Dziś mój ulubiony
post! Będzie kolorowo i pachnąco, jesiennie! Będzie zdecydowanie mniej rzeczy
niż ostatnio, ale pokazuję w tych postach tylko takie naprawdę cukiereczki!
Zapraszam.
Bell matowe pomadki Chillout
W paczce od Bell
dostałam nową limitkę kosmetyków Chillout dostępnych w Biedronce. Moją uwagę
przykuły dwie nudziakowe pomadki. 05
czyli taki brudny, chłodny ociupinkę siny róż oraz 06 chłodny beż, który nie zażółca zębów. Pomadki są matowe, mają dość suche wykończenie, choć na początku lekko się kleją. Po chwili to uczucie znika. Najbardziej lubię jak te pomadki wyglądają po kontakcie z czymś do picia, wtedy ten mocny mat schodzi, lecz kolor pozostaje. Z godnością znoszą picie, lekkie śniadanie, tłustego posiłku nie dadzą rady. Jestem z nich zadowolona i z ogromną przyjemnością ich używałam w październiku.
Świeca Leaves Country Candle
Kocham piękne zapachy!
W październiku pisałam o świecach z Country Candle i najbardziej z pokazanych
zapachów spodobał mi się zapach liści. No po prostu piękny, ciepły, otulający, a jednocześnie świeży zapach jesiennych liści. Jak się wąchałam to faktycznie czuć liście, takie piękne, słoneczne, suche! To zdecydowanie kandydat na dużą świecę.
My Burberry Black
Miałam do wykorzystania
bon do Empiku i uznałam, że skoro to coś co dostałam znienacka to chcę
przeznaczyć na rozpieszczenie swoich zmysłów.
Obecnie Empik to nie tylko książki i płyty, a także wszystko inne - od
mopa do perfum!
Mój wybór padł na zapach My Burberry Black - jak go powąchałam
w Douglasie (bo tam poszłam na rozeznanie) to się zauroczyłam. Piękny, słodki i kobiecy. Ma nutkę brzoskwini w sobie, a także specyficznego zapachu kolorowych pamiętników kupionych w kiosku za dzieciaka. Zapach działa na mnie kojąco, lubię zapachy, które przywołują wspomnienia. Woda perfumowana utrzymuje się przez większość dnia na moim ciele, czuje ją otoczenie, czyli tak jak lubię.
Szkoda, że nie mam Biedronki pod nosem, bo nie mam przez to okazji nawet zobaczyć tych matowych pomadek :<
OdpowiedzUsuńTo są jeszcze miejsca, gdzie jest daleko do Biedronki? Ja mam wrażenie, że one są wszędzie!
Usuńkusza mnie pomadki Bell
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńZapach liści wydaje się być intrygujący :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo fajny i przy odrobinie skupienia czuć liście:)
UsuńBardzo przyjemni ulubieńcy, chętnie sprawdzę na sobie perfumy :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci się spodobają:)
UsuńPiękny ten zapach
OdpowiedzUsuńPerfum czy świecy?:)
UsuńU mnie też było dość skromnie, jeśli chodzi o ulubieńców. Pomadki Bell mnie zaciekawiły, spodobały mi się już, gdy pokazywałaś je w swoich nowościach :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę bardzo komfortowe do noszenia i mają piękne kolory:)
Usuńoj świeca z Country Candle mnie kusi ale inny zapach, kusi...
OdpowiedzUsuńA jaki?
UsuńTen wosk właśnie się u mnie pali, jest idealny na jesień :D.
OdpowiedzUsuńFantastyczny!:)
UsuńAkurat niczego nie znam :D Perfumy sobie powącham jak będę w Douglasie ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Ci się spodobają:)
UsuńDużo dobrego słyszałam o podatkach Bell :D
OdpowiedzUsuńPodatki^^ są naprawdę godne polecenia:)
Usuńpomadki mnie urzekły ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam!
Usuńte pomadki mnie zaciekawiły, mają ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńIdealne do noszenia na co dzień:)
UsuńŚliczne kolory pomadek!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne nudziakowe kolorki:)
UsuńWiele dobrego czytałam o pomadkach Bell i przy moim następnym pobycie w PL koniecznie muszę to sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńSprawdź koniecznie:) pewnie jak będziesz będzie nowa limitka w Biedrze:D
UsuńZ Chillout kupiłam bronzer :)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdza?:)
UsuńUwielbiam My Burberry Black. Mam od roku i używam na wyjątkowe okazje.
OdpowiedzUsuńJa takie mocne zapachu lubię na co dzień:)
Usuń