Święta to dla mnie zapach cynamonu. Choć w rzeczywistości w domu unosi się zapach smażonego karpia i grzybów to jednak cynamon ma tę magiczną moc i jest zakorzeniony w mojej głowie jako zapach świąteczny.
Sparkling Cinnamon to zapach mocny, świdrujący w głowie. Producent mówi też o nucie goździków i gdzieś w dalszym planie jest on wyczuwalny. Iskrzący cynamon to zapach też nieco bardziej wytrawny, nie ma w nim cukru.
Wosk lepiej palić w większym pomieszczeniu i w mniejszej ilości, myślę, że 1/4 tarty jest wytaczająca, aby wypełnić pokój zapachem, a nie przyprawić domowników o ból głowy. Zapach do kupienia oczywiście na goodies.pl.
O tak tego bym odpalił z chęcią :)
OdpowiedzUsuńJest cudny na świąteczny czas:)
UsuńTeż bym wskazała cynamon, jako najbardziej świąteczny zapach :)
OdpowiedzUsuńTo mocno zakorzeniony zapach:)
UsuńUwielbiam cynamon w przeróżnych postaciach :) Czy to kosmetycznych, czy zapachowych, czy jadalnych :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka!:)
Usuńmi tez swieta pachna cynamonem! <3
OdpowiedzUsuńCynamonowe dziewczyny z nas:)
UsuńMandarynki!!!
OdpowiedzUsuńA z kominka obecnie Red Apple Wreath :)
Cudowne zapachy:)
UsuńWesołych Świąt! U mnie to zdecydowanie zapach kapusty na oleju lnianym i pomarańcze :D.
OdpowiedzUsuńPomarańcze <3 dziękuję i wzajemnie:*
Usuń