W ostatnim czasie marka L’biotica
wypuściła na rynek oleo-kremy. To połączenie delikatnego kremu z luksusowymi
olejkami, która nie ma obciążać włosów. Ja wieki już nie nakładałam oleju na
włosy, ale jakoś tak mi się po prostu nie chciało. A te kosmetyki przypomniały
mi, że moje włosy uwielbiają wszelakie olejki!
Do wyboru są 4 wersje, ja
posiadam wersję Pearl oraz Gold. Są jeszcze Diamond oraz Caviar. Każda wersja
zapakowana jest w miękką tubkę o pojemności 125 ml, cena to ok. 20 zł. Producent
zaleca, aby w zależności od potrzeb nakładać je na wilgotne włosy lub na suche,
aby pozbyć się puchu i wygładzić włosy.
OLEO-KREM PEARL
Od raz zdradzę, że ta wersja
zdecydowanie bardziej przypadła do gustu moim cienkim, długim włosom. Najbardziej
sprawdza się do nałożenia grubszą warstwą na noc na suche włosy. O dziwo włosy
rano nie są przetłuszczone (nakładam tak od połowy długości), a pięknie
nawilżone, elastyczne i pełne blasku. Nakładana na suche włosy faktycznie
wygładza je i niweluje puch, ale nie są tak pięknie błyszczące jak po nocnej
kuracji. Zawiera proteiny perłowe, olej tsubaki i perilla. Całość pachnie
trochę egzotycznie i jak z salonu.
Skład: Aqua, Glycerin,
Dimethicone, Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,
Phenyl Trimethicone, Oleyl Alcohol, Hydrolyzed Pearl, Camellia Japonica Seed
Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, D-panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate
60, Sorbitan Isostearate, Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol, Tricedeth-6,
PPG-3 Benzyl Ether Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone, Cetrimonium
Chloride, Trideceth-12, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Phenoxyethanol,
Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, C.I. 77163
(Bismuth Oxychloride), Ethylhexyl Hydroxystearate, Citric Acid
OLEO-KREM GOLD
Kosmetyk pachnie trochę
orientalnie, ciężko. Zawiera 24-karatowe złoto, olej z baobabu i arganowy. Cała
mieszanka jest dla mnie za ciężka, aby stosować bez konieczności umycia włosów. Nakładana na sucho powoduje strączkowanie się włosów. Po nocnej kuracji i umyciu włosów są one trochę obciążone i nie tak elastyczne jak po wersji różowej. Pewne dla grubszych lub bardziej zniszczonych włosów będzie odpowiednia, ale
nie polecam dla cienkich piórek.
Skład: Aqua, Glycerin, Dimethicone,
Hydroxyethyl Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Phenyl
Trimethicone, Oleyl Alcohol, Colloidal Gold, Argania Spinosa Kernel Oil,
Adansonia Digitata (Baobab) Seed Oil, D-panthenol, Tocopheryl Acetate,
Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Trimethylsiloxysilicate, Dimethiconol,
Tricedeth-6, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, C13-15 Alkane, Amodimethicone,
Cetrimonium Chloride, Trideceth-12, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol,
Ethylhexylglycerin, Parfum, Eugenol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol,
Benzyl Salicylate, Linalool, Geraniol, Mica, C.I. 77891, C.I. 77491, Citric
Acid
PODSUMOWANIE
Z całego serca polecam wersję różową
dla cienkich włosów. Z wielką przyjemnością używam tego kosmetyku. Używam i
używam, nawet w solidnej ilości i jakoś niespecjalnie mi go ubywa z opakowania.
Nakładanie tego kosmetyku jest o niebo mniej upierdliwe niż czystego olejku,
daje piękny efekt i bardzo polecam!
Marka L'biotica wypuściła również suche szampony i mam wielką chrapkę na nie!
Mam ochotę na któryś, ale chyba poczekam na jakąś promocję:)
OdpowiedzUsuńChyba w Hebe jest jakoś -40% na kosmetyki do włosów:)
UsuńU mnie włosy świetnie zareagowały na uzdatnioną wodę z filtra prysznicowo-kąpielowego z systemem kdf. Skóra głowy nie boli i nie łuszczy się a włosy ładniej się układają.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio testuję filtr pod prysznic i jestem ciekawa co z tego wyjdzie
UsuńZapowiada się rewelacyjnie :) Mnie w szczególności zainteresowała ta pierwsza wersja... już chyba wiem co sprezentuję niebawem córce ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli jest posiadaczką cienkich włosów to bardzo polecam:)
Usuńu mnie odżywki bez spłukiwania się nie sprawdzają. kupiłam za to dziś diamentową maskę od nich. byla przeceniona na niecałe 10 zł :)
OdpowiedzUsuńJa wielki nie używałam i wersja różowa szalenie mi się spodobała. 10 zł to super cena, bo są bez promocji chyba po 25 zł:) Trzymam kciuki, aby Ci się sprawdziła!
UsuńJuż sporo dobrego czytałam o tych produktach aż zaczęłam się nad nimi zastanawiać. Z tego co widzę, to wersja różowa byłaby dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz cienkie włoski to powinna Ci się sprawdzić:)
UsuńJak tylko skończę mój zapas odżywek to chętnie ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa którą wersję się zdecydujesz?:)
UsuńWyglądają mega kusząco :)
OdpowiedzUsuńTylko, że ja mam grube włosy więc pewnie ta złota wersja się u mnie sprawdzi :)
Będzie zdecydowanie lepsza niż ta różowa:)
UsuńFajne info o suchych szamponach. Muszę sobie ich poszukać i obaczyć co w trawie piszczy :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem ich mega ciekawa:D
UsuńWłaśnie wersja różowa marzy mi się najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńJa polecam do włosów cienkich:)
UsuńNie znam tych produktów.
OdpowiedzUsuńTo nowość na rynku, więc rozumiem:)
UsuńTrochę zazdroszczę, że twoje włosy tak dobrze reagują na kosmetyki, bo u mnie to jedna wielka walka z wiatrakami. Jak już coś polubią to jest jakiś cud, więc trzymam się tego jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńWiesz co to w dużej mierze wynika z tego, że wiem co lubią moje włosy:) w maskach/odżwkach to odkryłam, ale mam mega problem z szamponami:(
Usuńbardzo ciekawią mnie te oleo kremy, używam bardzo podobnego z Marion, ale na te od L'biotica od dłuższego czasu mam ochotę
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Marion ma coś takiego:)
Usuńta wersja różowa wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńI ja ją bardzo polecam:)
Usuń