Rossmann rusza jutro z kolejną promocją -49%! Warunki oferty promocyjnej są
następujące:
- promocja obejmuje przy zakupie minimum dwóch różnych produktów
- rabat wynosi 49% przy pierwszym razie skorzystania z promocji, przy kolejnym podejściu jest to 40%
- trzeba być w klubie Rossmann
Kosmetyki, które wchodzą w promocję:
WŁOSY:
- maski do włosów i intensywne odżywki
- serum na kocówki do włosów
- olejki, eliksiry do włosów
Masek z Rossmanna wieki nie
używałam, bo obecnie trwa moja miłość do maski Color od Kallosa, a w ostatnim
czasie próbowałam bardziej naturalnych produktów, co niekoniecznie służyło moim
włosom. Wiem, że są osoby, którym służą
maski i odżywki od Alterry, ale moje włosy wyglądają na suche po ich użyciu. Z
produktów tej firmy chciałam wyróżnić jeden kosmetyk – olejek do włosów suchych i łamliwych z pestek moreli i zachęcić Was
do olejowania nim włosów. Olejowanie włosów przynosi niesamowite efekty. Po 2-3
miesiącach włosy zaczynają być trwale błyszczące i bardziej elastyczne. Kiedyś
również używałam olejków z Green
Pharmacy i je również polecam, szczególnie ten z papryką. Takie olejki nie
do końca się sprawdzają do zabezpieczania końcówek na dzień, tu wolę serum
silikonowe, ale do olejowania się sprawdzą wyśmienicie
TWARZ:
- ochronne pomadki do ust
- maseczki nawilżające do twarzy
Z ochronny pomadek do ust mam dwa
produkty do polecenia. Masełko Nivea,
które ciągle uwielbiam. Wiem, że jest na parafinie, ale moje usta nie przepadają
za naturalnymi pomadkami, parafina tworzy świetną ochronę przed czynnikami
zewnętrznymi. Drugi produkt to Blistex, który pięknie wyleczył mi zajady. Ma
mentolowy zapach i lekko mrowi, ale nie wysusza ust (acz czytałam, że tak może
robić) i świetnie radzi sobie z pękniętymi kącikami ust. Nie wiem czy w promocji
nie będą zaliczały się np. peelingu do ust, ale ja nie polecam tych, które mają
sypką formę, bo robią wiele bałaganu i wolę takie w sztyfcie, którą ma np.
Sylveco. Nie polecam rumiankowej Alterry, bo brzydko pachnie i nie radzi sobie z mocno przesuszonymi ustami.
Jeżeli mają to być maski tylko nawilżające
to jedyna godna polecenia jaka mi przychodzi to nawilżająca maseczka z glinką zieloną z Ziai, którą kiedyś
namiętnie używałam. Wiem, że teraz jest wielki boom na maseczki w płachcie. Ja nie rozumiem tego, ale wiem, że dzięki ich wygodzie wiele dziewczyn zaczęło się
maseczkować. W Rossmannie widziałam, że są maseczki w płachcie od Garniera, ale
nie mogłam podejrzeć jej składu.
W ogóle jak chodzi o maseczki ja
przeszłam prawie już całkowicie na maski z glinki
i algowe, wszystkie do samodzielnego ukręcenia. Mają one lepszy skład, bez
zapychaczy i moja cera wygląda po nich wow!
CIAŁO:
- balsamy rozświetlające, brązujące i samoopalacze
- masła regenerujące
- balsamy nawilżające
Och, ja jak nie lubię się balsamować! Z czeluści Rossmanna i
polecam balsam do ciała z mocznikiem, który rewelacyjnie nawilża ciało i sama
muszę do niego wrócić. Do zachowania opalenizny po lecie chciałam skierować
Twoją uwagę na samoopalacze w piance z dwóch powodów. Po pierwsze mają bardziej
płynną i lekką konsystencję, a po drugie łatwiej je zużyć, gdyż są mniej wydaje
niż te w postaci balsamu. Mi szybko mija faza na używanie samoopalacza, więc to
wielki plus.
RĘCE I NOGI:
- odżywki do paznokci
- rajstopy w sprayu
- balsamy wyrównujące koloryt
W przypadku odżywki do paznokci jestem
wierna Eveline i je odżywce 8w1. Ostatnio marka wypuściła wersję Sensitive z
naturalnym aldehydem. Miałam obie i obie polecam również jako bazę po lakier. Jeżeli
szukasz produktu, który będzie bazą to zauważyłam, że najlepiej sprawdzają się
te mleczne, a nie przeźroczyste.
Rajstopy w sprayu czy balsamy
wyrównujące koloryt do mnie jakoś nie przemawiają, bo boję się, że ubrudzą
jasne ubrania i ciężko mi się je nakłada na suchą skórę, a balsamowanie 2x nie
wchodzi w grę.
To tyle z moich poleceń na
promocję w Rossmannie. Jak zwykle apeluję o zdrowy rozsądek podczas zakupów, bo kosmetyki ot tak się nie zużywają, a i promocje są co i rusz. Ja sama się na nic nie skuszę,
bo coraz bardziej idę w stronę kosmetyków naturalnych, których więcej jest np.
w Hebe (np. Vianek, Sylveco, Orientana, Nacomi).
Na pewno skuszę się na jakiś balsam nawilżający:) te się zawsze przydaja;)!
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś używa regularnie to zdecydowanie:D
UsuńPromocje to już chyba codzienność :P
OdpowiedzUsuńZgadza się i aż głupio coś kupować w normalnej cenie, skoro za chwilę będzie można kupić taniej;)
UsuńNie wiem czy się skuszę, bo właściwie niczego nie potrzebuję. Jedyne co, to te odżywki i maski do włosów mnie kuszą, ale nie podoba mi się to, że trzeba wybrać produkty z różnych kategorii, aby załapać się na rabat. Od dawna już wyznaję minimalizm kosmetyczny i raczej tego typu promocje już mnie nie ruszają :)
OdpowiedzUsuńJa w tej kategorii mam już swoich ulubieńców i nie będę zmieniać tylko dlatego, że są w promocji. Te promocje powoli zaczynają się przejadać plus jest trend ku posiadaniu mniej, wiele osób postępuje tak jak Ty, ale też sporo osób kupuje na umór:(
UsuńJa poluję na produkty do włosów :)
OdpowiedzUsuńA co zamierzasz kupić?:)
UsuńMnie kuszą balsamy do ciała (ja je uwielbiam), ale nadal mam ich spory zapas...
OdpowiedzUsuńTo może nie kupuj?;))
UsuńTo mnie tylko powstrzymuje ;)
UsuńTrzymam kciuki, abyś wytrwała:D
UsuńTrzeba kupić dwa produkty z oddzielnych kategorii? np. maskę do włosów i balsam do ciała? Czy może być tak, że olejek na końcówki i maska do włosów? Nie ogarniam już tych promocji w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńJa to tak interpretuję, ale co wyjdzie w pracy to wyjdzie w praniu.
UsuńRossmannowe promocje już mi się "przejadły", więc nie mam zamiaru wybrać się jutro na łowy :) Powoli zaczynam dążyć do kosmetyczno-pielęgnacyjnego minimalizmu, a moje zapasy (niestety) cały czas się nie zmniejszają :( Dlatego ja za tę promocję podziękuję :)
OdpowiedzUsuńA może puść zapasy w świat? Będzie łatwiej rozpocząć nową drogę:)
UsuńChyba raczej nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:)
UsuńJakiś czas temu postanowiłam częściej robić maseczki, więc może skuszę się na maskę do twarzy. Może tę słynną już z L'Oreal? I do tego może jakaś maska do włosów :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli te z glinką?:)
UsuńZdecydowanie polecę po ten paprykowy olejek tylko nie iwem czy jest w moim rossmanie :(
OdpowiedzUsuńA tego już Ci niestety nie potwierdzę:(
UsuńMi raczej nic nie potrzeba więc może się uda nic nie kupić :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
UsuńSkusiłam się na olejek Green Pharmacy, przy okazji zakupów w ezebra :p
OdpowiedzUsuńZostał mi tylko olej kokosowy,ale od jakiegoś czasu nie lubi się z moimi włosami,puszy je,
czas na coś nowego :)
Olej kokosowy ma tendencję do puszenia włosów:(
UsuńTych olejków z Green Pharmacy już od roku nie ma w Rossmannie ani w Naturze ;)
OdpowiedzUsuńAj no patrz, nie wiedziałam:(
UsuńJa niestety wiedziałam, bo szukałam ich już w Rossmannie, Naturze i Hebe w Zielonej - wszędzie brak :(
UsuńOoo, jesteś z Zielonej? Może kawa?:)
UsuńChętnie, jestem z okolic Zielonej, tylko na razie nie wiem, kiedy będę w mieście ;)
UsuńTo jak będziesz to się odezwij:)
UsuńJa pogrzeszyłam, ale na odżywkach do włosów (schodzą u mnie jak woda) i maseczkach do twarzy (głównie jednorazowe saszetki, więc moment i znikną), więc jakoś się rozgrzeszam :D
OdpowiedzUsuńGrunt by nie robić zapasów:) ja się przerzuciłam na robione maski i do tych drogeryjnych mnie nie ciągnie;)
Usuńja na razie mam w planach zakup maski (zwanej szumne Esencją Odżywczą) WS Academy Paczula Wonna i olejku Babydream dla Mam.
OdpowiedzUsuńOlejek z Babydream lubię i na pewno kiedyś do niego wrócę!:))
Usuńa mi jak zwykle udało się przegapić całą promocję :D
OdpowiedzUsuńAle to zamierzone czy nie?:D
Usuń