Zużyci w październiku

Wyjątkowo pełne pudeło i dużo opakowań!


TWARZ:

  • Ulubiona maseczka nawilżająca, Ziaja – kocham!
  • Żel do twarzy Effaclar, La Roche-Posay – zużyłam próbki, dość dobry, ale nie do codziennego użycia, bo mnie przesusza. 
  • Delikatny kremowy żel do mycia twarzy, Lovena – jakiś nettowy żel do ryjka, miał być fajny, mnie zapychał. Zużyłam jako żel pod prysznic. Ładnie pachnie.
  • Bio ochronny krem, Thalgo – każda próbka  kremu z tej firmy to dla mnie dwa użycia.
  • Krem ratunek, Phatmaceris A – spodziewałam się kremu bardzo bogatego i nawilżającego. Dla mnie przeciętniak, lecz mój Facet jest jego fanem.
  • Płyn dwufazowy, Yves Rocher – bardzo fajny produkt! Kupię ponownie
  • Łagodzący płyn micelarny, skóra sucha i wrażliwa, Be Beauty – do twarzy okay, ale zmywanie oczu odpada! Piekielnie szczypie, mimo, że ja średnio wrażliwa jestem jak chodzi o oczy. Neva eva!
  • Woda termalna, Urage – zużyłam do kawitacji, kiedyś byłam fanką, teraz jakoś nie widzę efektu wow.
CIAŁO:


  • Szampon pokrzywowy, Farmona – zużyłam, ale w połowie butelki zorientowałam się, że podrażnia mi skalp.
  • Antyperspirant, Nivea – ładnie pachnie, działa. Czegóż więcej chcieć.
PAZURKI:


  • Rozcieńczacz lakieru, Inglot - użyłam go do Essiaków i Seshe, a potem pięknie mi się wylał.
  • Utwardzacz, Poshe – świetny! Nie ściągał końcówek. Mam już duże opakowanie.
  • Zmywacz czekoladowy, Cree - utwierdziłam się w przekonaniu, że naprawdę nie jestem fanką czekoladowych kosmetyków. Facetowi zapach też przeszkadzał i żądał o nie kombinowanie ze zmywaczami. Ma być zwykły, ma walić jak zmywacz, a nie jakieś dziwadła kupuję;) dla niego zapach zmywacza, to zapach dzieciństwa i sklejania modeli samolotów. Czujecie powagę argumentu?
  • Polerka, for your Beauty – kiepskiej jakości, zużyłam po 2 miesiącach
  • Pilnik, Sally Hansen – uwielbiam te pilniczki! Ostre, ale nie za mocne, długotrwałe. Świetne!
  • Balsam 2x5 – lubię, ale teraz znalazłam końcówkę, odkryłam, że był pod kanapą :D
Co Wam się udało zużyć w tym miesiącu?
Znacie coś z moich użytków?

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

59 komentarzy:

  1. Peelingi Organique też uwielbiam i już się przymierzam do kolejnych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę zuzyć z Pat&Rub i sięgne po korzenny, mega mi się marzy:D

      Usuń
  2. Argumenty za klasycznym zmywaczem - mistrzostwo :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja denka robię co 2 miesiące, bo po jednym nie miałabym co pokazywać:)
    Podoba mi się Twoje tło do zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Ja robię co miesiąc - fakt, czasem jest to kilka opakowań, ale nie chce mi się tyle trzymać śmieci.

      Usuń
  4. mam peeling pharmaceris i też nie jestem za bardzo zadowolona :) a maseczka ziaji też mi przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona to mój numer 1. Reszta jakoś bez szału.
      No peeling to faktycznie nie jest najlepszy:(

      Usuń
  5. u mnie się żel lovena sprawdza bardzo dobrze:) gratuluję zużyć:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki z trawą cytrynową :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo wykończyłaś, gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lovena mnie ciekawi ale nie mogę nigdzie dostać ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Troszeczkę;) ale niech będzie dużo, niechaj zużyam jak najwięcej!

      Usuń
  10. Bardzo lubię takie pilniczki papierowe :) Za to płyn micelarny z Biedronki wypalał mi oczy nawet w wersji podstawowej, wiec tej już nie próbowałam ;)
    Nie sadziłam, że żel do mycia twarzy może zapchać, przecież mamy go na skórze tylko chwilę. Niezły egzemplarz z niego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wersja normalna bardzo pasuje. No też mnie zdziwiło, ale nic nie zmieniałam w tym czasie. Może też wynikać, że niedomywał makijażu i stąd zapychanie.

      Usuń
  11. Z płynami z biedronki coś się ostatnio stało i szczypią na potęgę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja otworzyłąm wersję normalną i póki co jest wszytko okay:)

      Usuń
  12. Lubię płyn micelarny z BeBeauty, ale wolę wersję niebieską. ;3
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  13. Wodę termalną Uriage lubię, ale bez szału. Wrócę do niej latem, bo fajnie odświeża i łagodzi skórę :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ciągle jestem fanką wody Uriage - czemu już nie widzisz efektu wow? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie widze specjalnej roznicy czy jej uzyje czy tez nie.

      Usuń
  15. Spore denko ;) Z tych produktów miałam tylko słynny micel z Bebeauty i niestety też nie nadawał się do zmywania makijażu z oczu ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Właściwie to znam tylko ten Antyperspirant Nivea i wodę Uriage (bardzo lubię), ostatnio zamówiłam sobie butlę 300ml (ależ ona wielka!) :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Co do tej wersji płynu micelarnego BeBeauty mam identyczne zadanie. Do twarzy w porządku, ale oczy wypala ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten utwardzacz i rozcienczalnik do lakieraskow musze kupic!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja utwardzacza mam już nową butelkę, ale zainwestowałam w inny rozienczlnik

      Usuń
  19. a jak ten rozcieńczasz sobie radzi ? wylałaś bo był zły czy przez przypadek :)) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez zły przypadek;((((( Z Seche sobie średnio poradził, a końcóweczka, która mi została nie poradziła sobie z Essie.

      Usuń
    2. czyli nie warto w takim razie :(
      z Inglota lubię nabłyszczacz, nie dość że ładnie nabłyszcza, banalnie się aplikuje to lekko przyspiesza wysychanie lakierów - choć nie jest to tempo seche

      Usuń
    3. No niewarto, bo jest malutka butelaczka, trzeba dokupić pipetkę, bo inaczej ciężko wlać do lakieru no i mało go jest i tak. Mam teraz z Poshe i wypada zdecydowanie lepiej.

      Usuń
  20. Mnie ten płyn rózowy BeBeauty te z piekł i to bardzo w oczy ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja dokończyłam 3 produkty do demakijażu, były beznadziejne... Teraz mogę używać Garniera 3w1.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię żele pod prysznic TBS :) Miałam również wersję z marakują, ale nie do końca odpowiadał mi jej zapach. Aktualnie mam w użyciu truskawkę, a w zapasach czeka na mnie jeszcze mango :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaden zapach nie powalil na kolana, moze bedzie jakas wersja swiateczna i ni przypadnie do gustu

      Usuń
  23. Chętnie wypróbuję ten płyn dwufazowy of YR:) muszę się w niego zaopatrzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam Poshe, mam wrażenie że jest ciut lepszy od Seche Vite :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam jedynie dwufazówkę, którą nota bene sobie chwalę i balsam 2x5 :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę kupić dwufazowkę, a jakoś mi nie po drodze do YR:(

      Usuń
  26. Ja tą butlę Balea chyba bym pół roku zużywała więc dałam drugą bratu na studia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, u mnie dosyć szybko się zużyło, poleciało do 3 pojemników:D

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.