Dziś coś dla ciała! Będzie sporo kosmetyków do włosów i sporo polskich marek. Bardzo mnie to cieszy, bo uważam, że mamy wspaniałe kosmetyki i te zachodnie mogą się od nas uczyć! O!
To co, zapraszam na pielęgnacyjne nowości!
- Serum do skóry głowy, Bionigree (96 zł) - kocham. To moje drugie opakowanie, końcówkę pierwszego zostawiłam u Sióstr, aby też wypróbowały. Pomaga mi w walce z przetłuszczającą się skórą głowy.
- Szampon oczyszczający, Bionigree (44 zł) - jest bardzo delikatny i muszę się jeszcze nauczyć go stosować.
- Odżywka do skóry głowy, Bionigree (64 zł) - odżywka jest bardzo rzadka, przez co idealnie nadaje się na skórę głowy. Działa nawilżająco, nie obciąża zanadto, acz wolę nałożyć ją przed myciem.
Kosmetyki Bionigree dostaniecie w ich sklepie on line. Od niedawna można również zamówić za darmo zestaw próbek, aby zobaczyć pierwsze wrażenie na swoich włosach.
- Pasta węglowa do mycia twarzy 3w1, Bielenda (ok. 16 zł)
- Oczyszczający żel węglowy do mycia twarzy, Bielenda (ok. 16 zł)
- Krem węglowy, Bielenda (ok. 16 zł)
Kiedyś już pokazywałam jakiś kosmetyk z tej serii i jedna z Was zwróciła uwagę, że tam wcale nie ma węgla, a tylko barwnik. I sobie doczytałam, że składnik Black Carbon to faktycznie pigment, który uzyskuje się z węgla i ma głównie działanie barwiący. Niemniej jednak w paście zawarta jest glinka, która ma działanie oczyszczające, więc to oczyszczanie to nie do końca taka ściema.
Ze sklepu on line Ziaja zamówiłam sobie kilka produktów:
- Maść Lano (11,99) - nie stosuję jej na sutki, a na usta. Sprawdza się naprawdę fajnie w tej roli.
- Oliwka do mycia ciała Liście Zielonej Oliwki (17,40) - kocham wszelakie oliwki do mycia ciała, bo mam suchą skórę i nie lubię się balsamować. Ładnie pachnie, myje, nie wysusza, jest git!
- Maska do włosów wygładzająca Masło Kakaowe (6,64) - wieki nie miałam kosmetyków z tej serii. W szkole średniej używałam kremu o tym zapachu i mi się miło kojarzy. Sama maska jest w porządku, wygładza, nie obciąża, ładnie pachnie.
- Maska algowa złuszczająca żółta, Ziaja Pro (46,99) - powiem jedynie, że czekajcie na ulubieńców, bo maska mnie zachwyciła.
- Gadżety: szpatułka, pędzelek i miseczka (która nie załapała się na zdjęcia) - takie małe gadżety, które ułatwiają nakładanie maseczek.
Zaczął się sezon na gołe nogi i wróciłam do pianki i maszynki. Nie, że przez zimę latam zapuszczona, ale wtedy używam wosku, a w lato ciężko się sensownie zapuścić do wosku.
- Pianka do golenia, Gillette (10,99) - pachnie słodką wanilią, na szczęście nie jest dusząca.
- Maszynki do golenia z 4 ostrzami, Bic (ok. 6 zł za sztukę) - kocham. To najlepsze maszynki jakich używałam i nie kupuję innych. Ciężko się nimi zaciąć, ale genialnie usuwają włoski. Polecam.
- Waniliowy krem do rąk, The Secret Store (39,99) - to prezent, pięknie pachnie, ładnie nawilża, ale to ciężki krem na bazi masła shea, więc potrzebuje kilku chwil, aby się wchłonąć. Retro opakowanie do mnie trafia!
Teraz kilka rzeczy, które trafiły do mnie z Meet Beauty. Mocno przebrane, bo nie mam manii trzymania wszystkiego co dostanę, a moje Siostry z tego powodu się bardzo cieszą. Swoja drogą super, że organizatorzy wysłali kosmetyki, bo ręce mógłby odpaść.
- Złote mleczko opalające pod prysznic, Bandi (39 zł) - lubię produkty opalające pod prysznic, jestem ciekawa jak ten się sprawdzi.
- Ideal Beauty Body Make Up, Soraya (ok. 15 zł) - to krem do ciała o brązowym zabarwieniu, który ma ukryć pajączki, siniaki i takie inne. Moje nogi nie są jeszcze opalone, więc z chęcią będę używać.
- Szampon do włosów, Biolaven (ok. 20 zł) - mega się cieszę z tego szamponu, bo miałam na niego wielka ochotę!
- Wzmacniająca maseczka do twarzy, Vianek (ok. 3 zł) - jest na bazie glinki, więc z chęcią użyję.
- Dezodorant do stóp i butów, Farmona (ok. 10 zł) - w lato korzystam z takich produktów i się przyda!
- Krem do stóp w sprayu, Farmona (ok. 10 zł) - bardzo zainteresowała mnie forma tego kosmetyku!
- Płyn micelarny w chusteczce, Tołpa (ok. 3 zł) - będzie super na wyjazdy!
To tyle moich nowości. Przy okazji zachęcam do oglądania moich Instastory, gdzie wcześniej pokazuję nowości.
Najbardziej jestem ciekawa tych "czarnych" produktów z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńPostaram się coś o nich wrzucić:)
UsuńNiedawno je oglądaliśmy i zastanawialiśmy się nad kupnem.
UsuńA co Cię ostateczni odwiodło od zakupów?
UsuńW maju u mnie całkiem sporo było nowości, m.in. krem ze śluzem ślimaka pod oczy i krem kokosowy Bioamare ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kosmetyki ze śluzem!
UsuńLubię porzeczkowe kosmetyki do włosów :)
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie się sprawdzają:)
UsuńMiałam tę Lano Maść, była fajna, ale wciąż wolę pomadkę rumiankową Alterry ;)
OdpowiedzUsuńMiałam rumiankową maść i nieee, nie była smaczna;))
UsuńUu, ciekawi mnie ta maska złuszczająca Ziaja, czekam z niecierpliwością na post :D
OdpowiedzUsuńBędzie w środę!
UsuńMiłego używania :) u mnie ostatnio dojść skromnie z zakupami kosmetycznymi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńU mnie w maju przybyły głównie kosmetyki do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńCarbo Detox mnie bardzo interesuje - chyba będzie moim kolejny wyborem :)
OdpowiedzUsuńSporo tej serii ostatnio na blogach:)
UsuńProdukty Bionigree mnie strasznie interesują ;)
OdpowiedzUsuńJa serum polecam z całego serca, a resztę jeszcze testuję:)
UsuńKosmetyki Bionigree wygladają naprawdę ciekawie :D Szkoda, że ceny ciut wysokie, ale przydałby mi się taki delikatny szampon oczyszczający :(
OdpowiedzUsuńNiestety za kosmetyki specjalistyczne/eko trzeba więcej zapłacić:(
UsuńJa też zostawiłam z Meet Beauty tylko wybrane produkty, nie zostawiałam rzeczy, których wiem, że nie będę używać ;) A z Twoich to Bionigree bardzo mnie interesują, myślę, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam serum!
UsuńZnam pastę i żel z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdzają?
Usuńowocnych testów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa również jestem ciekawa tego szamponu z Biolaven ;).
OdpowiedzUsuńWczoraj już pierwszy raz użyłam, więc niedługo coś więcej o nim powiem:)
UsuńBardzo fajne nowości :) Widzę też niewiele z Meet Beauty sobie zostawiłaś :D
OdpowiedzUsuńAno;) Nie mam ja tego wszystkiego zużywać, ale znajome i Siostry z tego powodu bardzo się cieszą;))
UsuńFajnie, że Bielenda wypuściła cały zestaw carbo, bo polubiłam ich maseczkę :) co prawda nie ma w niej węgla - szkoda - ale mimo wszystko dobrze sobie radziła, więc myślę, że te kosmetyki też mogą fajnie wypaść :)
OdpowiedzUsuńDla mnie maseczki były zbyt ściągające:(
Usuń