Tusz do rzęs z czarną odżywką od L'Oreal - idealny dla krótkich rzęs

Pamiętam jaki szał był kiedyś na tusze do rzęs z odżywką. Miały one za zadanie pogrubić nasze rzęsy i spowodować efekt wow. Jednak ich największą ich wadą był biały kolor odżywki, gdyż potrafiła prześwitywać spod tuszu do rzęs.

L'Oreal stworzył tusz FALSE LASH SUPERSTAR X-FIBER (o ile się nie mylę te wcześniejsze z białą też były tej marki, ale nie wiem czy były jako jedyne na rynku) z czarną odżywką i nie ma już tego problemu. Więc jak sprawdza się ten tusz na moich w miarę długich, ale delikatnych rzęsach



DZIAŁANIE WG PRODUCENTA

  • SUPEROBJĘTOŚĆ
  • SUPERWYDŁUŻENIE
  • SUPERPODKRĘCENIE

Czarna baza dla SUPEROBJĘTOŚCI i widocznego pogrubienia rzęs. Innowacyjna formuła z włóknami dla efektu maksymalnego wydłużenia rzęs.


EFEKT NA MOICH RZĘSACH

Nie jest to efekt sztucznych rzęs, ale są ładnie wydłużone i trzymają skręt zalotki. Sam tusz sprawdza się u mniej lepiej bez odżywki. Dodatkowa warstwa przed tuszem powoduje, że mam wrażenie, że rzęsy są posklejane. Tusz się nie kruszy, nie osypuje, trwa cały dzień. Szczoteczki są wygodna, łatwo mi się nią manewruje. 

szczoteczka z odżywką

szczoteczka z tuszem

DLA KOGO TUSZ FALSE LASH SUPERSTAR X-FIBER?


Dla posiadaczek krótkich rzęs - moja Siostra, która ma krótkie włoski  jest nim zachwycona.


CENA

W Rossmannie i podobnych drogeriach to ok. 60 zł, w drogeriach on line zdecydowanie mniej. 

Jakiego tuszu aktualnie używasz?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

23 komentarze:

  1. Kocham ten tusz robi świetną prace!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja czekam aż mi nieco zgęstnieje, bo narazie nie lubię go ;)za rzadki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie niestety za ciężki nawet po miesiącu od otwarcia:(

      Usuń
  3. Ja uwielbiam te mascary z L'oreal !!! Efekt na rzęsach jest świetny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskary tej marko cieszą się ogromną popularnością:)

      Usuń
  4. Moje rzęsy są strasznie podatne na sklejanie (słynny So Couture, który rzekomo tak super rozdziela, robi mi 5 rzęs na krzyż), więc raczej się nie skuszę. No i mam raczej długie rzęsy. Ale miło, że L'Oreal zrobił czarną odżywkę, co prawda chyba nigdy nie stosowałam tuszu 2w1, ale mam w pamięci białą bazę Essence, która mnie bardzo denerwowała swoim odcieniem - niestety ta uderzająca biel potrafiła gdzieniegdzie prześwitywać, trzeba było się masakrycznie starać, by dotrzeć tuszem w każdy ułamek milimetra rzęsy. Z kolei z popularną odżywką Eveline nie mam już takich problemów bo mimo, że biała, to gdy zastyga, lekko się utransparentnia, nie jest to taka uderzająca biel ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja So Coutre nie miałam, trochę kusi, ale właśnie się boje sklejenia.
      Pomysł z czarną odżywką jest naprawdę godny podziwu!

      Usuń
    2. Nie chcę zniechęcać, bo odnoszę wrażenie, że 95% osób jest zadowolonych, a ja jestem jakimś dziwolągiem, że nie jestem :P Ale dla mnie mokry tusz + krótkie wypustki = sklejenie, że hej.

      Usuń
    3. U mnie często nie sprawdzają się popularne tusze, więc jest szansa, że mamy równie wybredne rzęsy:D

      Usuń
  5. Bardzo lubię tusze L'oreal ale jeśli bardziej nadaje się do krótkich rzęs to pozostanę przy Million Lashes ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie i delikatne obciąża, krótkie będą zadowolone:) tak wynika z mych obswrwacji:D

      Usuń
  6. Nie mogę się do niego przekonać, bo nic nie robi z moimi lichymi rzęsami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w zapasie, ale jakąś inną wersję :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie ze tusz sie nie obsypuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.