Pierwszy świąteczny akcent na
blogu! Nie mogłam się oprzeć nowej kolekcji świątecznej z Yankee Candle i
zamówiłam ją już pod koniec października. Nie jestem fanką świąt samych w
sobie, ale lubię całą świąteczną otoczkę. Światełka, szyszki, choinkę, renifery i takie
tam inne rzeczy, które podziwiam na wystawach sklepowych. Swojego domu jakoś
nie przystrajam, nie wiem czy jakiekolwiek ozdoby świąteczne pasują do surowego,
nowoczesnego wnętrza, ale umilam sobie czas pięknymi, świątecznymi zapachami.
- Christmas Magic - Tradycyjny zapach Świąt. Połączenie magicznej woni kadzidła i aromatu jodły balsamicznej wprowadzi ciepły świąteczny nastrój do Twojego domu.
- Spiced White Cocoa – słodycz białej czekolady, solony karmel i toffi doprawione szczyptą gałki muszkatołowej.
Dla mnie ten zapach jest słodki,
nieco mdły. Nie czuję karmelu czy gałki, ale nuta białej czekolady jest faktycznie wyczuwalna. Ciężko mi napisać o nim coś więcej niż
słodki… Na szczęście nie zabija swoją mocą, jest wyczuwalny, ale nie jest killerem, o którego rozboli głowa.
- The Perfect Tree - Świeży zapach prawdziwego świątecznego drzewka. Orzeźwia dzięki naturalnej woni drobnych sosnowych igiełek i drzewa cedrowego.
Gdy powąchałam ten zapach na sucho to pomyślałam, że to taki leśny odświeżacz do powietrza i byłam zawiedziona. Po odpaleniu zapach zyskał w moim nosie. Zapach jest iglasty, leśny, wysokiej jakości. Daje uczucie chłodu i mrozu, pobudza do wstania z kanapy i udania się do spaceru w śnieżnej i mroźnej scenerii. Aż nie mogę się doczekać śniegu! Nie określiłabym go jako zapach świątecznej choinki, ale bardzo fajny, niekibelkowy zapach leśny!
- Crackling Wood Fire – rodzinne wspomnienia ujęte w słodkim zapachu wanilii, dopełnionej nutami drzewa cedrowego i gałki muszkatołowej ze szczyptą złocistego bursztynu.
OMG! Co za zapach! Wprawdzie nie
jest do końca świąteczny, ale jest drzewny, otulających, lekko perfumeryjny. Nie
jest to słodki zapach, nie wyczuwam wanilii, ale czuję specyficzną nutę
bursztynu, którą bardzo lubię. Drzewo cedrowe nie jest tu zbyt męskie. Dla mnie
ten zapach to bomba, bo lubię drzewne nuty w woskach. Są takie wytrawne,
nietuzinkowe i wibrujące. Zdecydowanie ulubieniec, choć jak napisałam na
początku wg mnie niekoniecznie świąteczny, ale na zimno za oknem polecam!
Zapach choinki to zapach świat 😊 Leśny zapach to coś dla mnie choć i od słodyczy się nie obejdzie 😁
OdpowiedzUsuńDla mnie święta to zapach piernika i cynamonu:))
Usuńostatnio dostałam jedną świeczkę od Yankee Candle i nie będzie to moja jedyna świeczka, zapach nieziemski ;) aż chce się mieć ich więcej ;)
OdpowiedzUsuńŚwiece wciągają!:D
UsuńOjej, wszystkie kuszą :)
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze, co?:D
Usuńspiced white cocoa i crackling wood fire są obłędne :)
OdpowiedzUsuńMi biała czekolada nie podeszła, ale crackling wood fire <3
UsuńUwielbiam zimowe wersję tych wosków, pachną przecudnie!
OdpowiedzUsuńA masz jakiegoś faworyta?
UsuńMi z świętami kojarzy się zapach pierniczków i cynamonu :D Ogólnie wszystkie z tych wosków chyba by przypadły mi do gustu, nawet ostatni, mimo że nie lubię wanilii, ale skoro nie jest ona tam wyczuwalna :)
OdpowiedzUsuńNie jest i jest to dymny, intrygujący zapach:) Pierniczki i cynamon - to jest to!:)
UsuńCrackling Wood Fire musi ładnie pachnieć
OdpowiedzUsuńJest szalenie ciekawym zapachem:)
UsuńDla mnie święta to chyba zapach pierniczków :)
OdpowiedzUsuńCzyli klasycznie jak u mnie:)
UsuńDwa ostatnie biorę w ciemno jak tylko gdzieś je ujrzę :)bomba
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie ostatni:)
UsuńTych 3 propozycji nie znam, ale pamietam jak z takich jesiennych zapachów zapadła mi w pamięć szarlotka :3
OdpowiedzUsuńJadłabym:D
Usuń