Paint Pot Frozen Violet

Paint pota dostałam w zestawie świątecznym od faceta <KLIK> i baaaardzo się cieszę, że wybrał ten zestaw, bo kolor cienia jest fantastyczny!


Jest to taki szaro-fiolet z drobinkami brokatu. Cudowności. Na jesień, lubię takie burości na oku, ładnie pasują do ciemnobrązowych oczu.


Tutaj dużo zdjęć:


Wprawdzie brokat lubi się osypać, ale nie drażni mnie to jakoś szczególnie, tym bardziej, że cień nadrabia trwałością!! Trzyma się na moich tłustych powiekach CAŁY DZIEŃ!! Wprawdzie na bazie, ale CAŁY DZIEŃ. Nic się nie dzieje z nimi. Trwa cały dzień. Jestem zachwycona. Do tego w załamaniu cień ze Sleek Regal (Au Naturale), kreska i trwały makijaż do pracy zrobiony w 5 minut.

Jak chodzi o cienie w kremie z mojej kolekcji to sprawa ma się tak:
  • ten z Benefitu, to totalna porażka <KLIK>
  • ten z Mejbejlin jest bardzo przyzwoity <KLIK>
Ale paint pot wymiata! Cena tego produktu to 80 zł - uważam, że warto. Szkalny słoiczek kryje w sobie 5 g produktu. Myślę, że mi wystarczy na wieki.


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

38 komentarzy:

  1. Mam Paint Pota w kolorze Painterly i właśnie wczoraj u siebie też do niego wzdychałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnei na bazie nawet się nie trzymają, ale taka już moja uroda i muszę z tym żyć ;) Śliczny kolorek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loo. Taki powiekowi tluscioch z Ciebie?

      Usuń
    2. nom, większość kosmetyków mi spływa.

      Usuń
    3. muszę w takim razie coś poczytać o polecanych przez Ciebie bazach:D

      Usuń
  3. piękny kolor i te drobinki.. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny kolor, ja jednak wole prasowane cienie. siostra z okazji swiat chce mi wykupic makijaz w mac i 30 funtow moge wykorzystac na zkaupy czyli paletka i pewnie pomadka jakas...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny jest. Kupilam go jakies dwa tygodnie temu, jak otworzyli u nas salon Maczka. Niestety nie mialam czasu o tym napisac :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc ja nie lubię tego typu produktów, ale skoro Ty je lubisz, to niech Ci służy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszytko kwestią preferencji:) jakie cienie Ty preferujesz?

      Usuń
  7. piękny kolorek! paintpoty z MACa są świetne, chociaż te z Maybelline też się całkiem dobrze spisują :)

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię bardzo MACowe PP.. ten Twój ma świetny kolorek! widzę go z grubą czarną krechą i mocno wytuszowanymi rzęsami *.* miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czym go nakładasz? Chcę sobie właśnie jakieś kolorki wybrać po nowym roku i zastanawiam się nad pędzelkiem do PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palcem-probowalam pedzlelkami, ale paluszki najlepsze:)))

      Usuń
    2. Ach te paluszki :)
      Chodzę koło tych PP już długo i nie potrafię się zdecydować.

      Usuń
    3. weź sobie koniecznie jakiegoś nudziaka, będzię dobry na każdą porę:)

      Usuń
  10. Śliczny kolor:) na skórze zyskuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w opakowaniu jest przeciętne, ale na skórze piękniś:)

      Usuń
  11. Musze w końcu zainwestować w jakiś paint pot. Wszyscy chwalą te cudowności zamknięte w szklanych słoiczkach. Podobno sprawdzają się na tłustych powiekach;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.