Rossmann rusza z
kolejną edycją promocji -49% i -55%
dla posiadaczy karty Klubu Rossmann.
Promocja zaczyna się już jutro i potrwa do 19 października 2017. Ja sama nie planuję zakupów w Rossmannie z
kilku powodów. Po pierwsze mam za dużo kosmetyków, a po drugie sporo kosmetyków
dostaję w ramach paczek PR, a po trzecie jakoś mało kuszących nowości jak dla mnie.
Jedynie co faktycznie potrzebuję to tusz do rzęs z Lovely, bo to mój
ukochany tusz, ale odpuszczę jego zakup, bo za dużo zachodu, aby zaoszczędzić 5
zł. Ale uznałam, że przejdę się do Rossmanna i zobaczę co tam ciekawego. Nawet
kilka kosmetyków wpadło mi w oko i gdybym nie miała za dużo kosmetyków to
skusiłabym się na:
- Bronzer Milky Chocolate Lovely, cena wyjściowa 23,69 zł - są dwie wersje kolorystyczne i chyba skusiłabym się na wersję cieplejszą, bo wyczytałam, że nie pomarańczowa jak się wydaje, a ja mam ciepły kolor skóry.
- Róż Max Factor, cena wyjściowa 51,49 zł - swego czasu róże te zdobyły sporą popularność, a mnie w okresie jesienno-zimowym nachodzi na róże.
- Sypki puder Banana Wibo, cena wyjściowa 15,49 zł - osławiony puder bananowy! Lubię żółte pudry, dobrze, że coraz więcej marek ma je w swoim asortymencie.*
- K'Lips pomadka i konturówka Lovely, cena wyjściowa 25,39 zł - ostatnio mam fazę na kolorowe produkty do ust! Najbardziej mi się podoba kolor 02, brudnych róży nigdy dość!
- Million Dollar Lips Wibo, cena wyjściowa 13,79 zł - swego czasu był niezły boom i nadal są polecane. Skusiłabym się na kolor nr 6, czyli kolejny brudny róż.
- Pomadka Lipfinity Max Factor, cena wyjściowa 63,79 zł - słyszałam, że to tańsza wersja najbardziej trwałej pomadki ever, która kosztuje prawie 200 zł, jestem ciekawa czy faktycznie dałaby radę przetrwać obiad. Skusiłabym się na kolor 016, bo to piękny brudny róż.
- Podkład Healthy Skin Harmony Max Factor, cena wyjściowa 71,49 zł - czyżby to odpowiedź na słynny podkład Healthy Mix? Ja za HM nie przepadam i nie polecam mieszanym cerom, ale może ten byłby lepszy?*
- Tusz do rząs So Coture L'Oreal, cena wyjściowa 60,99 zł - to już tak wielki hit, a ja go wciąż nie miałam. Boję się, że byłby za ciężki dla moich rzęs, ale może okazałby się hitem?
* ostatnio przerzuciłam się na minerały, ale nie jest tak, że nic innego mnie nie kusi:)
Ceny są spisane na dzień 6.10.2017
Moje poprzednie
polecenia:
- kwiecień 2017 i dlaczego nie warto szaleć na promocji
- twarz październik 2016
- oczy październik 2016
- twarz kwiecień 2016
- oczy kwiecień 2016 - w tej chwili uważam, że kredka z Wibo jest okay, ale teraz wolę Zoevę i Golden Rose
- usta i paznokcie maj 2016
Inne produkty z drogerii, które opisałam na blogu:
- żel do brwi Maybelline ze śmieszną szczoteczką
- tusz do rzęs z czarną odżywką L'Oreal
- podkład FIT me! Maybelinne i zestawienie wszystkich kolorów
- płynne pomadki Dr Irena Eris
- porównanie różnych produktów do brwi
Żałuję, że Lovely
wprowadzi swoje nowe produkty dopiero po promocji, bo jest szansa, że
skusiłabym się na nie (paletki do oczu!), chociaż chyba bardziej
mnie kręcą nowości Kobo, szczególnie te mineralne.
Kosmetyki takich marek jak L'Oreal czy Max Factor warto też kupić w drogeriach on line, gdyż są tam prawie zawsze o połowę tańsze, a nie będą macane jak podczas najbliższej promocji.
Kosmetyki takich marek jak L'Oreal czy Max Factor warto też kupić w drogeriach on line, gdyż są tam prawie zawsze o połowę tańsze, a nie będą macane jak podczas najbliższej promocji.
Nie planuje zakupow.niczego mi nie potrzeba ;)
OdpowiedzUsuńNo to tak jak u mnie:)
UsuńJa na razie nie planuję zakupów podczas tej promocji.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwanie w decyzji:)
UsuńJa wybieram się po zapas ukochanego podkładu i tuszu, ale pewnie znów trochę popłynę :D
OdpowiedzUsuńA jakie to Twoje ulubione kosmetyki?:)
UsuńKilka pozycji nam się pokrywa. U mnie bedzie raczej skromnie
OdpowiedzUsuńA jakie?:)
Usuńja tez mam wszystkiego za duzo i aktualnie skupiam się na denkowaniu :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwałość!:)
UsuńWybieram się na zakupy, potrzebuję podkład, tusz i pomadki nie będę się ograniczać :D raz się żyje :P
OdpowiedzUsuńHaha, można i tak:D
UsuńTym razem sobie odpuszczam. Co prawda brakuje mi tuszu, ale je w sam raz wolę kupować online.
OdpowiedzUsuńMasz wtedy pewność, że są niemacane!
UsuńAle mądry tytuł :D Zaśmiałam się na głos! Million Dollar robi skorupę, a So Couture skleja na potęgę, ale nie chcę zniechęcać, bo wiadomo, że u każdego inaczej :P
OdpowiedzUsuńNo ja się boję trochę tego So Coture, ale raz kozie śmierć by była;))
UsuńUznałam, że nie mam zbytnio co nowego polecić, a podlinkowanie tylko starych poleceń mogłoby być nudne, a tak to jeszcze zrobiłam wirtualne zakupy i nie mam poczucie nieskorzystania z promocji życia;))
Million Dollar Lips Wibo mam i uwielbiam te pomadki :D tytuł posta swietny
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu:)
UsuńJa też mam wszystkiego dużo, więc nie planuję zakupów. Myślałam nad tymi minerałami od L'Oreal, ale sprawdziłam, że mają milion drobinek
OdpowiedzUsuńUuu a to jakaś nowość, która mi umknęła;))
UsuńTo może nie idź?;) Nie wystawiaj się na pokuszenie?;))
OdpowiedzUsuńJa się wybieram tym razem, ale moja lista zakupowa jest dość krótka ;) Muszę kupić serum Long4Lashes, bo mi się skończyło. Kończy mi się też jedyny puder, więc zamierzam wypróbować ryżowy z Wibo. No i żeby móc skorzystać z promocji muszę coś dorzucić, więc to będzie chyba rozświetlacz Gold z Lovely ;)
OdpowiedzUsuńI takie podejście rozumiem:))
UsuńWiesz, na początku na tych promocjach szalałam, ale teraz podchodzę do nich coraz rozsądniej. Jak nie Rossmann to Hebe, a jak nie one to Natura, zawsze coś się znajdzie, nie ma sensu kupować na siłę i na zapas. A jak widzę niektóre koszyki to mi się słabo robi. Pięć podkładów, cztery tusze, trzy korektory i dZiesięć szminek. A przecież za pół roku znów będzie promocja ;)
UsuńNo dokładnie. Co i rusz są promocje, ba często się zdarza -30%, które są prawie zbliżoną ceną do -55% z podwyżką cen;)
UsuńJa na początku też szalałam, bo to był deal życia!:D
Kusi mnie zakup LIpfinity;) ale potrzebuję tylko tuszu;p
OdpowiedzUsuńJa też potrzebuję tylko tuszu;) ale kupię poza promocją, bo trzech nie potrzebuję;)
UsuńPrzez Ciebie napaliłam się na bananowy puder tylko obawiam się czy za bardzo nie będzie się odznaczał mi na twarzy... jestem mega bladziochem
OdpowiedzUsuńNiestety nie odpowiem Ci na to pytanie:(
UsuńJa się nawet nie wybieram na ta promocję bo się nie dostanę hihi wolę zamawiać przez internet ale ostatnio uzupełniłam swoje zapasy i nie będe nic kupowac ;)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze:) ja omijam i nawet nie wchodzę:D
UsuńJa bym z chęcią przygarnęła jeszcze po zestawie do ust Lovely i MaxFactora ;)
OdpowiedzUsuńBo produktów do ust nigdy za wiele?;))
UsuńNie szalałam za bardzo, bo mam zapas kosmetyków, ale kupiłam ryżowy puder Lovely o zapachu białej czekolady, jest super :) A córce wzięłam zestaw do stylizacji brwi Bell Hypoallergenic. Ona jest bardzo wymagająca jeśli chodzi o produkty do brwi (głównie kolorystyka innych produktów jej nie odpowiada - albo za ciemne, mimo że w brązach, albo zbyt rude...), dopiero z tego zestawu jest mega zadowolona. Wzięła też tusz (w brązach nie było wyboru, chciała Maybelline Colossal Volume ale oczywiście nie było) Max Factor 2000 kalorii. Też zadowolona. Więcej szaleństw nie przewidujemy, chociaż nigdy nie wiadomo...
OdpowiedzUsuńA faktycznie czuć w nim czekoladkę? Faktycznie, brązowych tuszy jest jak na lekarstwo, głównie dominują czarne, czasem jakiś niebieski się trafi, ale to chyba bardziej w letnich miesiącach;)
UsuńDużo pozytywnego o nich słyszałam, fajnie, że potwierdzasz:)
OdpowiedzUsuńTo ja też mam sporo, ale kupić kilka nowości musiałam :D
OdpowiedzUsuńBronzer Milky Chocolate Lovely mam a bananowy puder chętnie kiedyś zakupię
OdpowiedzUsuń