Uwielbiam seriale. Lubię się zżyć z
bohaterem, strzelić sobie odcinek po pracy, a w weekend cały sezon. Ot tak. Nie
przepadam za filmami, nie lubię Na Wspólnej, ale dobrym serialem nie pogardzę.
Oczywiście kocham wszelakie babskie typu
Kochane Kłopoty, Girls, Seks w Wielkim Mieście, Przyjaciela czy też Orange Is The New Black, ale ile można oglądać to samo. Choć ja sama mogę, ale nie chcę
męczyć tym faceta, bo on mnie nie męczy tematyką wojenną, ale miło coś
pooglądać razem i aby dwie strony czerpały z tego taką samą radość.
Mam nadzieję, że dzisiejsze propozycje nie będą Wam znane, bo
wydaje mi się, że nie jest o nich tak głośno tak jak o Grze o tron (pieszczotliwie nazywany przeze mnie grą o nocnik) House of Cards czy Suits
Seriale, które polecam do oglądania z mężczyzną u boku to:
- Elementary - jak nie polubiłam Sherlocka, bo był zbyt mroczny, poetycki i za długi, tak ta wersja jest ekstra! Ciągle coś się dzieje, ciekawe zagadki, nie marnują czasu na gadanie o pierdołach, a z drugiej strony jak człowiek spojrzy od czasu do czasu na telefon to nie zgubi wątku. Obecnie jestem w 2 sezonie.
- Czarna Lista - również kryminalne zagadki. Pewien mafiozo współpracuje z FBI i pomaga łapać “łotrów”. Jest trochę więcej wątków pobocznych, ale akcja jest dość dynamiczna. Obejrzeliśmy 4 sezony i ten ostatni się trochę dłużył, ale nadal nie były to flaki z olejem.
- Strzelec - pewien snajper został wrobiony w morderstwo i próbuje się oczyścić z zarzutów. Sam! Serial momentami ma pewne niedoróbki, ale jest naprawdę wciągający. Szybka akcja, brak wątków pobocznych. Czekam z niecierpliwością na drugi sezon.
- Amerykańska Odyseja - jedyny żołnierz-kobieta, która przetrwała zamach w Afganistanie i próbuje dowieść prawdy kto za nim stoi. W USA jest uznana za zmarłą… pojawią się też pewien mężczyzna. Kwestia wojny nie jest na pierwszym planie. Ogólnie: trzyma napięciu i nie mogę doczekać się drugiego sezonu!
- Wikingowie – chyba już dosyć znany, ale wpisuję na wszelki wypadek. Ciekawa, głęboka muzyka i podboje Wikingów. Brutalnie, sporo krwi i seksu. Akcja żywa, trochę o relacjach damsko-męskich. Pierwsze sezony są naprawdę świetne, ostatni trochę pojechany.
To seriale, które początkowo
wybrał dla siebie mój facet, ale ja też się wciągnęłam i nie pozwalam mu
samodzielnie oglądać odcinków. Jest to głównie akcja i kryminał, ale lubię jak się coś dzieje, ale nie strzelają
za dużo, bo wtedy jest dla mnie za głośno i robię się nerwowa.
Ostatnio razem oglądaliśmy nowy sezon House of Cards. Dla mnie ciągnął się niemiłosiernie, nie wymagał
skupienia. Nawet bawiąc się telefonem potrafiłam utrzymać wątek. Z
przyjemnością obejrzałam pierwsze dwa
sezony, ale każdy kolejny mi się nudził, dwa przegapiłam wróciłam do
piątego. A w nim za dużo gadają, niby akcja szybka, ale jakoś tak bez polotu
już dla mnie. Jednak jeżeli lubisz takie klimaty to polecam Designated Survivor. Mi się dobrze
oglądało pierwsze odcinki, a potem lekko się nudziłam, bo chyba seriale
polityczne nie są dla mnie. Myślałam, że polityka mnie kręci, a jednak wolę
trupy. Mój Mężczyzna z politycznych poleca również Marseille.
Jestem ciekawa jakie seriale do wspólnego
oglądania możesz nam polecić - daj znać w komentarzu!
Wikingów uwielbiam oglądać ale mój K nie nadąża z moim oglądaniem i zatrzymał się na 2 sezonie, a mi został ostatni :P.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się doczekać kolejnego!:D
UsuńStrzelca znamy i Wikingów, ale zaraz poszukam w sieci Amerykańską Odyseję:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę super, dużo uciekczek i akcji. Polecam!:)
UsuńOglądam Elementary z Ojcem haha :D
OdpowiedzUsuńOjciec też facet:D
UsuńNie znam żadnego z tych seriali które wymieniałaś no oczywiście poza Grę o Tron, którą oczywiście obejrzałam z moim lubym :) i czekamy na kolejną serię ;p ale chętnie skuszę się na twoje propozycje ;)
OdpowiedzUsuńMy też czekamy!:) Bardzo się cieszę, że nie znasz tych seriali, właśnie na tym mi zależało, aby pokazać coś nowego:))
UsuńMój facet czasami nie ma wyjścia i musi oglądać np serial argentyński ale też potrafi się wciągnąć choć udaje ze wcale go to nie interesuje :-))
OdpowiedzUsuńNo ja swojego też czasem męczę, ale staram się nie przeginać;))
UsuńLubię właśnie House of Cards, ale nie miałam jeszcze czasu na nowy sezon :P
OdpowiedzUsuńMnie znudził:(
UsuńPróbowałam oglądać Wikingów, ale z braku czasu poległam. Mój mąż jest na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze znajdę czas na odcineczek:D
UsuńWikingowie to chyba coś dla nas :)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam!:)
UsuńU mnie jako wspólny serial sprawdza się tylko nasz rodzimy "Pitbull" :)
OdpowiedzUsuńTeż oglądaliśmy i jest super!:))
UsuńOj mój mąż jest trudny, ciężko się z nim ogląda cokolwiek, więc raczej nie skorzystam, ale za to uważam, że to bardzo przydatny wpis dla innych :)
OdpowiedzUsuńJa swojego zaraziłam oglądaniem seriali:D
UsuńOglądałam z Marcinem Wikingów i w którymś momencie przestał mi się ten serial podobać. Teraz oglądamy Outcast opętanie, lubiliśmy też Lucyfera, Egzorcystę czy Bates Motel :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z Twoich typów nie znam, więc dziękuję za polecenie swoich typów!:)
UsuńU Nas Wikingowie zaliczeni, Gra o Tron rozpoczęta ! Sama dorzuciłabym jeszcze 'Gomorra' i 'Narcos'
OdpowiedzUsuńNarcos mnie nie wciągnęło, ale spróbujemy Gonorrę:D
Usuńelementary tylko znam :)
OdpowiedzUsuńA podoba Ci się?:)
UsuńAni jednego nie znam, ale od siebie poleciłabym Hannibala, Penny Dreadful i Lucifera.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenia, nic nie znam!:)
UsuńElementary uwielbiam jednak oglądam sama :) Z chłopakiem zaczęliśmy ostatnio oglądać Grę o tron ;)
OdpowiedzUsuńMy czekamy na nowy sezon!:D
UsuńJa muszę mojego mężczyznę namówić na Wikingów- to mogłoby mu się spodobać:) Teraz czekamy na Grę o Tron :) Z seriali bardzo podobało mi się Stranger Things i o dziwo mojemu lubemu też.Próbowałam go namówić na Taboo ale pierwszy odcinek mu się dłużył. Pozostając w klimacie polecam też Penny Dreadful - świetny klimat ma. A z typowo babskich polecam Poldark - jeden z nielicznych seriali bez bardzo brutalnych scen. No i na jesień kolejny sezon Outlander - też polecam, ale ostrzegam że miejscami jest bardzo brutalnie (a myślałam, że Gry o Tron nic nie przebije)
OdpowiedzUsuńNic z Twoich seriali nie zam, ale się zapoznam:D W Grze faktycznie jest brutalnie, ale dla mnie jest tak chyba więcej seksu;))
Usuńmy bardzo lubimy Lucifera :) i kiedyś Czystą krew :) a tak poza Grą o tron oglądamy różne gatunki osobno :P
OdpowiedzUsuńZ Lucyferem musimy się koniecznie zapoznać, bo sporo osób poleca:)
Usuńkoniecznie :D
UsuńBędę dawać znać jak pierwsze wrażenie:)
UsuńJa za serialami nie przepadam ;) Zdecydowanie wolę filmy :D Rzadko zdarza się, żebym została z jakimś serialem do końca ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie lubie filmów:D ale dobrze, że i seriali, i filmów pod dostatkiem:D
Usuńuh, próbowaliśmy oglądać Elementary, ale postać Sherlocka wydawała nam się bardzo na siłę i jakby podróbka House'a.
OdpowiedzUsuńWikingowie - super, ekstra, ale to oglądałam akurat sama :D
House of Cards - dla mnie rewelacja. Czasem ciężko mi się połapać w whipach i innych nazwach stanowisk amerykańskich urzędów, ale wciągnęło mnie na maksa i kibicuję Underwoodom w ich drodze na szczyt.
No patrz, mi z Housem w ogóle się nie skojarzyła. Mnie HoC interesował na początku, potem straciłam zainteresowanie, chyba nie moje klimaty;)
UsuńZ facetem proponuję oglądać "Podejrzany" serial z 2 sezonów. Ja oglądałam dla Ryan Phillippe a on dla akcji. Polecam
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie:)
UsuńUwielbiam Elementary. Czekam na nowy sezon na jesieni. To jest nie zwykle odświeżające kiedy główni bohaterowie przeciwnej płci nie kończą jako para.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, aż dziwne!:)
Usuń