Urea

Moja skóra na ciele to wieczny suchar. Od balsamu wymagam by przede wszystkim mega nawilżał i szybko się wchłaniał. Lekki film mi nie przeszkadza, a nawet go lubię, jednak uczuciem lepkości gardzę. Ostatnio w zakupach pokazywałam dzisiejszego gościa <klik>


Przy okazji użytków <klik> pokazałam ulubieńca, który został wycofany. Przy jakieś wizycie w Rossie mój wzrok przykuł kosmetyk z napisem „nowość” i urea. Balsam szybko powędrował do koszyczka.


Jestem zachwycona jego działaniem!!  Przede wszystkim wspaniale nawilża i koi moją skórę. Ma lekką konsystencje i szybko się wchłania (o wiele szybciej niż jego brat w słoiczku). Jest praktycznie bezzapachowy. Idealnie sprawdził się również  na poparzoną od słońca skórę.  Jego cena to ok. 9 zł za 200 ml.

Skład:


Uwielbiam go! Zauważyłam też w rossmanowskim Skarbie, że jest z tej serii żel pod prysznic i koniecznie muszę go wypróbować.

Jakich balsamów/kremów/maseł używanie w tej chwili?
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

6 komentarzy:

  1. Ja z tej serii miałam krem do ciała (wycofany) I krem do rąk- oba świetne :) W przyszłości na pewno spróbuję też innych kosmetyków z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale mnie boli design tych opakowań! wiadomo, najważniejsze jest działanie, ale bardzo lubię jak coś ładnie wygląda w łazience... ale cóż, za taką cenę nie można mieć wszystkiego, więc tak czy siak marki własne rossmana często można u mnie zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też boli, bo nie wygląda, nie ma co ukrywać;) Ale już się przekonałam, że ważne jest działaniw! A kosmetyki "niewyjściowe";) chowam do szafki:P

      Usuń
  3. nie widziałam go jeszcze, ale dawno nie byłam w Rossmannie. Aktualnie używam 2 balsamów - lekki na dzień Balea o nieziemskim zapachu ananasa i na noc Eubiona z olejkiem arganowym. Taki duet się u mnie sprawdza, jednak w zimę zdecydowanie będę szukać jednego produktu, który nawilży mi skórę na cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się skusić na jakiś balsam z Balea:) Ja na zimę muszę zainwestować w jakieś ciężkie masło;)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.