Kosmetyki naturalne z e-naturalne i rozdanie!


W ostatnim denku pokazywałam zużyte kolejne opakowanie mojego ulubionego peelingu enzymatycznego z e-naturalne. Następna sztuka jest już u mnie, a przy okazji nowego zamówienia do koszyka włożyłam jeszcze inne kosmetyki naturalne, o których dziś opowiem. Zaznaczę jednak, że nie zapłaciłam za te produkty, a post ten powstaje przy współpracy ze sklepem e-naturalne.pl i będę miała dla jednej osoby duże opakowanie mojego ulubieńca!




Kosmetyki naturalne moje zamówienie


W zamówieniu znalazły się nie tylko półprodukty czy kosmetyki do samodzielnego zrobienia, ale również kilka gotowych kosmetyków marki Lynia. Z tych kosmetyków kuszą mnie produkty z kwasami, które sprawię sobie na jesień, a póki co zapraszam na przegląd mojego ostatniego  zamówienia z e-naturalne.



Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych


Kosmetyk ten odkryłam na samym początku prowadzenia bloga, a było to w 2014 roku. Potem miałam długą przerwę, ale od zeszłego roku ciągle do niego wracam. W ofercie marki był jeszcze peeling z ananasa i papai, ale obecnie jest wycofany, za to tym razem do koszyka wrzuciłam inną wersję peelingu enzymatycznego:


kosmetyki naturalne

  • Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych żel peel-off Lynia (19,90 zł za saszetkę) - jedna saszetka wystarcza na 2 użycia. Peeling wygładza skórę, zwęża pory, odświeża cerę, zostawia ją matową, ale nie ściągniętą. Daje efekt odświeżający, do stosowania między moim ulubionym peelingiem. Polecam, tak samo jak wersję z węglem aktywnym, o której pisałam w denku

  • Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych e-naturalne (63,90 zł za 150 g) - kocham miłością wielką. Jedynym minusem jest konieczność rozrobienia go z wodą, co nie jest tak łatwe jak nałożenie gotowego produktu i z tego względu pod prysznicem gości jakiś peeling mechaniczny, ale to wygładzenie jakie daje, rozjaśnienienie, zwężenie porów - no to jest po prostu ♥


Shiny Gold mask Lynia


Odkąd używam masek, które należy samodzielnie połączyć lub rozmieszać z wodą stwierdzam, że te gotowe co najwyżej są bardzo dobre i jest tylko nieliczne kosmetyki naturalne w tej kategorii, o których tak mogę powiedzieć. Popularne maseczki w płachcie są dla mnie totalnie przereklamowane, choć może lepszym stwierdzeniem jest, że są nie dostosowane do moich potrzeb. Za to z przyjemnością sięgam po maski algowe, bo to jedne z moich ulubionych maseczek, oczywiście zaraz po glinkach!


kosmetyki naturalne


  • Złota maska algowa peel-off w żelu z olejkiem pomarańczowym (19,90 zł za saszetkę) - maseczka ma w sobie dużo złotego brokatu i ja nie czułam zapachu olejku pomarańczowego. Po użyciu twarz była odświeżona, miała w sobie naturalny blask i nawilżona, stała się bardziej mięsista. Jest ok, ale na mojej cerze skłonnej do zanieczyszczeń lepiej się sprawdziła węglowa i żelowy peeling. 





Hydrolaty


Zamiast toników używam hydrolatów. Głównie ze względu na ich skład, bo jest prosty i nie zawiera żadnych niepotrzebnych zapychaczy. Wyjątkiem są tu toniki z kwasami, ale o nich innym razem. Wracają do hydrolatów: te z e-naturalne są w dość wysokim stężeniu, bo przy aplikacji wacikiem czuję jak moja twarz zaczyna się czerwienić, tak samo jak dodane w dużej ilości do maseczki czy do wspomnianego peelingu. Najłagodniejszą formą stosowania hydrolatów jest użycie ich na wcześniej mokrą od wody twarz za pomocą dłoni. Odrobinę wlewam na dłonie i wklepuję na twarz. Obecnie w swojej kosmetyczce ma dwie buteleczki:


kosmetyki naturalne

  • hydrolat z białej herbaty Ecocert (14,40 za 100 gramów) - ma działanie łagodzące, przeciwzapalne, nawilżające, relaksujące, odświeżające. Wpływa na ochronę skóry przed promieniowaniem słonecznym (stąd stosuję go głównie rano). 

  • hydrolat z melisty (9,60 zał za 100 gramów) -  ma działanie łagodzące, wyciszające, poprawiające napięcie skóry, reguluje wydzielanie sebum, oczyszcza i nawilża. O tym jak się sprawdza faktycznie napiszę jak tylko zacznę go stosować, bo póki co w użyciu jest biała herbata.



Krem pod oczy Lynia


Kosmetyki z tej kategorii oraz same okolice oczu traktuję nieco po macoszemu. Nie mam jej zbyt wymagającej, nie używam korektorów, jedynie czasem zaaplikuję tam podkład mineralny. Jednak kiedy usłyszałam o Multi Repair Eye Cream Lynia u Agi Janoszki zapragnęłam go przetestować!


kosmetyki naturalne

  • Multi Repair Eye Cream Lynia (59 zł za 15 ml)  - mam bardzo pozytywne pierwsze wrażenia! Już długo nie miałam tak wygładzonej okolicy pod oczami. Krem świetnie się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy i będzie o nim osobna, podwójna recenzja, bo dałam Siostrze sporą odwlekę, a ona ma bardziej wymagającą skórę pod oczami.



To tyle jak chodzi o moje zamówienie kosmetyków z e-naturalne. Kolejne zrobię pewnie już na jesień i wtedy na pewno wrzucę jakieś kosmetyki z kwasami, bo moja cera je uwielbia! Na koniec mam rozdanie, gdzie do wgrania jest duże opakowanie peelingu enzymatycznego. Wszystkie informacje na Instagramie!


Znasz e-naturalne? Jakie ich produkty jeszcze polecasz?


Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

24 komentarze:

  1. Nie znam tej strony, ale hydrolaty mnie ciekawią 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków, ale chętnie poznam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo czytałam dobrego o tym kremie pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś coś tam zamawiałam z tej strony. Mam ochotę na hydrolat z zielonej herbaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. E-naturalne to pierwszy sklep z półproduktami, który poznałam :) Na pewno kiedyś się skuszę ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chyba też, choć nie wiem czy BU nie było jeszcze zanim nie prowadziłam bloga...Nie pamiętam!

      Usuń
  6. Przypuszczam, że chodziło o Agnieszkę Janoszkę, a nie Alę :D Przynajmniej ja o tym kremie słyszałam u Agnieszki :D W każdym razie czekam na Twoją recenzję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Już poprawiam!Będzie jak tylko Sisi się określi:D

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe kosmetyki, muszę im się bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe kosmetyki, zwłaszcza peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj kusi mnie ten krem z Lynia ;) Ja mam za to obsesję na punkcie pielęgnacji okolic oczu ;D Chyba dopadła mnie starość ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.