Kocham białą glinkę. Uwielbiam ją! To moje odkrycie sprzed roku, a jeszcze nie doczekała się osobnego wpisu. Za co ubóstwiam białą glinkę? Za właściwości oczyszczające: przepięknie oczyszcza pory, ale jednocześnie jest bardzo delikatna. Jest odpowiednia dla cery wrażliwej, ale też do mieszanej.
Jedną z popularniejszych glinek jest zielona,
ale ona jest bardzo oczyszczająca, tak samo jak czarna i potrafią ściągać
skórę, ba czasem ją nieco podrażnić i
przesuszyć. A nie o to chodzi w
oczyszczaniu, aby przesuszać twarz. Najważniejsze jest jest delikatne
oczyszczenie, wtedy nie dajemy skórze odczuć, że coś jej złego robimy. Bo jak
tak używam bardzo mocnych produktów oczyszczających to skóra dostaje sygnał
“Hej, zabieram twój tłuszcz z twarzy”, a ona mówi “O nie! Po moim trupie” i
produkuje więcej sebum. Bo delikatna
warstwa sebum jest potrzeba. Chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi,
zapewnia odpowiednią równowagę hydrolipidową. Ja sama odkąd przeszłam na delikatniejsze mycie twarzy i olejki to
moja cera zdecydowanie ograniczyła przetłuszczanie się.
Ale, ale - miało być o
białej glince! Już mówię więcej niż w
pierwszym akapicie.
ps tak, wiem, wygląda jak zielono-szara, ale to biała glinka
WŁAŚCIWOŚCI BIAŁEJ GLINKI
- działa oczyszczająco, bez uczucia ściągnięcia
- złuszcza martwy naskórek
- pomaga w gojeniu się ranek
- ma działanie przeciwbakteryjne i antygrzybicze
- jest delikatna dla skóry, również dla wrażliwej i suchej
Zawiera w sobie glin,
krzem, wapń, magnez, żelazo, potas oraz sód i soli mineralnych. Ogólnie - dużo
dobrego!
MOJA ULUBIONA BIAŁA GLINKA
To tania jak barszcz
(ok. 4 zł za 100 g!) biała glinka
krymska z marki Fitocosmetic - zużyłam już ze 4 opakowania, obecnie mam
jedną w użyciu, a dwie w zapasie. To chyba wystarczająca rekomendacja, że jest
naprawdę dobra?
- oczyszczanie porów
- zwężenie rozszerzonych porów
- wągry są jaśniejsze i płytsze
- cera jest lekko rozjaśniona
W założeniu ta biała
glinka ma działanie też matujące. Twarz po użyciu maseczki jest faktycznie
matowa, ale nie jest ściągnięta. Nie wiem ile się utrzymuje, bo ja zawsze po maseczce z glinką nakładam olejki.
MINUSY BIAŁEJ GLINKI
Nie jest to maseczka bez wad, otóż:
- dosyć szybko zasycha i trzeba się wspomagać hydrolatem w czasie działania maseczki lub dodać kilka kropli olejku
- lekko pachnie błotkiem
- paskudnie się ją zmywa, konieczna jest gąbeczka Calypso lub ściereczka z mikrofibry
- po zmyciu maseczki w kolejce do mycia czeka jeszcze zlew
JAK PRZYGOTOWAĆ MASECZKĘ Z GLINKI
JAK CZĘSTO ROBIĆ MASECZKI Z GLINKI?
Efekt oczyszczonej
twarzy będzie już po pierwszym użyciu, ale najlepsze efekty są przy regularnym
stosowaniu co drugi dzień. Wiem, ciężko utrzymać taką regularność, ale wiem, że
warto, bo wtedy cera wygląda promiennie i jest po prostu ładnie oczyszczona,
bez suchych skórek.
KOSMETYKI Z BIAŁĄ GLINKĄ
Z całego serca polecam
czystą glinkę i jej własnoręczne ukręcenie. Wiem, że wymaga to odrobinę pracy,
ale efekty są zdecydowanie lepsze niż po gotowych produktach dostępnych w drogerii. Tym bardziej, że do wielu
gotowych maseczek dodawane są niepotrzebne substancje, które mogą zapychać.
A CO Z INNYMI GLINKAMI?
Jak wspomniałam na
początku moim odkryciem jest glinka biała. Na rynku są jednak też inne np.
- mocno oczyszczające czarna i zielona, które są dla mnie zbyt agresywne
- błękitna, która jest również jest delikatna i ładnie oczyszcza
- żółta, której niż używałam
- czerwona, która nie zrobiła na mnie wrażenia
- różowa, która jest miksem białej i czerwonej, ma delikatniejsze działanie oczyszczające
Obecnie używam kilku
maseczek z różową glinką np. z Iossi i Be Loved. O tych maseczkach pojawią się
osobne wpisy, bo im również warto poświęcić więcej uwagi.
TEz bardzo lubie biala glinke, ale jednak ostatnio wole gotowce
OdpowiedzUsuńA masz jakąś godną polecenia maseczkę z glinką?
UsuńNigdy jeszcze nie robiłam maseczki z glinki.. :D chyba, że na głowę :P
OdpowiedzUsuńJa na skórę głowy też robiłam, ale jakoś mi nie podpasowała
UsuńGlinki są przyjemne, ale jak się coś ubrudzi...
OdpowiedzUsuńOj to faktycznie jest problem, bo się wżerają w materiał i nie schodzą plamy nawet po kilku praniach:(
UsuńNie stosowałam białej glinki :) Zawsze sięgam po zieloną, muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:) nie jest tak agresywna jak zielona, a również ładnie oczyszcza:)
UsuńDla mnie nr 1 jest niebieska, nr 2 różowa, a nr 3 żółta ;)
OdpowiedzUsuńNiebieską i różową znam, lubię, a żółtą muszę kiedyś sprawdzić:)
UsuńOstatnio to moja ulubiona glinka ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię dlaczego!
UsuńJak długo trzymasz na twarzy taką maseczkę? ;) Zmotywowałaś mnie do działania, glinka idzie dzisiaj w ruch!
OdpowiedzUsuńOk. 7-10 minut. Super!:)
UsuńJa też bardzo lubię białą glinkę :)na równi z różową :)
OdpowiedzUsuńJa różową ciut mniej;)
UsuńJa od nich mam czarną i chwalę sobie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie była zbyt agresywna + wchodziła w pory:(
Usuńteż uwielbiam białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka!
Usuńteż bardzo lubię białą glinkę, ale rzeczywiście bardzo szybko schnie przez co strasznie szybko zużywam hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńCoś za coś;)
UsuńUwielbiam maseczki z glinkami, szczególnie białą i niebieską, ale rzadko sama przygotowuje maskę - sięgam po gotowce ;)
OdpowiedzUsuńA masz gotowca godnego polecenia?
UsuńNigdy nie używałam tego typu glinki.
OdpowiedzUsuńJa zachęcam, jeżeli zależy Ci na oczyszczeniu porów:)
UsuńUwielbiam! :) Ale białej w czystej postaci to jeszcze chyba nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie nadrób przy nadarzającej się okazji:)
Usuń