Podkład matujący Annabelle Minerals - recenzja


Pora na ostatnią recenzję! Dziś pod lupę biorę podkład matujący Annabelle Minerals. Z nim znam się najkrócej, bo nie do końca jest przeznaczony do mojego typu cery, ale uznałam, że lato to najlepszy okres do testów dla tego kosmetyku i oto jest recenzja.  


Na początek też kilka informacji o mojej cerze:

  • normalna z mikroskopijnie przetłuszczającym się czołem
  • nie wymaga przypudrowania
  • drobne przebarwienia po świeżych pryszczach
  • sporadyczne nierówności
  • drobne zmarszczki mimiczne pod oczami i od uśmiechu


podklad-matujacy-annabelle-minerals-recenzja


Podkład matujący Annabelle Minerals - informacje od producenta


Kosmetyk przeznaczony jest dla osób z cerą przetłuszczającą się i ze skłonnością do powstawania zmian skórnych. Dwutlenek tytanu zapewnia ochronę przeciwsłoneczną do 10 SPF, a także wysoki poziom krycia. Tlenek cynku wspomaga proces gojenia się skóry. Pozostawia matowe wykończenie przez długi czas.


Aplikacja i poziom krycia


Wg mnie podkład matujący Annabelle Minerals jest najłatwiejszy w nakładaniu! Wymaga najmniej uwagi, umiejętności, wybacza najwięcej.


Ten podkład również aplikowałam podkład dwoma pędzlami:

  • luźnego pędzla kabuki Earthnicity (to mój ulubiony pędzel do minerałów) - tym pędzlem uzyskuję delikatne krycie (minimalnie większe niż w rozświetlającym), łatwo się nim rozciera podkład i ciężko zrobić sobie nim krzywdę

  • zbitego pędzla z krótkim włosiem Short Top Annabelle Minerals - po pierwszej warstwie jest już ciut większe krycie, ale nie ma jakiegoś diamteralnego skoku, podkład minimalnie gorzej się rozciera i potrzebuję ciut więcej czasu, aby dobrze i równomiernie rozporwadzić kosmetyk


Tę wersję kolorsytczną nałożyłam kiedyś gąbeczką Annabelle Minerals. Było to raz: podkład był wtedy ciut za ciemny (testowałam go pod koniec jesieni) i bardzo ściemniał na mojej cerze. Do aplikacji gąbką chciałam powrócić latem, ale ją zgubiłam i nie mogę się wypowiedzieć jak z nią współpracuje. 


podklad-matujacy-annabelle-minerals-recenzja

Wykończenie


Matowe, ale nie jest szalenie płaskie. Minimalnie pokreśla suche skórki, ewentualne strupki dookoła pryszcza, za to nie wchodzi w moje zmarszczki mimiczne. Jest najleżejszy z całej trójki, w ogóle nie wyczuwam go na twarzy i choć jest matowy to wygląda naprawdę naturalnie. 


Trwałość


Wg mnie podkład matujący wyróżnia trwałością na tle inny podkładów Annabelle Minerals. Po całym dniu nie świeci mi się czoło, acz zaznaczam: mam cerę normalną z minimalnie przetłuszczającym się czołem, ale z drugiej strony nie pudruję go niczym. To co zasługuje na wyróżnienie to fakt, że podkład ani razu mi się nie zważył, nawet jak nałożyłam go ciut za dużo (zrobiłam to celowo, aby sprawdzić jak się zachowa źle roztarty). 


Minerały zazwyczaj nakładam na:



podklad-matujacy-annabelle-minerals-recenzja

Skład


Mica, Zinc Oxide, [+/-] CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499


Kolory


Podkłady Annabelle Minerals są dostępne w naprawdę szerokiej gamie kolorystycznej. Ja wersję matującą posiadam w kolorze Light Sunny - żółty w ciepłej tonacji. To mój leni kolor, najciemniejszy z gamy Sunny. Między Light, a Fair jest spora różnica w kolorze. Myślę, że 2-3 odcieni. Kiedyś na stronie były swatche wszytskich kolorów i dlatego sama nie zrobiłam, na szczęście Google grafika daje radę i możesz zobaczyć różnicę między tymi dowa kolorami. 


podklad-matujacy-annabelle-minerals-recenzja


Cena i gdzie kupić stacjonarnie


Podkład Annabelle Minerlas dostępny jest w dwóch pojemnościach. Mniejszej 4 g w cenie 39.90 zł i w większej 10 g w cenie 64.90 zł. Druga opcja jest zdecydowanie bardziej opłacana, ale pamiętaj, że minerały są BARDZO wydajne i duże opakowanie wystarczy Ci na rok. Albo dłużej. 


Podane ceny pochodzą ze strony producenta. Od niedawna podkłady Annabelle Minerals są dostępne w Hebe i kosztują 44.99 zł (nie ma dużych opakowań), niestety nie ma w ofercie gamy kolorytcznej Sunny. 


podklad-matujacy-annabelle-minerals-recenzja

Podsumowanie


Wg mnie podkład matujący Annabelle Minerals jest najłatwiejszym w obsłudze podkładem tej marki. Łatwo się rozciera, nie podkreśla nierówności skóry, jest lekki i trwały. Mam zastrzeżenia do krycia tego podkładu, bo miał być wysoki, a u mnie po pierwszej warstwie jest najmniej kryjący z całej trójki. Być może to kwestia mojej skóry. Niemniej: bardzo polecam cerom mieszanym i tłustym, cery normalne też będą zadowolone, suche - odsyłam do wersji rozświetlającej!

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

9 komentarzy:

  1. Annabelle ma świetne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysle ze skusze sie na mineralki ale wybralabym bardziej wersje rozswietlajaca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie ten matujący ma znacznie lepsze krycie niż kryjący. Chwalę sobie minerały zwłaszcza wiosną i latem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! Widać inaczej wchodzi w reakcje z Twoim sebum:) Zimą wracasz do tradycyjnych podkładów?

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.