Lipiec powoli zmierza ku końcowi, więc czas na comiesięczne podsumowania, które tradycyjnie zacznę od zużytych kosmetyków. Nie będzie tego dużo, raptem 9 produktów i waciki, których nie ma na zdjęciu, bo opakowanie już dawno wyrzuciłam. Zrobiłam też mały skok w bok z wacikami, bo kupiłam je w Lidlu, a nie Biedronce i w moim przekonaniu te z Biedry są lepsze. Są bardziej zbite i to mi pasuje. I jakby to powiedzieć... bardziej podoba mi się ich różowe opakowanie.
No to krótki wywód o wacikach i różu mamy już za sobą, czas więc na denko, a w nim: kosmetyki naturalne, kolorowe i żele do mycia. Zapraszam na lipcowe zużycia.
Cześć! Mam na imię Ewa. Lubię naturalne kosmetyki, szczególnie pielęgnację. Służy ona mojej cerze, która przez długie lata zmagała się z trądzikiem. Nie szaleję z makijażem, kocham beże, brązy i szarości. Czasem przełamię to czerwienią czy mocnym różem, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem