zł

Kiedyś bardzo nie lubiłam zakupów na Zalando. Uważałam, że jest tam drogo i NIC nie ma. Ale z biegiem czasu, gdy przeprowadziłam się do mniejszego miasta, gdzie nie miałam na wyciągnięcie wielu sklepów to zaczęłam wchodzić na stronę i raz na jakiś czas znajdę co mnie zainteresuje. Nadal uważam, że wiele rzeczy jest tam drogich, ale czasem coś się znajdzie w sensownej cenie i jakości. No i na pewno plus, że mają “darmowy zwrot”. Celowo piszę w cudzysłowie, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że jest to wliczone w cenę produktu i marka wychodzi na swoje.

---

Obecnie w szafie mam 1 bluzę z kapturem, która okazała się kiepskiej jakości. Uwielbiam ją, bo jest miękka i ciepła, ale irytuje mnie, że jest sfefluniona. W jej zastępstwo zamówiłam bluzę z Only  szara w kropeczki. Ma trochę inny kołnierz, który opatula szyje. Bluza prezentuje się ciekawie, jest dopasowana, ciepła. Będzie świetna na weekendy, na spacery i na gorszy dzień w pracy. Bo jak mam zły nastrój od rana, a do pracy trza iść to wjeżdża dresik! 


Mam jednak dylemat czy ją zostawić, bo skład to 65% poliester i 35% bawełna. Sprawdzałam składy ubrań sportowych marek i bardzo często dresy mają miks bawełny i poliestru. Moja obecna bluza ma również podobny skład (nawet o 5% więcej bawełny) i uległa zniszczeniu, stąd nie wiem czy tą zostawić. Bo poliester poliestrowi nierówny, a dresy 100% bawełna często nie mają misia pod spodem plus szybko tracą kolor oraz są sztywne.  Masz jakieś doświadczenia w temacie?


W poprzednim roku wyrzuciłam sporo swetrów akrylowych i obecnie mam 3 sweterki z lepszym składem (mój ulubiony to szary z tego wpisu). Szukałam kolejnego sweterka, ale tym razem bardziej skupiłam się na kroju niż na materiale. Oczywiście odrzuciłam wszelkie akryle, ale sweterek, który teraz kupiłam ma następujący skład: 45% wiskoza, 30% poliamid, 20% bawełna, 5% wełna. Cena to 129,35 zł, pierwotna to 199 zł. 

Sweterek jest krótszy niż na zdjęciu i początkowo chciałam go oddać, ale uznałam, że jest fajny do spódniczek.  Mam dwie spódniczki w szafie, takie bardziej bandażowe i nie zawsze miałam ochotę na obcisłą górę, a sweterek pasuje. Póki co nosi dobrze, nie zapowiada się, aby się skulkował, ale nieco obłazi. Jest z tych nieco grubszych. Od razu przepraszam, że nie ma zdjęć tego sweterka, ale taki z niego paskudnik, że nie potrafiłam zrobić mu fotki. Za duży jak na moje skille fotografa. Pokazywałam go na Instastory i jeszcze tam się pojawi. 

---


Trampki z Auchana wyhaczyła moja Siostra. Z Siostrami w ogóle mam tak, że jak coś kupujemy to sobie wysyłamy zdjęcia i często jedna drugiej coś kupuje. Mamy podobne gusta, tylko rozmiarami się różnimy.

buty-brudny-roz


Ogólnie nie jestem fanką różu, ale brudaskami nie pogardzę. Trampki są wykonane z pseudo zamszu i są cool. Mógłby być nieco mniejsze (niestety nie było 35), ale na szczęście mi z nóg nie spadną. Będą świetne do jeansów i na spacer. Póki co zdają się być wygodne, ale czy tak będzie to powiem po pierwszym wiosennym spacerze. To raczej spontaniczny zakup, który kosztował mnie 20 zł. Butów na co dzień nie kupiłabym w supermarkecie, ale takie do noszenia raz na jakiś czas, czemu nie. 

Nadal szukam butów na wiosnę bardziej wyjściowych, do sukienek i do pracy, ale póki co to co zamówię to odsyłam. Mam małą stopę, wiele butów mnie gniecie i nic nie trafia w me gusta.

Co nowego w Twojej szafie?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

29 komentarzy:

  1. Też szukam wygodnych butów, niestety nie jest łatwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się:( plus u mnie dochodzi mała stopa (35)

      Usuń
  2. Ja osobiście ostatnio nic za bardzo nie kupuję. Z tydzień temu przyszły mi torebki, które zamówiłam z 2-3 miesiące temu. Chyba na razie jedyny zakup z jakiego jestem zadowolona, a za niedługo będę musiała poszukać jakiejś sukienki na wesele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jedną torebkę i mi z tym dobrze:D sukienki na wesele to dramat, u mnie na szczęście mało takich okazji plus staram się wybrać to co mam w szafie:)

      Usuń
  3. Ja z kupnem butów problemu nigdy nie mam, bo w sezonie cieplejszym non stop śmigam w Conversach lub balerinach w pracy, a w zimie to kozaki lub botki. Nie ma u mnie miejsca na buty "od czasu do czasu". Z Only bardzo lubię ciuchy, mam od nich boską kurtkę puchową na wiosnę dorwaną za 49 zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dwie pary balerin noszą już ślady czasu i chciałabym je wymienić. U mnie od czasu do czasu to buty na spacer (na wiosnę pewnie będą w ruchu codziennje) i weekendowe, bo do pracy raczej nie będę w nich śmigać;)

      Usuń
  4. bluze sama sobie myślę, żeby kupić a buty jak za 20 zł to sa świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będą wygodne też na spacery:)

      Usuń
  5. Bluza bardzo mi się podoba :) Chętnie bym w takiej pośmigała :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Buty wyglądają naprawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam podobne odczucia co do zalando :D

    OdpowiedzUsuń
  8. na zalando jeszcze nic nie zamawiałam :D
    trampeczki super! W moim ulubionym kolorze!

    dodaję do obserwowanych oczywiście :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przekonałam do zakupów na Zalando:) Dziękuję, bardzo mi miło!:)

      Usuń
  9. Ja mam kartę podarunkową do Answear, ale kurczę, nic mi nie wpadło w oko :/ Albo już stanowczo za drogo. W Zalando zamawiałam kilka razy i faktycznie korzystałam z możliwości zwrotu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie: za drogo. Ja rozumiem, że często są to bardziej "markowe" ubrania, ale przecież to tylko ciuchy, nie są ze złota;)

      Usuń
  10. Bluza bardzo mi się podoba, szkoda że składowo tak sobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wiele ubrać sportowych ma taki skład i się zastanawiam na ile to z cięcia kosztów produkcji, a na ile to jest sensowne posunięcie. Doszły do mnie spodnie 100% bawełna i niestety nie są tak miłe ja bluza.

      Usuń
  11. fajna bluza ;) ja nie patrzę na skład ubrań, tylko na to, jak się w nich czuję. Nawet jeśli ma służyć sportowo - sprawdzam, czy dobrze się w nich ćwiczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bluzy nie używam do ćwiczeń, bo ćwiczę w koszulkach. Bluza ma być weekendowa, na spacer, ogólnie do chodzenia, a nie do ćwiczenia. Zależy mi na tym, aby długo mi posłużyła, tak jak też inne ubrania, stąd zwracam uwagę na skład.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.