Ulubieńcy grudnia: kubek, kolor, zapach, książka i serial na Netflixie

 

Ostatnie godziny 2020 roku! Na podsumowanie roku jeszcze przyjdzie czas, a dziś zapraszam na drobnostki, które umilały mi grudzień. Nie będzie ich jakoś dużo, ale będą to rzeczy, które autentycznie mnie cieszyły przez cały miesiąc!


Zapraszam serdecznie na ulubieńców grudnia. 


Wełniane swetry


Odkąd pracuje z domu nie miałam większej potrzeby, aby ubierać się w coś innego niż koszulka i getry (o szlafroku nie wspominając). Jednak w grudniu zrobiło mi się tak zimno, że z szafy wyciągnęłam grube wełniane swetry. Najczęściej używałam ich jako tło do zdjęć, bo w pracy było mi w nich za gorąco (chodziłam tylko w lekkich kaszmirach), ale idealnie sprawdziły się w mojej północnej, lodowatej sypialni. 



gdzie-lupic-welniany-sweter



Kubek Friends


Wspominałam w ostatnim wpisie z listą życzeń o tym, że marzy mi się kubek Przyjaciół - kliknęłam, wypiłam pierwszą herbatę, zakochałam się i tym oto sposobem ani razu nie był w zmywarce, bo co chwilę go używałam. 



kubek-friends


Czerwone hybrydy Kabos


Tak, wiem, wiem... ostatnio pisałam, że nude zawładnęło na moich paznokciach, a teraz piszę o czerwieni. Kocham te dwa kolory i proszę nie każ mi wybierać jednego! W grudniu gościła u mnie głównie czerwień Femme Fatale Kabos, na zdjęciu z kubkiem prezentuję I Love You Kabos, a całą czwórkę nowych kolorów prezentuje w tym wpisie:



czerwone-hybrydy



Holiday Hearth Yankee Candle


Przez cały grudzień towarzyszyła mi świeca Holiday Hearth Yankee Candle z tegorocznej świątecznej kolekcji Magical Christmas Morning. Ten zapach jest boski, nie tylko na święta. Jest taki... domowy. Dymny, kominkowy, a w tle ciepłe i delikatne nuty cynamonu. Myślę, że świeca zostanie do końca zimowego sezonu... choć jestem w połowie słoika i boję się, że wypalę ją za szybko! O tym zapachu opowiadałam również na stories marki Yankee Candle. 



Yankee-Candle-Holiday-Hearth

 

Śreżoga


Dwunasta część sagi o Lipowie za mną! Rozkładałam sobie ją na kilka dni, aby nie przeczytać za szybko, bo na kolejną część przyjdzie poczekać pewnie rok. Uwielbiam książki z tej serii, historię Weroniki i Daniela. Czasem oczywiście mnie wkurzają, bo ich decyzje są dla mnie nielogiczne, ale chętnie przypatruje się ich perypetiom. Z niecierpliwością czekam na kolejną część!  



Swoją drogą zabawna sytuacja miała miejsce. Otóż, zaczęłam sobie czytać, byłam na jednej z pierwszych stron i nie pamiętałam czemu zginęła Emilia. Zapytałam się na Instagramie czy ktoś pamięta, oznaczyłam też autorkę, która odpisała, że będzie wyjaśnione... Co w tym zabawnego? Bo cała książka to wyjaśnienie jej śmierci. Byłam tak podjarana, że wyszła nowa część sagi, że nawet nie czytałam o czym jest, a że korzystam z Kindle to nie oglądałam książki zanim przystąpiłam do lektury.  



Marcella


Święta upłynęły mi na kanapie, pod kocem i jak nigdy leżałam przez 3 dni z brzuchem do góry oglądając serial Marcella. Pierwsze dwa sezony to kryminał w czystej postaci. Motywem przewodnim jest ściganie seryjnego morderczy, a w tle problemy głównej bohaterki. Świetnie się oglądało, akcja była na tyle szybka, że nie nudziłam się, ale też nie miałam problemu, aby jednym okiem zobaczyć coś na telefonie. Trzeci sezon to już zdecydowanie sensacja, ja nie jestem fanką. Niemniej dwa pierwsze sezony to miodzio! 




Jak Ci minął grudzień?



Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

14 komentarzy:

  1. Sweter, kubek i paznokcie są przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że częściowo (jeśli chodzi o gatunki) mamy podobny gust serialowy i książkowy, więc obie pozycję zapisuję do nadrobienia! Zwłaszcza serial, bo słyszałam o nim już wcześniej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Dla mnie dwa pierwsze sezony są wciągające, ale ten 3 zbyt sensacyjny. Jestem ciekawa jak będzie u Ciebie:)

      Usuń
  3. Również uwielbiam swetry. Chyba one najbardziej przyczyniają się do tego, że zimę i jesień udaje mi się przetrwać. Nie chodzi nawet o to, że chronią przed zimnem tylko po prostu człowiek jakoś lepiej się czuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle zaczęłam lubić zimę jak kupiłam auto i nie marzłam już na przystankach! A sweterki to teraz wręcz coś dla duszy:D

      Usuń
  4. Uwielbiam czerwień na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zarówno serial jak i książkę zapisuję ;) czerwień również uwielbiam na paznokciach, zwłaszcza w tym świątecznym okresie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że książka i serial przypadnie Ci do gustu!

      Usuń
  6. Serial chetnie obejrze, lubie Twoich ulubiencow :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.