Yankee Candle Salted Carmel + Clean Cotton


Buuuu. Jaka szaruga. Nie chce tak! Muszę pomyśleć o jakimś sposobie na robienie zdjęć w taką pogodę. Wyszłam dziś z pracy jeszcze za dnia, czyli o 15, ale i tak nie dało rady zrobić dobrych zdjęć:( Miało być dziś o nowościach (MAC:D, Sleek, Hakuro, MUA) i Najcudowniejszym Facecie na świecie;) ale będzie o woskach. O nowościach i kosmetycznym szlabanie na kolorówkę (prócz lakieru Chanel:P) będzie w poniedziałek - czeka mnie cały weekend na uczelni <chlip chlip>.


Dziś będzie o woskach zapachowych. Pierwszy z opisywanych to SALTED CARMEL Yankee Candle:


Ten wosk bardzo mnie intrygował – uwielbiam karmel do jedzenia:D jednak w zapachach często jest kiepski wg mnie. Ten wosk w opakowaniu wydawał mi się okropny – bardziej mi śmierdział i wszystkie inne rzeczy, które były w jego pobliżu.


  • Pierwsze palenie – czuje poprzedni zapach:P
  • Drugie palenie – ała, boli mnie głowa, ale wtedy ogólnie miałam jakieś problemy z nadwrażliwością nad różne bodźce, zestresowana byłam i o ból nietrudno, ale ogólnie nieeee, nie rozumiem zachwytów
  • Trzecie – no w końcu czuję jego zapaszek:D Karmelowy, ciastkowy, nieprzesłodzony, ciepły, otulający, lekko wytrawny. Bardzo mi się podoba i jestem na tak!


Drugi  wosk to CLEAN COTTON:


Liczyłam na zapach świeży, delikatny, subtelny. Taki jak odświeżacz Brise mini spray Fresh Cotton;) a co dostałam? Tani proszek do prania. Mocny, sztuczny. Niefajny:(


Na palenie czeka wosk Mandarynka i żurawina - pachnie obłędnie nawet bez palenia!

Jakie są Wasze ulubione zapachy?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

14 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam popcorn z salted karmelem :-D mniam. YC tez kocham. U mnie dzisiaj Mango sie tli :-) jakos mnie tak wzielo na wspomnienie lata ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za samym popcornem nie przepadam;) ale zapach-o taaaak:D i chbya zapachy owocowe najbardziej mi pasuja:))) i lato...kiedy to bylo:P

      Usuń
  2. Salted Caramel kocham i wielbię! tak mocno, że kupiłam wielką świecę :D a mam pecha do mocniejszych / cięższych zapachów, od razu boli mnie głowa.. a tutaj pełen orgazm :P a Clean Cotton pachnie mi świezym czystym praniem :)

    co tam nakupowałas? pokazuj szybko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty Cie boli od jakiegos zapachu glowa?;)) uzywasz mocny (na moj nos;))) perfum i takim tam wosk moze Cie doprowadzic do bolu?;)
      Ja wlasnie pale ta mandarynke i jestem w doszlam:P
      I kupilam tylko troche;) ale dostalam zestaw z tuszem:D

      Usuń
    2. boli choćby po Candy Corn :/ dusi, muli i łeb pęka :/ ale Salted do inna bajka, bardzo moja bajka :)
      gdzie ja mocnych perfum używam? :O :P
      mandarynkim muszę pozostać obojętna, bo mąż uczulony na cytrusy, więc by mnie razem z tym kominkiem i woskiem z domu wypędził :P
      no to poka szybko :D

      Usuń
    3. Potem pokaze;) w lozku leze:P i delektuje sie zapachem... Moj ulubieniec:D
      Ale dostalam ten zestaw z paintpotem oszronionym fioletem, bo facet powiedzial, ze nude mi nie kupi, gdyz folet bardziej mi pasuje;) ale tusz w kolejce:D taka twarda jestem!!

      Usuń
  3. Jeśli słony karmel pachnie tak jak smakuje to po niego biegnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jadlam slonego karmelu, wiec nie potwierdzam;) i nie wiem czy bym posmakowala...boje sie:P

      Usuń
  4. Moim ulubieńcem na dzień dzisiejszy jest soft blanket :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I znowu te woski... Wy mnie dziewczyny zrujnujecie, ale muszę kupić spróbować i już!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja wciąż żadnego nie miałam :) i nie wiem kiedy w końcu kupię ;p mam zwykłe świece zapachowe

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja baaardzo dlugo sie opieralam, ale w koncu sie skusilam:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.