Moje perfumy na jesień - Chanel Coco Mademoiselle


Mam słabość do mocnych zapachów, stąd okres jesienny należy do mojego ulubionego czasu pod kątem perfum. Mogę wtedy używać wszelakich ciężkich nut i nieco mniej drażnić nimi otoczenie, bo powiem szczerze, że uwielbiam ogoniastych zapachów używać do pracy. Dziś chciałabym Ci przedstawić swój nowy zapach na okres jesień-zima 2019.

perfumy-na-jesien-Chanel-Coco-Mademoiselle

Chanel Coco Mademoiselle


Myśląc o zapachu na ten roku zdecydowałam się na Chanel Mademoiselle. Długo myślałam nad tym flakonem. Kiedyś był dla mnie nie tylko za mocny, ale przede wszystkim za dorosły. W tym roku kończę magiczne 30 lat i jest to właściwy moment na zapach kobiecy i elegancki zarazem.




Chanel Coco Mademoiselle nuty zapachowe


Nuty głowy: pomarańcza, mandarynka, kwiat pomarańczy, bergamotka
Nuty serca: mimoza, jaśmin, róża turecka, ylang ylang
Nuty bazy: fasolka tonka, paczula, wanilia, wetyweria, białe piżmo, opoponaks

Chanel-Coco-Mademoiselle-nuty-zapachowe

Chanel Coco Mademoiselle moja opinia


Jak wspomniałam na początku dla mnie Chanel Coco Mademoiselle to zapach eleganckiej kobiety. Odrobinę kwiatowy przez różę i jaśmin, ale niczym nie przypominają one woni starszej pani. Wiele osób pisze, że czuć w nim cytrusowe nuty głowy, ale w moim odczuciu są one niemal niewyczuwalne, ale powodują, że waniliowa słodycz nie jest mdła ani przytłaczająca. Chanel Coco Mademoiselle jest zapachem słodkim, ale nie w dziewczęcy, ulepkowaty sposób. Jest na swój sposób zmysłowa, ale nie emanuje tym nazbyt, stąd chętnie sięgam po nią gdy idę do pracy. Dodaje mi trochę lat, których brakuje mi na twarzy. Najbardziej lubię ją nosić do białych koszul i kaszmirowych swetrów.



Chanel Coco Mademoiselle trwałość


Zazwyczaj całodniowa, choć zdarzają się, że przy gorszym dniu przestaję go czuć pod koniec dnia. Jest to zapach, który pozostaje w pomieszczeniu, nawet gdy mnie już w nim nie ma.
Chanel-Coco-Mademoiselle-douglas


Chanel Coco Mademoiselle dostępność


Moja buteleczka pochodzi z douglas.pl, zawiera 30 ml i kosztuje 335 zł, ale obecnie prawie co tydzień są promocja -20%, więc z zakupem warto czekać do niedzieli niehandlowej. 


Podsumowanie


Bardzo się cieszę, że zrealizowałam swoje małe perfumowe marzenie i Chanel Coco Mademoiselle będę mogła niedługo nosić niemal codziennie. Nie jest to wprawdzie mój signature scent, ale czuję, że na tym jednym flakoniku się nie skończy.


Czym Ty będziesz pachnieć tej jesieni?



Post powstał przy współpracy z Douglas.pl
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

25 komentarzy:

  1. Mademoiselle to już klasyka :) Ale ja nie potrafię znieść tego zapachu, naprawdę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem i tak bywa:* masz jakieś inne ulubione zapachy na jesień?

      Usuń
    2. Głównie królują u mnie zapachy Avon, a z nich Silky Soft Musk i Attraction. Z wysokopółkowych otulam się Hypnotic Poison Diora i Black Opium YSL :)

      Usuń
    3. Poison Diora chyba kojarzę - słodki cukiereczek!:)

      Usuń
  2. Moja mama używa ich od lat, ja do nich jeszcze nie dojrzałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kiedyś te perfumy, lubiłam je :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam wrażenie, że to jeszcze nie ta jesień dla nas na dłuższą przygodę niż tester w perfumerii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja też musiałam dojrzeć do tego zapachu:)

      Usuń
  5. Niesamowita kobiecość w flakonie

    OdpowiedzUsuń
  6. intensywne, zmysłowe i trwałe! piękne są :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama uwielbia te perfumy, ja niekoniecznie ;p podobno to zapach który sie kocha albo nienawidzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie taki, do którego trzeba dojrzeć:) I Twoja mama pięknie pachnie;))

      Usuń
  8. Bardzo lubie ten zapach, to byly moje slubne prefumy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię te perfumy, cudne są. W ogóle uwielbiam takie głębokie, kobiece zapachy :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie zapachy polecasz ze swojej strony jeszcze?

      Usuń
    2. A mam kilka ulubionych :D Uwielbiam niebieskie jabłuszko Lolity Lempicki, Good Girl Caroliny Herrery, Si Armaniego i okazjonalnie Chanel No 5 :)

      Usuń
    3. Nie znam tylko jabłuszka, Si i Good Girl mi się podobają, a na Piątkę Chanel jeszcze mam czas:D

      Usuń
  10. bardzo, bardzo lubię ten zapach i noszę na specjalne okazje. No 5 z kolei to zupełnie nie moja bajka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny klasyczny zapach. Ja go nigdy nie miałam, bo skusiłam się na Boss Orange - ma dla mnie podobne nuty: cytrusy i wanilia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.