Dziś niekosmetycznie! Pokażę Ci kilka rzeczy, które chodzą mi po głowie i mam zamiar sobie je w niedługim czasie sprawić. O dwie poproszę Świętego Mikołaja, a i mam nadzieję, że Ty szukając pomysłu na prezent coś wypatrzysz u mnie.
W tamtym roku opublikowałam listę pomysłów na prezenty niekosmetyczne, w większości ją zrealizowałam, został jeden produkt, który ciężko mia trafić taki jaki bym chciała.
Zapraszam do zapoznania się z moją niekosmetyczną listą życzeń:
- Czapka i szalik wełniane – ostatnio mam spore parcie na wełnę! Szukałam ładnego kompletu, ale nic satysfakcjonującego nie znalazłam. Z szalikami jest łatwiej niż z czapkami, ale zależało mi głównie na czapce. Ostatecznie kupiłam wełnę z merynosa, która jest niezwykle milusia i czekam aż moja Mama zrobi mi szalki, czapkę i przepaskę na dni, kiedy noszę koka. Będzie tak jak chce i wszystko do kompletu.
Z gotowych do kupienia produktów znalazłam interesującego:
- szary szalik Moss Copenhagen, skład to 100% miękka wełna, jest też w kolorze czarnym i różowym
- szara czapka Bickley+Mitchel, skład to 90% wełna, 10% kaszmir, są też inne stonowane kolory
- Książka Czarownica Camilla Lackberg – uwielbiam kryminały i nie mogę doczekać powrotu do znanych bohaterów! Jeżeli jeszcze nie czytałaś to koniecznie musisz nadrobić wcześniejsze 9 części.
- Patyczki zapachowe i świeca od Doroty Szelągowskiej – świece i piękne zapachy uwielbiam. Lubię też oglądać program Doroty, bo robi taki uroczy pierdolnik, na który uwielbiam popatrzeć, ale niekoniecznie lubię tak mieć u siebie. Próbowałam jak mieszałam sama i jedna to nie ja. Jeszcze nie wiem na jaki zapach się zdecyduje, muszę na dniach udać się do Home&You i powąchać, choć moim faworytem na sucho jest wersja czarna, czyli Kadzidło i Popiół.
- Czarny szlafrok - z tym elementem garderoby mam dwa zasadnicze problemy. Po pierwsze bardzo ciężko znaleźć szlafrok, który ma wąskie rękawy. Większość ma szerokie, które mnie szalenie irytują. Po drugiej jak już znajdę taki z wąskimi (polecam Pepco i Reserved) to nieosiągalny jest kolor czarny. Białe, beżowe, różowe – to bez problemu. Sama mam biały, ale po 3 latach używania nie jest to już biel, a pranie w Perwolu nie pomaga. Marzy mi się czarny, aby pasował do naszego biało-czarnego mieszkania i nie kosztował majątku. Może wiesz gdzie taki znajdę? Bo na DKNY raczej się nie skuszę.
- Buty Emu - w tym roku zamarzy mi się Emu! Są urocze, ciepłe i będą pasować do większości moich rzeczy. Najbardziej podoba mi się model za kostkę. W dłuższych butach jest mi niewygodnie, czuję się osaczona i momentami jest i za ciepło. Jedna para już do mnie idzie z działu dziecięco (mają rozmiary do 36) i mam nadzieje, że będzie pasować!
ten szlafrok bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńTylko ciężko taki kupić:(
UsuńNa mojej liście jest Planer na nowy rok,
OdpowiedzUsuńObecne planery są przepiękne!
UsuńU mnie jest pare książek na liście, chyba zrobię taki spis jak Ty, żeby to ogarnąć :D
OdpowiedzUsuńWarto sobie spisać rzeczy, które chce się kupić, łatwiej wtedy też podrzucić komuś pomysł na prezent;)
UsuńW sumie mi też przydałaby się jakaś czapka, chociaż bardzo czapek nosić nie lubię (może znajdę jakieś nauszniki?).
OdpowiedzUsuńSporo nauszników jest na Allegro:)
UsuńOj taką czapkę i szalik chętnie bym przygarnęła. W tym roku może uda mi się w końcu wymienić moje 5-cio letnie Emu ;).
OdpowiedzUsuńCzyli jak druga para będzie kupiona to chyba dobry wybór:D
UsuńJak mnie denerwują takie gigantyczne rękawy, w które weszłyby 3 Basie :) Wszędzie fruwają i utrudniają poruszanie się...
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja tak mam:D
UsuńJa poluję na nowe swetry :)
OdpowiedzUsuńJa polecam z Benetton - w podsumowaniu października je pokazałam:)
UsuńCzapka i szalik i mnie by się przydały! Ostatnio kupiłam jeden szalik z dodatkiem kaszmiru, jednak nie mogę znaleźć idealnej czapki.
OdpowiedzUsuńJa też:( większość jest taka duża, a ja mam małą głowę:(
UsuńButy emu to jedyne w jakich nie marzną mi nogi. Ja też zamowiłam nowe takie za kostkę,kamelowe. To już moja 4 para. Pierwszą długą mam od 2007 roku, ale długich się tak czesto nie nosi, miałam też czerwone za kostke i brązowe mokasyny. Są najlepsze i nieporównywalnie z UGGsami (2sezony i po butach, dziury mialam na wylot). Jedyne co mnie martwi to to co się ostatnio mowi o firmie EMU i o tym jak źle traktuja owce...
OdpowiedzUsuńZ tym jak naprawdę traktują to pewnie się prawdy nie dowiemy:(
Usuńten zapach akurat mi pachnie jak typowe kadzidlo z kosciola :P
OdpowiedzUsuńTo jestem ciekawa jaki będzie odbiór u mnie:D
UsuńSzlafrok też by mi sie przydał, ale ja właśnie wolę jaśniejsze odcienie :)
OdpowiedzUsuńU mnie ewentualnie może być szary, ale chciałabym czarny, aby pasował do mieszkania;)
UsuńTez w tym roku chciała bym skusić się na oryginalne Emu, mam nadzieje ze się uda
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
UsuńHeheh, widzę że u Ciebie też króluje szary i czarny ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za programem Doroty - uważam, że stół z palet nie jest praktyczny a wyrzucenie regału na rzecz półki na pół gwizdka jest totalnym nieporozumieniem. Dobrze, to określiłaś - uroczy pierdolnik ;)
To moje ulubione kolory;)) dodałabym jeszcze biel i granat, czasem coś kolorowego się trafi, ale to rzadkość. Meble z palet w ogóle mnie nie przemawiają, tak samo jak wiele jej pomysłów. Lubię popatrzeć, ale to wszystko.
UsuńJa wczoraj kupiłam sobie czapkę w kolorze burgundowym i szalik w stylu boho, z bordowymi elementami, bo dobrze mi w takich odcieniach przy twarzy ;)
OdpowiedzUsuńBordo jest piękny na jesień i zimę:)
Usuńładny szlafroczek :) ja mam już dwa :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden, ale czas już na zmianę:)
UsuńProdukty reklamowane przez celebrytów, gwiazdki i gwiazdeczki w ogóle mnie nie kuszą, ani nie przekonują. Jakiś mam przekorny stosunek do takich rzeczy. Ale zapachy w domu uwielbiam. Szczególnie jesienią i zimą. Co do kaszmiru, to jest niestety bardzo drogi, więc narzeczy z tej wełny poluję na przecenach. Ale warto, bo przyjemny jest w noszeniu bardzo.
OdpowiedzUsuńJa mam sweterek z merynosa i też jest mięciusi, jak trafię coś kaszmirowego to też kupię:D
UsuńCo do gwiazd: Dorotę lubię i chętnie kupię jej produkt, ale nie przypominam sobie, aby inna znana osoba wpłynęła na mój zakup, choć jej też nie postrzegam jako celebrytyki
Polecam ci buty Emu czy UGG, które pasują do większości stylizacji, są wygodne, ciepłe i cuuuudowne :) Mam dwie pary, więc wiem co piszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja również będę zadowolona:)
UsuńWszystkie propozycje sa ciekawe kochana :3 Też zabieram się do kupna książki:3
OdpowiedzUsuńA jakiej?
UsuńTeż muszę sobie kupić szlafrok, i jakąś fajną, ciepłą pidżamę 😊
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udane zakupy!
UsuńKiedyś Emu mi się nie podobały, ale zmieniłam zdanie od ubiegłego roku :) Daj znać czy rozmiar, który zamówiłaś pasuje :)
OdpowiedzUsuń