Muszę wymyślić inne zdanie na wstęp, bo za często używam stwierdzenia, że uwielbiam piękne zapachy, że w moim domu zawsze ładnie pachnie, że lubię woski i świece... No po prostu lubię! Dziś jednak nie chcę pisać o samych zapachach, a skupię się trochę na technicznym aspekcie palenia świec i opowiem o moich akcesoriach, czy warto je kupić. Napiszę jak palić świece Yankee Candle, bo pytanie dość trywialne, ale podczas używania świecy napotkałam na kilka wyzwań i w tej chwili to pytanie nie jest już dla mnie takie błahe.
Tunelowanie się świecy
Świece Yankee Candle nie są dla osób niecierpliwych, oj nie. Nie są to świece do zapalenia na pół godziny, bo w tym czasie wosk nie zdąży się rozpalić w całości i pojawi się problem tunelowania świecy. Doprowadzi to nie tylko to gorszego aspektu wizualnego, ale przede wszystkim do zmarnowania świecy! Aby temu zaradzić można:
- palić świecę przez kilka długich godzin, ok. 8-9 do całkowitego rozpalenia się wosku
Sposób ten wyklucza u mnie palenie świec w tygodniu. Stąd drugim zdecydowanie lepszym pomysłem jest...
Illuma
Zanim zaczęłam palić świece uważałam, że zakup metalowych ozdób na świece jest fanaberią i wyrazem wyższego poziomi zakręcenia na punkcie świec. Dziś zastanawiam się dlaczego tak długo zwlekałam! Illuma faktycznie przyspiesza czas rozpalenia się wosku w świecy. Bez problemu mogę zapalić świecę po pracy, bo teraz jej rozpalenie trwa godzinę z hakiem.
Illuma pasuje na duże i średnie świece Yankee Candle. Kosztuje ok. 50 zł i wg mnie jest zakupem obowiązkowym, jeżeli masz ochotę na więcej niż jedną świecę.
Pamiętaj, że nakładając Illumę słoik bardziej się nagrzewa i lepiej go nie przenosić w trakcie palenia, bo można się poparzyć. No i lepiej jej też nie ściągać od razu, bo to na 100% skończy się źle.
Pamiętaj, że nakładając Illumę słoik bardziej się nagrzewa i lepiej go nie przenosić w trakcie palenia, bo można się poparzyć. No i lepiej jej też nie ściągać od razu, bo to na 100% skończy się źle.
Kopcenie się świecy
Kiedy świeca się kopci wrażliwe nosy mogą czuć nieprzyjemny swąd, a osoby z wrażliwymi oczami dostrzegą zabrudzenie słoika świecy. Może się tak dziać z dwóch powodów:
- knot świecy jest za długi
- na knocie powstał "grzyb"
Aby zapobiec kopceniu się świecy należy przyciąć jej knot. Brzmi banalnie, ale jak to zrobić? Zwykłe nożyczki nie dadzą temu rady, ale z pomocą przychodzą:
Nożyczki do przycinania knotów
To taki przepiękny gadżet, który umożliwia przycinanie knotu w dwie sekundy. Mają zupełnie inną budowę niż normalne nożyczki:
Przycinając knot należy pamiętać, aby miał on ok. 1 cm - za krótki może się utopić pod roztopionym woskiem, a zbyt długi może się złamać podczas palenia i jego kawałki wylądują w świecy.
A może lepiej wosk?
Swoją znajomość z Yankee Candle zaczęłam od wosków. Pamiętam, że był to Pineapple Cilantro i było to w we wrześniu... 2013! Uważam, że woski to najlepszy sposób na poznanie się z asortymentem marki. Kosztują 9 zł, większość ma naprawdę wyśmienitą moc, czasem lepszą niż świeca, jeżeli zapach po zapaleniu nie będzie pasować, nie ma finansowej rozpaczy. Po woski sięgam głównie z okazji sezonowych nowości, bo nie każdy zapach przyprawia mnie o szybsze bicie serca, a jestem bardzo ciekawa co producent wymyślił na dany okres.
Wszystkie woski palę w kominku z Yankee Candle. Swój mam już 5 lat, używam bardzo często i uważam go za zakup idealny. Wiem, że jest drogi (49 zł) w porównaniu do kominków z chińskich sklepów, ale jakościowo jest świetny. Nie jest lekką porcelaną, prezentuje się z klasą: jest po prostu biały i prosty, choć w tej chwili są różne wariacje. Ma dużą misę, mieści się w niej cały wosk i ma odpowiednią wysokość.
Podsumowanie
Uwielbiam świece i woski Yankee Candle, a dzięki gadżetom z dzisiejszego wpisu ich palenie jest zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze. Przygodę z zapachami polecam zacząć od wosków - są tańsze, wymagają tylko kominka i są szybkie - nie pojawia się problem z tunelowaniem.
Jednak, jeżeli czujesz, że miłość do zapachów wskoczyła na wyższy level to zachęcam do kupienia illumy, która pozwala się cieszyć o wiele szybszym topieniem wosku, no i nożyczek, bo gdy świeca jest mocno wypalona ciężko skrócić knot. Ja mam ochotę jeszcze na gasidło do świec, aby uniknąć dymienia po zgaszeniu.
Jednak, jeżeli czujesz, że miłość do zapachów wskoczyła na wyższy level to zachęcam do kupienia illumy, która pozwala się cieszyć o wiele szybszym topieniem wosku, no i nożyczek, bo gdy świeca jest mocno wypalona ciężko skrócić knot. Ja mam ochotę jeszcze na gasidło do świec, aby uniknąć dymienia po zgaszeniu.
Duże świece są jak dla mnie trochę bezsensowne, bo choć ładnie wyglądają, to pachną słabiej od wosków, są bardzo drogie i wymagają czasu, którego ja w nadmiarze nie posiadam :D
OdpowiedzUsuńI dlatego warto mieć illumę:) dla mnie świece YC to wyższy poziom wkręcenia się w zapachowy świat, a także wygoda, bo nie muszę zmieniać wosków w kominku, jak mam ochotę na inny zapach, ale sama przez wiele lat byłam wierna woskom:)
Usuńzawsze gdy używam świec to uwielbiam ich zapach, palę je na jakimś małym talerzyku, no chyba że roztapiam wosk w kominku i wtedy cieszę się ładnym płomieniem z niego ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze przyjemność z zapachu dochodzi!:) Jakie lubisz zapachy?
Usuńja nie daje rady dlugo palic swiecy, bo mnie po prostu meczy i dusi zapach - stad zawsze tworza mi sie tunele.. moze czas zainwestowac w metalowe cudo :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Mnie zapachy nie duszą, mogę palić cały dzień, ale nie zawsze mam na to czas, illuma rozwiązała problem:)
UsuńJa palę i woski i świece :) Świece obecnie mam z DW home o zapachu drzewa sandałowego, który uwielbiam i już się nie mogę doczekać aż je rozpalę ;) A co do wosków - mam jeden kominek, który niezbyt już mi się podoba i z pewnością na jesień go wymienię :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam ten z YC. Mam jeszcze jeden taki sweterkowy no name, śliczny jest, ale niestety nie mieści się cała tarta:(
Usuńnajladniejszy kominek <3 ja mam wersje z paprotkami, ale juz mi sie trochę przypalił i czas wymienić.
OdpowiedzUsuńillumka fajna, mi najlepiej sprawdza sie taka srebrna w sloiczki a innych nawet nie kolekcjonuję.
Ja też nie mam zamiaru ich kolekcjonować, ale jednak to wg mnie zakup obowiązkowy:)
UsuńMuszę kiedyś kupić tę Illumę ;) Faktycznie może to pomóc i wygląda naprawdę elegancko ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli planujesz mieć więcej niż jedną świecę to ogromnie zachęcam do zakupu. Można wtedy świecę palić przez godzinę, a nie czekać kilka aż się cała rozpali. No i są różne wzory, bardziej i mniej eleganckie, takie domowo, kto co woli:)
Usuń