Już 20 maja rusza promocja w
Rossmannie na kosmetyki do pielęgnacji twarzy, trwać będzie do 30 maja lub do wyczerpania
zapasów. Będąc w Klubie Rossmann przy zakupie 2 produktów 2 będą gratis, bez
Klubu będzie to jeden produkt gratis. Swoją drogą to sprytne, bo sklep zachęca
do dużych zakupów.
APEL
Na samym początku jednak apel:
nie rób nie wiadomo jakich zapasów! 4 produkty to sporo, a o 8 już nie mówiąc.
Co i rusz jest promocja na pielęgnację w Hebe 1+1 za grosz lub inne kuszące oferty, a
pielęgnacji nie zużywa się od tak. Jasne, że szybciej niż kolorówka, ale bez
przesady. Ja kremu do twarzy używam ok. 3 miesięcy, czasem nawet do pół roku,
jeżeli mam skok w bok. Mała buteleczka (200 ml) płynu micelarnego wystarcza mi
na 2 miesiące, w tym samym tempie zużywam płyny dwufazowe. Dokładnie moje zużycia
prezentują się tak (pewnie u wielu osób wygląda to podobnie):
Więc apeluję o zdrowy rozsądek,
bo oszczędza się tyle ile się nie wyda, a nie o ile wyda się mniej jak się
czegoś nie potrzebowało. No i przyjemniej iść do sklepu kupić coś nowego niż
wyciągnąć z zapasów.
----
Obecnie moja pielęgnacja twarzy
jest głównie naturalna i z drogerii mam niewiele produktów. Kilka jednak się
znajdzie i już zaraz je polecę. Tylko będą to takie naprawdę dobre, choć wiele produktów
drogeryjnych, których używam i opisałam na blogu jest spoko.
CO WARTO KUPIĆ
- wspomniane płyny micelarne – bo to kosmetyk codziennego użytku, który w miarę schodzi. W ulubieńcach stycznia zachwycałam się nad wodą różaną z Bielendy, bo super sobie radzi z demakijażem i pięknie pachnie. Nie przepadam jednak za płynami z Garniera. Ten różowy jest dla mnie bez szału, zielony ma alkohol w składzie, wiec odpada, a z olejkiem mnie szczypie w oczy i zapycha na czole. Podobnie sytuacja ma się z żelami do mycia twarzy – większość drogeryjnych jest okay.
- płyny dwufazowe – uwielbiam z Bielendy, szczególnie wersję z bawełną. Ostatnio na Instastory polecałam płyn z Dr Irena Eris, bo nie szczypie w oczy i mam już drugie opakowanie.
- toniki – chciałam polecić tylko jeden, dla cery mieszanej, skłonnej do zapychania i z wypryskami – Mezo Tonik z kwasem migdałowym. Polecam też serum z tej serii, ale w tej chwili jest za duże słońce na kwasy, a w tym toniku to ok. 2%. Mimo, że moja cera jest normalna to używam go raz na tydzień, aby nic mi nie wyskakiwało.
Nie polecę żadnych kremów, bo
używam olejków i kremów naturalnych, niedrogeryjnych. Tak samo ma się w przypadku żeli do mycia i peelingów do twarzy, bo większość z nich jest okay, ale po prostu bez szału dla mnie.
Z olejków bardzo chwalone
są te z Evree i gdyby nie to, że mam jeszcze pół opakowania Beauty Oil i
musiałabym wybrać aż 4 produkty, aby skorzystać z promocji, to bym kupiła
wersję różaną olejku.
Kosmetyków z lepszym, bardziej
naturalnym składem jest jak na lekarstwo w Rossmannie – jest Alterra, ale
wiele kosmetyków ma w składzie alkohol, czyli naturalny konserwant, który potrafi
wysuszyć skórę. Z Alterry godny polecenia jest ich olejek z granatem, dla mnie był okay,
ale moja Siostra go uwielbia i kazała tu umieścić. Lepsze składy ma również Tołpa, ale też trzeba
uważać na alkohol. Ciekawe
kosmetyki ma również marka Ava, ale nic nie miałam od nich, tylko sporo dobrego o nich czytałam. W niektórych Rossmanach są kosmetyki Be Organic. Od nich miałam tylko krem, ale miałam po nim zapchane pory.
Z ciekawości, które się pojawiły
ostatnio w Rossmannie to:
- kosmetyki z glinką z L’Oreal – czytałam wiele pochlebnych opinii o tych maskach, są też żele do mycia twarzy
- kosmetyki z węglem z Bielendy – miałam maseczki, oczyszczają okay, ale raczej dla mieszanej cery, bo potrafią wysuszyć. Marka wypuściła również krem, pastę do oczyszczania i żel
A teraz jeszcze trochę o rozsądku:
JAK NIE STRACIĆ GŁOWY NA PROMOCJI
- Przygotuj się i zrób listę rzeczy, które chcesz kupić i sprawdź czy nie masz podobnego kosmetyku w zapasie
- Zapytaj się koleżanek, czy też planują zakupy. Powinna się znaleźć jedna dobra duszyczka, która potrzebuje jednego, dwóch kosmetyków i będziecie mogły połączyć swoje zakupy
- Sprawdź składy produktów w domu – czy nie ma tam składników, które Cię uczulają lub unikasz. W tej chwili na stronie Rossmanna bez problemu sprawdzisz skład każdego kosmetyku
- Zrób zakupy on line – wstań rano, wrzuć produkty do koszyka, zapłać i odbierz kosmetyki później. Bez przepychanek, bez tłumów przy półka i szukania na gwałt zastępnika produktu, który chciałaś, ale już go nie ma. Tym bardziej, że promocja rusza w sobotę, kiedy większość ma wole i już sobie wyobrażam te dzikie tłumy napalonych kobiet!
Z promocji można skorzystać tylko raz, więc raczej nie kupi się aż 8 sztuk.
OdpowiedzUsuńMyślę, że znajdą się agentki co pozakładają sobie kilka kont;)) ale pomysł słuszny, aby ograniczać:)
UsuńMyslałam nad pianką do mycia twarzy Himalay i koniecznie potrzebuje jakiegoś toniku :)
OdpowiedzUsuńMasz Himalaye u siebie w Rossmannie? Muszę zobaczyć u siebie czy też mam:)
UsuńMam olejek różany Bielendy i nie jestem zadowolona. Może skusze sie na jakąś nowość
OdpowiedzUsuńZ Bielendą zawsze jest na dwa razy. Bo czasem przekombinują ze składem i włożą coś co można zastąpić czymś lepszym.
UsuńKurcze, ja nigdy nie męczyłam jednego kremu przez pół roku, na 3 mies też mało który starcza:D Ale nie planuję żadnych zakupów bo jeszcze walczę z zapasami. Choć nie mam pewności czy nie wpadnie mi jakiś spontan do głowy:P Ale żeby się opłacało musiałabym 4 produkty w bardzo zbliżonych cenach, a to w mojej sytuacji trochę zbędne;D
OdpowiedzUsuńMi się zdarza:) ale ja też sporo olejków używam, a wtedy już nie stosuję kremu:) I fakt te zbliżone ceny też mogą być utrudnieniem, ale to może dobrze, ciężej Ci będzie kombinować:P
UsuńJa też nie planuję tym razem zakupów, w zasadzie wszystkiego mam jeszcze pod dostatkiem. Do tego na pewno musiałabym się z kimś umawiać, bo nawet gdybym coś wymyśliła to na pewno nie cztery kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń4 to sporo, 2 to zawsze się coś uzbiera:D
UsuńMam ten tonik z Bielendy i fajny jest. NA niego mogła bym się skusić jeszcze.
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam od lat:)
UsuńJa się jeszcze waham, bo chciałam zrobić zakupy, ale myślałam przede wszystkim o produktach typu serum, a trzeba kupić 4 różne produkty, co już mi się nie widzi...
OdpowiedzUsuńNo 4 to sporo:( może jakaś Twoja koleżanka potrzebuje jednego kosmetyku?
Usuńmogłabym skorzystać z tej promocji, ale w sumie nie wiem, czy coś był kupiła :) może esencję z Bielendy xD
OdpowiedzUsuńCzyli nic nie potrzebujesz:P Proszę zostać w domu;))
UsuńRaczej skorzystam... no chyba,że będą tłumy jak na -55% ;/
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będą!
Usuńprzydatny wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńMam ogromne zapasy ale i tak co rusz coś kusi :D
OdpowiedzUsuńW tej promocji mam zamiar kupić kosmetyki Biały Jeleń Organic (akurat są cztery w tej samej cenie, a z promocji można tylko raz skorzystac), ale w sumie nie wiem czy nie odpuszczę.
Ostatnio mam fazę na kremy pod oczy, zarówno jeśli chodzi o używanie (zużywam 2-3 rocznie) jak i zakupy (zrobił mi się spory zapas) więc bardzo korci mnie koncentrat pod oczy z tej serii Białego Jelenia.
Co do Bielendy to ich kosmetyki nie mają węgla, Carbon Black to jedynie barwnik. Robią w bambuko ;) Nie lubię tak, więc mimo iż kusi mnei ich zielona seria korygująca, to odpuszczam, nie będę ich wspierać. Zamiast tego toniku kupiłam na Mazidłach zestaw do zrobienia toniku z kwasem migdałowym, kiedyś kupię też zestaw do zrobienia serum z kwasem migdałowym.
Te zapasy, skąd to znam! O okolicę oczu warto dbać, ale nie będę Cię namawiać na zakupy!;))
UsuńNo coś Ty, to tylko barwnik?:( niefajnie i faktycznie robią w bambuko! Ja kwas migdałowy polecam w formie serum i toniku, działa cuda na mieszaną cerę, która ma skłonności do wyprysków:)
Ja w sumie nawet nie wiem czy skorzystam z trj promocji. O dziwo wszystko mam!
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze!:)
UsuńMniej więcej wiem już co chce kupić ;) ale masz rację, że nie ma co szaleć :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz plany zakupowe?
UsuńJa też nie planuję nic kupować, gdyby to było 1+1, to coś bym wzięła, ale 2+2... aż tylu rzeczy nie potrzebuję, tym bardziej, że skorzystałam na Dzień Kobiet i wtedy właśnie porobiłam sobie zapasy tego, co dla mnie najpotrzebniejsze.
OdpowiedzUsuńPrzy 1+1 faktycznie łatwiej się na coś skusić, przy 4 produktach ja też miałabym problem!
UsuńNie wiem, czy tym razem skorzystam, za dużo promek naraz ostatnio :P
OdpowiedzUsuńPromki są co i rusz!
UsuńWłaśnie się zastanawiam czy skorzystam, bo promocja kusi bardzo, ale ostatnio moja skóra na twarzy szaleje i używam na razie tylko Biodermy, więc nie wiem czy potrzebuje czegoś drogeryjnego :)
OdpowiedzUsuńNie potrzebujesz! A na pewno już nic na siłę z powodu samej promocji:)
UsuńRaczej nie skorzystam z tej promocji. Mam za duże zapasy :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze! Zapasy długo się zużywa:(
Usuń