Jeżeli śledzisz mnie
jakiś czas to na pewno wiesz, że uwielbiam piękne zapachy. W listopadzie
pokazałam listę rzeczy, która mi się marzą. Jedną z nich była świeca Doroty
Szelągowskiej.
Do wyboru są cztery
warianty zapachowe:
- jesienny deszcz (szara) - jest to zapach nieco świeży, ale też odrobinę otulający. Ma w sobie deszczowo-liściastą nutą, podobnie jak w wosku z Kringle Candle Autumn Rain.
- konfitura malinowa (różowa) - delikatny, owocowy zapach. Bardzo przyjemny, dziewczęcy, ale nic przyciągającego mój nos.
- świeże powietrza (miętowa) - początkowo myślałam, że będzie zalatywać kibelkiem, ale jest naprawdę przyjemny, świeży zapach, będzie fajny na wiosnę.
- kadzidło i popiół (czarny) - zapach ciężkawy, początkowo myślałam, że to będzie to ze względu na drzewo sandałowe, ale na sucho popiół wydawał się być gryzący.
Początkowo myślałam o
zakupie czarnej, aby pasowała do mieszkania, ale zapach mnie nie urzekł, więc
wybrałam szarą.
Nuta głowy (górna): morski, jabłko, melon
Nuta serca (środkowa): chaber, orchidea, fiołek
Nuta bazy (dolna): drewno egzotyczneJesienny deszcz po zapaleniu jest delikatny i subtelny. Koi zmysły, ale nie jest kocykowo-kanapowy. Lepiej go palić w mniejszym pomieszczeniu lub blisko nosa, bo w dużym zginie jego aromat. Mam wrażenie, że wosk w tej świecy wypala się szybciej niż w świecach YC czy np. w sojowej z Hagi. Nie znalazłam nigdzie informacji jaki jest czas palenia świecy - ja paliłam ją ok. 8 razy średnio po dwie godziny i jestem poniżej połowy słoika.
Świece Doroty mają drewniany knot, który delikatnie pyrka podczas palenia. Mnie to niespecjalnie kręci, a słyszę to tylko, gdy w mieszkaniu panuje cisza.
Czy jestem zadowolona
z tej świecy? Powiem tak: cieszę się, że ją mam, bo by ciągle mi chodziła
po głowie. Podoba mi się opakowanie i zapach, ale jestem lekko rozczarowana
jego mocą.
Świece kosztują 45 zł
i są dostępne w Home&You oraz w Castoramie (wg informacji na stronie kosztują tam 35 zł...). W sprzedaży są jeszcze patyczki
zapachowe i kiedyś się na nie skuszę, ale do świec nie planuję wracać.
Wizualnie wyglądają bardzo interesująco :) Szkoda że nie do końca spełniła Twoje oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńEstetyka jest naprawdę ładna tych świec i opakowanie sobie na pewno zostawię:)
UsuńWyglądają przepięknie, kocham świece :)
OdpowiedzUsuńUroku im na pewno nie można odmówić:)
UsuńWyglądają ciekawie ale zapachy chyba nie na mój nos. Lubię słodkie, otulające aromaty z nutą wanilii, kokosa, drzewa sandałowwgo, itp.
OdpowiedzUsuńWg mnie te zapachy są świeże (prócz czarnej) takie dla każdego: nie zachwycą, ale będą neutralne:)
UsuńŚwieczka prezentuje się naprawdę świetnie, szkoda, ze moc jest niezadowalająca :/
OdpowiedzUsuńTeż ubolewam, ale zawsze też mogła nie pachnieć po odpalaniu:D
UsuńWąchałam wszystkie nawet chciałam kupić, ale...dla mnie śmierdzą ;)
OdpowiedzUsuńAż tak?;) ale wiadomo co nos to inne czucie:)
UsuńWachalam wszystkie te swiece, ale do mmnie totalnie te zapachy nie przemawiaja, a wrecz.. byly brzydkie. Wiem, ze zmienia sie to troche podczas palenia, ale ja sie nie skusze! chociaz wygladaj pieknie :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę:)
UsuńPowiem tak, ja za świecami nie przepadam, ale podoba mi się ich wygląd :)
OdpowiedzUsuńDesign mają piękny:)
UsuńBardzo lubię oglądać jej programy :) Świec nie miałam okazji wąchać ;)
OdpowiedzUsuńJa też:) najbardziej lubię Rewoluje domowe, bo robi wszsytko:D
UsuńBardzo mi sie podobaja, widze ze sa dopracowane do perfekcji :D
OdpowiedzUsuńWizualnie na pewno:)
Usuńniestety sa to chemiczne sztuczne aromaty i w dodatku -parafina-malo zdrowa :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście na rynku jest sporo marek, które mają woski sojowe:)
UsuńStrasznie się cieszyłam na te świece. Czekałam kiedy pojawią się w Castoramie. I jakież było moje rozczarowanie, kiedy je w końcu dopadłam, bo o ile opakowania bardzo ładne to zapachy już nie... Robiłam kilka podejść, bo wydaje mi się, że asortyment się powiekszył (świąteczne opakowanie) - no nie, nie, nie, zapachy są tandetne. Już wole świece zapachowe w szkle z Lidla, gdzie jest świetny stosunek jakości do ceny (czerwona jest super, szara też, biała jest waniliowa więc odpada).
OdpowiedzUsuńO proszę, tych z Lidla nigdy nie miałam!
UsuńWłaśnie dostałam w prezencie świecę z drewnianym knotem i nie chce się palić; po prostu spala się wystający kawałek i gaśnie . Tyle. Przerost formy. Jestem rozczarowana jakością
OdpowiedzUsuńChyba trafił Ci się felerny egzemplarz:(
Usuń