Nowość do brwi: Brow Precise Fiber z ciekawą szczoteczką od Maybelline. Porównanie kolorów

W paczce od Maybelline otrzymałam m.in. nowe żele do brwi Brow Precise Fiber. Zaciekawiły mnie swoją oryginalną szczoteczką i postanowiłam sprawdzić co to za cudo!


EFEKT

Tusz do brwi posiada włoski, które dodają objętości i gęstości naturalnym brwiom. Producent obiecuje szybkie i precyzyjne podkreślenie brwi. Z szybkością się zgadzam, ale nad precyzją obsługi tej szczoteczki trzeba popracować samodzielnie. Łatwo przeczesać za szeroko brwi i tuszem wyjechać na skórę. Daje efekt ogarniętych, ale dość gęstych i naturalnych brwi. Nie daje efektu idealnie wyrysowanych brwi (takie cuda to z pomadą), ale naturalnie ujarzmionych. 


TRWAŁOŚĆ

Początkowo myślałam, że żel będzie mega trwały, gdyż po aplikacji czułam jak żel ściąga mi skórę i brwi. Jednak po kilku chwilach puszcza i z niesfornymi włoskami sobie nie poradzi, bo w ciągu dnia puści je i będą sterczały. Jeżeli jesteś posiadaczką normalnych, łatwych do ułożenia włosów to ten produkt będzie odpowiedni. 

KOLORY

Są trzy:
  • Deep Brown - jest naprawdę ciemny i chłodny. 
  • Medium Brown - jest ciut jaśniejszy i ciut cieplejszy, ale nadal jest chłodny.
  • Dark Blonde - jest ciemnym, dość neutralnym blondem. 

Wszystkie określiłabym jako ładne odcienie dla większości kobiet, gdyby nie jeden szkopuł. Te brązowe zawierają w sobie metaliczna poświatę (coś takiego ma też żel z Wibo, ta jest delikatniejsza). Niby nie jest mocna, ale wiem że jest i mnie denerwuje. Wersja blond tego nie posiada.


CENA

Za 8 ml produktu trzeba zapłacić ok. 30 zł w Rossmannie i innych stacjonarnych drogeria. 

PODSUMOWANIE

Żele fajnie nadają się do bardziej naturalnego, codziennego looku niż do ultra precyzyjnego podkreślenia brwi. Jasnowłose dziewczyny powinny być zadowolone, bo jasny kolor jest neutralny i nie wpada w rudość. 

Czym lubisz podkreślać brwi?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

21 komentarzy:

  1. dwa ciemniejsze są bardzo ładne - dobrze, że nie rude :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mega polubilam sie z zelem z Benefitu :) ale jego cena, jak na zel do brwi, jest zaporowa ;p tez ma wlasnie te mini wlokna i bardzo lubię ten efekt wypelnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubiłam żel z Essence, świetnie zagęszcza, ale nie utrwala:(

      Usuń
  3. Aktualnie używam pudru do brwi Golden Rose i jestem zadowolona 😃

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam żeli do brwi, ale kolorek Dark Blonde wydaje się być ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie pewnie by sie nie spisaly bo moje brwi lubią żyć własnym życiem ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię barwione maskary do brwi. gdyby nie fatk, że produktów do bri mam sporo i dałam sobie na nie bana, pewnie z ciekawości bym kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swój ideał brwiowy znalazłam, ale te mega mnie zaintrygowały:D

      Usuń
  7. Matko, jaka cudaczna szczoteczka, haha ! ;) W życiu nie widziałam czegoś takiego :)
    Maskary do rzęs i żelowe eyelinery z Maybelline uwielbiam, ciekawe czy z tymi produktami byłabym w stanie zawrzeć porozumienie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Posiadają bardzo ciekawą szczoteczkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.