Dziś post chwalipięcki:D Długo zastanawiam się nad tym
rozświetlaczem – wprawdzie czytałam, że wow, ah i pisk na sali, ale przecież
mam rozświetlacze, nawet 3;) Jednak proszę Pań, to moja Mary-Lou Manizer
Oczywiście nic więcej nie napiszę, tylko trochę ją pokaże,
bo to nabytek zeszłotygodniowy;)
Idę macać dalej;)
Pierwszy raz słyszę o tym produkcie, ale już zasięgnęłam opinii dr google i faktycznie same ochy i achy:) Czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńBędzie w swoim czasie:)
UsuńJa mam już dwa rozświetlacze, ale właśnie znalazłam sobie cudowny w musie. Muszę go mieć!!!:) Powiedz mi tylko, bo może Ty wiesz, po co nam tego tyle???:)
OdpowiedzUsuńW musie? Dajwaj nazwę!;) A po co tyle nam tego...ah trzeba sobie uprzyjemniać życie;)
UsuńNie pamiętam nazwy. Pierwszy raz się z nią spotkałam. Nie wiem czy znajdziesz ją u siebie... Ja sobie niebawem kupuję więc cyknę foty i Ci prześlę --> dasz znać czy chcesz i kupię Ci jak coś;P
Usuńoki doki, będę czekać:)
UsuńChyba o nim nie słyszałam. Jestem ciekawa jak prezentuje się na twarzy :)
OdpowiedzUsuńPięknie:) jak dam radę sama się obfocić na twarzy, to pokażę:)
Usuń