Czas na comiesięczne puste opakowanie. Wiem, że wpis ten jest bardzo popularny, bo ostatnio wiele dziewczyn z niego zrezygnowało. Trochę szkoda, bo zużycie całego opakowania daje najlepszą opinię na temat danego kosmetyku.
To tyle na początek, a teraz zapraszam na wpis z moim pustymi opakowaniami!
- Szampon do włosów Fructis Grow Strong, Garnier - uwielbiam, to moje drugie opakowanie. Pokazywałam go w ostatniej aktualizacji włosowej. Widziałam, że zmieniła się szata graficzna i mam nadzieję, że będzie tak samo dobra. Póki co testuję normalną wersję w starej szacie graficznej i póki co jestem zadowolona.
- Regeneracyjne serum do rąk, Regenerum - gęsty, nawilżający, ale nawet sensownie się wchłaniał. Pachniał delikatnie i zużyłam w pracy, gdzie mam kiepskiej jakości mydło.
- Mydło do rąk Linum Emolient, Dermedic - mydło myje, nie wysusza, zostawia dłonie nawet lekko nawilżone, ładnie pachnie. Od mydła nic więcej nie wymagam.
- Antyperspirant w kulce, Adidas - dobrze chronił, ale ja nie mam większego problemu z poceniem się. Z minusów: czasem zostawiał białe ślady.
- Żel do usuwania skórek, Sally Hansen - świetnie działa. Mam teraz z Delii, ale jeżeli się nie sprawdzi to pewnie do niego wrócę, aby nie szukać i nie testować.
- Glinka biała Anapska, Fitocosmetics - kocham, to moje 3 albo nawet 4 opakowanie. Nie mam osobnego wpisu na jej temat, ale pokazywałam ją np. tutaj. Żel do mycia twarzy z kwasem migdałowym,
- Dr Wilsz Norel - był okay, ale wolę jednak delikatniejsze żele. Opisałam go w poście z aktualną pielęgnacją.
- Odżywczy płyn micelarny tonik 2w1, Vianek - niestety nie polecam. Nie do końca radził sobie z demakijażem oczu, a na twarzy potrafił zapchać. Zużyłam go do wycierania dłoni po testowaniu kolorów.
- Kredka do brwi, Golden Rose - bardzo lubię ten produkt. Ostatnio trochę lepiej wypadła kredka do brwi z Zoeva (tutaj porównanie obu kredek), ale do tej będę wracać jak nie po drodze będą mi zakupy internetowe.
Z rzeczy dodatkowych zużyłam zielone waciki z Biedronki i gąbkę Calypso. Jest niezastąpiona do zmywania maseczek!
Znam tylko płyn micelarny z Vianka - a może go jeszcze nie znam, bo póki co leży w zapasach. Mam gorącą nadzieję, że mnie nie zapcha, choć różnie z tym może być, skoro moja cera lubi się czasem zapychać...
OdpowiedzUsuńJakby coś się działo to od razu odstawiaj dziada!
UsuńKredkę do brwi też bardzo lubię :) Cieszy mnie pozytywna ocena szamponu Grow Strong, bo akurat mam go w zapasach :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też się u Ciebie sprawdzi:)
UsuńUżywałam kiedyś Fructis i zawsze byłam zadowolona. Muszę chyba do niego wrócić.
OdpowiedzUsuńJa póki co pozostanę przy ich szamponach:))
UsuńStrasznie Ci się zdjęcia prześwietliły, niektóre produkty ledwo widać :P Płyn micelarny Vianek u mnie sprawował się bez zarzutu ;)
OdpowiedzUsuńKiepsko faktycznie widać Regenerum i Dermedic, acz na moim pierwszym monitorze jest to ogarnięcia:)
UsuńDziękuję za uwagę, będę też sprawdzać na innym, aby upewnić się, że widać:)
U mnie też wszystko dobrze widać :)
UsuńUff, dzięki!:)
UsuńWidocznie wszystko zależy od komputera, teraz siedzę na innym i też mam prześwietlone :D Może pora zainwestować w okulary :D
UsuńOkulary mi nie pomogą, zdjęcia z mojego bloga też wyglądają inaczej na drugim komputerze niż na moim "blogowym" ;) Nie pomyślałabym, że może być aż taka różnica w jakości :P
UsuńMoże:) jak korzystam z 3-4 urządzeń i to pracowe jest najgorszej jakości i dostaję papilacji serca wręcz jak może coś tak strasznie wyglądać, bo na innch jest o niebo lepiej:)
UsuńPłyn micelarny z Vianka jest na mojej liście już od dawna. U mnie zużycia sierpniowe są na 5 z plusem:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!:)
UsuńCzaję się na tą kredkę do brwi i czaję... Kompletnie nie umiem malować swoich brwi więc boję się, że ta kredka będzie się tylko kurzyć. Ale z drugiej strony, jak mam się nauczyć malować kredką bez kredki? Ach, te problemy pierwszego świata...
OdpowiedzUsuńJa polecam, kredką naprawdę łatwo ogarnąć malowanie:))
UsuńOj te mydło Dermedic by mi się przydało. Miałam kilka próbek kremu pod oczy z tej samej serii i był bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńJa z tego mydła byłam bardzo zadwolona i polecam:)
UsuńCiekawy jestem kredki GR
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:))
Usuńu mnie waciki ida na okrągło, to tez ich już nie pokazuję:)
OdpowiedzUsuńJa czasem zostawię opakowanie, ale szkoda mi czasu na zdjęcie;))
Usuńz Twoich zużyć znam tylko szampon z garniera,też go lubię, ale używałam tą "starszą" wersję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze starszą od tego?
UsuńNie znam tych produktów, z dermedic miałam kilka próbek kremu do twarzy
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdziły?
UsuńNie lubei szamponow Garnier Fructis - zawsze dostawalam po nich takiego lupiezu ze normalnie cala ziemie moglabym osniezyc...
OdpowiedzUsuńKulke z Adidasa obecnie uzywam, fajny swiezy zapach ma :)
Glinki uwielbiam! :D
Glinka to moje odkrycie ostatniego roku i kocham <3 ja jestem zakochana w tym szamponie, w końcu z jakiegoś jestem zadowolona:)
UsuńDermedic sprawdza się u mnie bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńU mnie do mydło również sprawdziło się bardzo dobrze:)
Usuńtez mialam juz wczoraj pisac zuzycia, ale padl mi w domu internet i wyjatkowo beda dzis :D rowniez zrezygnowalam z denka, ale.. tylko na miesiac, przez wyjazdy. Uwielbiam te serie wpisow!
OdpowiedzUsuńTo lecę do Ciebie czytać:)
UsuńSzkoda ze Vianek się nie spisał, chciałam wypróbować inne serię niż nawilżająca i chyba z tej zrezygnuję. Obawiam się ze też może mnie zapchać :/.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie polecam:(
UsuńŻel do skórek Sally Hansen znam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy hit!:)
UsuńJa nadal robię denka, ale co drugi miesiąc :) Uwielbiam żel Sally Hansen, ale za to Regenerum do rąk było u mnie bublem :(
OdpowiedzUsuńJa wole co miesiąc, bo robienie wielu zdjęć doprowadza mnie do szaleństwa:P
Usuńzainteresowała mnie ta kredka do brwi. Jak skończę moją to rozejrzę się za tamtymi :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
Usuń