Zimowa garderoba stylowego mężczyzny

 

Jestem na etapie, że większą przyjemność sprawia mi wyszukiwanie ubrań niż kosmetyków. Produkty kosmetyczne zużywam wiekami, a ubrania są na lata! To znaczy ja szukam takich na lata i tym wpisem chciałam kolejny raz pokazać, że w sensownych pieniądzach można znaleźć ubrania z dobrych materiałów w sieciówkach. Tym razem jednak pod lupę biorę męską garderobę. 


Zapraszam!

Czapka i szalik z wełny H&M - niezmiernie podobają mi się kapelusze w męskim wydaniu, ale umówmy się to opcja na jesień, a nie na zimę, gdy hula wiatr i zimno w uszy! Wełniana czapka ochroni zatoki, uszy i ogólnie głowę przed przed przewianiem. Im jestem starsza, tym mądrzejsza i w przypadku zdrowia to jest ono przed modą! Do kompletu jest z szalikiem wełnianym i dzięki temu, że jest to 90% i 10% kaszmiru to nie kosztuje jak za zboże! 


Kaszmirowy sweter C&A - za ten produkt mogę ręczyć! Sweter jest ultra miękki i miły. Nie jest gruby, ale traktuję to jako zaletę, bo zawsze można założyć go pod płaszcz albo... wrzucić do torby na komputer. Potrzebuje chwili, aby zgnieciony wrócił do swojej pierwotnej formy, ale jest boski. 


Okulary Paul Riley - ubierając się klasycznie, a dla niektórych nawet nudno, bardzo łatwo odmienić look za pomocą dodatków np. okularów. Ja wybrałam ten model, bo... zachwycił mnie zausznikami. Nie są standardowe zakończone plastikowymi zausznikami, a metalowymi "strzałkami". Wygląda to naprawdę stylowo i o dziwo jest wygodne w noszeniu. Okulary pochodzą ze sklepu trendhim.pl     



                                                                                                                                                                    

Wełniany płaszcz - od kilku lat narzekam, że bardzo ciężko znaleźć damski wełniany płaszcz. Byłam przekonana, że z męskim będzie mniej problemu, a wyszło podobnie. W przypadku damskiego znalazłam nawet w Zarze coś co spełnia moje oczekiwania jakościowe, ale nie było takiego dla mężczyzn. Poklikałam na nieco droższym Massimo Dutti i uf, coś było! Płaszcz ze zdjęcia ma wiskozową podszewkę (nadal jest to rzadkością), a warstwa właściwa to 95% wełny i 5% kaszmiru. 


Skórzane botki Gino Rossi - wiem, że od kilku sezonów jest nagonka na skórę, że nie jest ekologiczna, ale niestety naturalne materiały są dla naszej skóry najbardziej komfortowe. Do tej pory pamiętam jak sama jeszcze kilka lat temu uważałam, że nie widzę różnicy w tym czy noszę buty z eko skóry czy naturalnej, a w mojej garderobie przeważały te syntetyczne, aż kupiłam buty na zimę z naturalnej skóry i już nigdy nie włożyłam syntetycznych botków. 


_ _ _

                                                           

I ja wiem, że z tymi wełnianymi ubraniami jestem nudna. Wiem, że ciężko kupić, że droga, ale jak raz się pozna cudowne właściwości wełny to ciężko potem wrócić do rzeczy kiepskiej jakości. Jakoś naprawdę widać - można ją pokręcać stylowymi dodatkami, ale syntetyczne materiały  zdecydowanie nie dodają klasy.


Co zimą nosi Twój mężczyzna?


Post powstał przy współpracy z trendhim.plokularówokularów

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

4 komentarze:

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.