Dziś ostatni dzień
września, więc idealny czas na pokazanie rzeczy, które w tym miesiącu sprawiły
mi dużo radości. Najlepsze jest jeszcze to, że do trzech moich Czytelników powędruje jeden z moich ulubieńców. Fajnie, nie? Więc nie przedłużam i już
pokazuję co mi przypadło do gustu we wrześniu.
Krem do rąk ze śluzem ślimaka Orientana + rozdanie
Już pierwsze użycie
tego kremu spowodowało u mnie efekt wow. Podoba mi się to, że otula moje
dłonie i po chwili od aplikacji są bardzo gładkie i miękkie. W swoim składzie
prócz wspomnianego śluzu ślimaka ma masło mango, olejki: ryżowy, z awocado,
jojba, a także sok z liści aloesu. Zawiera również trehalozę, która powinna
zmniejszyć pocenie się dłoni, ale nie mam z tym problemu, więc nie potwierdzam
tego działania. Pełen skład poniżej:
Aqua, Propanediol, Mangifera Indica Seed Butter , Glycerin, Isoamyl
Laurate, Cetearyl Alcohol, Snail Secretion Filtrate, Oryza Sativa Bran Oil,
Trehalose, Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia
Chinensis Seed Oil, Cetyl Esters, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Biosaccharide
Gum-1, Sodium Stearoyl Glutamate, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Sodium
Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Levulinate, Sodium Anisate,
Glyceryl Caprylate, Parfum, Citric Acid.
Krem cudownie pachnie:
ma lekko mleczny zapach z nutką karmelu i brzoskwini. Specyficzny, ale na mój
nos bardzo ładny i na tyle delikatny, że nie czuć go ciągle, a tylko
uprzyjemnia aplikację. W opakowaniu jest 50 ml, ja już jestem w 1/3. Opakowanie to miękki plastik, a cena kremu to 39,90. Dużo, ale wg mnie ten kosmetyk wart jest tej ceny!
Mam nadzieję, że wystarczająco Cię zachęciłam do spróbowania kremu, bo możesz go wygrać w rozdaniu. Wystarczy w komentarzu
odpowiedzieć na pytanie:
Jaki produkt marki Orientana jest Twoim ulubieńcem i dlaczego?
A jeżeli nie miałaś
jeszcze przyjemność używać kosmetyków tej marki to napisz jaki kosmetyk chciałabyś spróbować i dlaczego.
Rozdanie trwa do
kolejnej niedzieli. Zwycięzcę ogłoszę do 10 października: będzie to edycja tego
wpisu. Na dane do wysyłki będę czekać 3 dni. Za wysyłkę jest odpowiedzialna
marka Orientana. Rozdanie trwa również
na Instagramie oraz na Facebooku - łącznie do wygrania są 3 kremy, po jednym na każdym z
moich kanałów. Możesz zgłosić się w 3 miejscach, ale nagrodę możesz wygrać tylko
raz.
Nagroda leci do Mouse and Makeup!
Sukienka SinSay
Szmizjerkę w kwiaty wyhaczyłam na
wieszaku w sklepie, gdy szłam do kasy oddać swoje zamówienie on line. I jest
boska. Po pierwsze długość: lekko nad kostki (choć modelka na zdjęciu ma ją
do połowy łydek, ale ja mam 162 cm). W tym roku bardzo polubiłam się z długimi spódnicami i
sukienkami, bo są bardziej kobiece, a ta dodatkowo ma długie rozporki, które
dodają wygody i powodują, że nie jest zbyt "amiszowa".
https://www.sinsay.com/pl/pl/tg826-mlc/floral-shirt-dress
Po drugie: wzór. Niby
jesienny, ale i na lato będzie ok. No i nie widać na nim niedokładnego
prasowania. Po trzecie: kieszenie! Muszę mieć kieszenie, aby trzymać tam
telefon (liczy mi kroki). Po czwarte: materiał. 100% wiskoza, która jest
przewiewna. W tym ubraniu jest lepsza, niż w granatowej spódnicy z H&M, ponieważ nie
widać na niej wystających białych mini włókien, ale nie wiem czy to kwestia
samego materiału, czy tego, że tę sukienkę piorę tylko na lewej stronie.
Sukienkę nosiłam do prostych sandałków, ale w ostatnie dni też do zamszowych botków. Jeżeli spodobała Ci się
ta szmizjerka to szukaj jej stacjonarnie, bo on line jest niestety już wyprzedana od kilku tygodni i widziałam, że tylko na chwilę wrócił rozmiar L.
Toaletka
Choć tak naprawdę nie
sama toaletka, a wyłożenie jej szuflad
tapetą, która powoduje, że kosmetyki i pędzle trzymają się na swoim
miejscu. Wcześniej za każdym razem gdy zamykałam szufladę słyszałam jak rzeczy
się przemieszczają, a gdy otwierałam to musiałam poprzesuwać i uporządkować na
nowo. Bardzo mnie to irytowało i nie wiem czemu tak długo zwlekałam, bo w
planach miałam to od samego początku, czyli jakiś dwóch lat… ;)
To tyle z moich
ulubieńców września. Zachęcam do wzięcia udziału w rozdaniu, abyś razem ze mną
mogła się cieszyć wspaniałym kremem do rąk!
Fajna kiecka :)
OdpowiedzUsuńNo nie?:))
UsuńSzkoda, że nie pokazałaś tej szuflady w środku :D
OdpowiedzUsuńCo do moich ulubieńców września - lista będzie długa!
No szkoda, ale nie byłam zadowolona ze zdjęć;) pokażę wieczorem na Story!
UsuńSukienka fajna!
OdpowiedzUsuńIdealna na schyłek lata i początek jesieni!
UsuńSuper ta sukienka!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci też się spodobała:)
UsuńFajna kiecka, ale ja bym musiała mieć krótszą, bo w długi nie wyglądam korzystnie :)
OdpowiedzUsuńNo u mnie ta długość nie jest najbardziej korzystna, ale lubię się w takiej długości:)
Usuńmam ten krem i uwazam, ze jest naprawde genialny!
OdpowiedzUsuńSuper! Ja już długo nie miałam tak fajnego kremu do rąk, a używałam już też droższych i nie zrobiły na mnie takiego wrażenia jak ten!
UsuńO orientanie sporo dobrego się nasłuchałam. Natomiast do Sinsaya mam złe podejście - sklep w mojej okolicy zatrudnia ludzi, którzy chyba pracują bo muszą - na sam początek jesteś zmierzona i ogólnie traktuje się klienta jak wroga przez co całkowicie nie mam serca do tej marki.
OdpowiedzUsuńWiem co masz na myśli:( ja rozumiem, że praca sprzedawcy nie jest super pracą, ale aby cały dzień być w niej naburmuszonym...nie o to chodzi. Na szczęście zakupy robię rzadko i staram się przymykać oko na takie zachowania;)
UsuńKrem niby taki tani nie jest, ale sporo razy czytałam, że naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńBo warto!:)
UsuńJa firme Orientana bardzo lubie. Podbił moje serce pierwszy produkt od nich jakim było masło do ciała trawa cytrynowa. Robiłam o nim post chyba na poczatku założenia posta. Cudowny, mocny zapach oraz naprawde dobre nawilzenie. Więcej naprawde nie wymagałam i chętnie do niego wracam. :) Uwielbiam tez, jak jego zapach było czuć w całym domu !
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie mocne zapachy w kosmetykach:) Dziękuję za wzięcie udziału w rozdaniu:)
UsuńSliczna jest ta sukienka, a toaletke chetnie bym ujrzala :D
OdpowiedzUsuńTo zapraszam na Instastory, tam więcej pokazuję:)
UsuńSukienka jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie wyglądasz w tej sukience <3 ;) Sama poszukuje wciąż pięknej sukienki na jesień, jeszcze jednej ;p jakiejś w kwiaty ;)
OdpowiedzUsuńMi po głowie chodzi ta Twoja w kropki, tylko kurczę nie ma kieszeni:(
Usuńkocham szmijzerki <3
OdpowiedzUsuńJa też bardzo je lubię:)
UsuńJa o Orientanie, nie słyszałam nic, ale jeśli ten krem jest taki dobry jak opisujesz to moje wiecznie przesuszone łapki chyba by go pokochały :) Tyle kremów zużywam wciągu roku, a skóra na dłoniach dalej taka sucha - ratunku :(
OdpowiedzUsuńA cierpisz na AZS? Czy po prostu masz bardzo wrażliwe dłonie?
UsuńNie, są po prostu mega wrażliwe, w sensie skóra. W lecie jest ok ale okres jesienno zimowy to koszmar, przez klimę w pracy i suche powietrze w mieszkaniu :(
UsuńBardzo Ci współczuję:(
UsuńKochana dziękuję bardzo!!! Och na bank wykorzystam w nadchodzące tygodnie, bo u mnie kremy idą jak woda :) może się okaże, że zostanie ze mną na dłużej :D
OdpowiedzUsuńpomysł z szufladą jest genialany, bo sama też mam problem z tym, że wszystko lata ;D
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość!:)
Usuń