Kiedyś bardzo, ale to bardzo nie
lubiłam zapachu róży w kosmetykach. Był dla mnie babciny, po prostu okropnie
śmierdzący! Jakoś w tym roku zapach ten zaczął mi się podobać i głównie z tego
względu zdecydowałam się na wodę różaną marki Fitomed. Bardzo lubię stosować
hydrolaty zamiast zwykłych toników (wyjątkiem są te z kwasem migdałowym), wodę
różaną potraktowałam jako naturalną kolej rzeczy.
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!
Treści i zdjęcia na tym blogu są moją własnością i nie wykorzystuj ich bez wcześniejszego zapytania się! (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).