Mineralny makijaż Mii


Odkąd pracuję w domu makijaż noszę sporadycznie. Są jednak takie momenty, kiedy czuję się zasiedziana, dobita ciągłym chodzeniem w legginsach i swetrze. Wtedy mam ochotę nałożyć makijaż, aby poczuć się lepiej. Mimo że w ostatnim czasie moje podejście do kosmetyków się zmieniło i nie sięgam już tylko po naturalne kosmetyki, tak w makijażu nadal moim numerem jeden są minerały. W dzisiejszym wpisie pokażę Ci kosmetyki marki Mii, których używam do codziennego szybkiego makijażu.


kosmetyki-mii


Podkład mineralny Mii Mineral Irresistible Face Base w kolorze Precious Cream 02


Czyli podkład, któremu nie będziesz mogła się oprzeć. Kosmetyk jest niezwykle aksamitny pod palcami, drobno zmielony i w żaden sposób nie jest suchy. Podkład mineralny Irresistible Mii daje krycie lekkie do średniego. Czarne kropki na nosie nie będą widoczne, tak samo jak delikatniejsze piegi, ale duże przebarwienia nie zostaną ukryte. Taki poziom krycia sprawia, że cera wygląda bardzo naturalnie i to jest look, na którym mi zależy. Producent określa wykończenie podkładu jako matowe, ale wspomina też o kremowości w opisie produktu. Ja określiłabym je jako satynowe. Moja cera nie ma problemu z przetłuszczaniem się i nie mam potrzeby pudrowania podkładu. Kosmetyk wybacza suche skórki i drobne nierówności - nie ukrywa ich, ale ich nie podkreśla. Ja zdecydowałam się na podkład mineralny Irresistible Mii w kolorze Precious Cream 02 - wydawał mi się najbardziej żółty. Na żywo początkowo wydawał mi zbyt cielisty, ale po aplikacji nie odcina się od mojej żółtej szyi. Jak chodzi o poziom jasności to jest idealny na teraz: niby jestem jasna po zimie, ale marcowe słońce już trochę nadało mi koloru, choć do opalenizny mi jeszcze daleko. Podkład trzyma się przez większość dnia na mojej twarzy i nie mam potrzeby jego poprawy w ciągu dnia.


podklad-mineralny-Irresistible-Mii-Precious-Cream-02



Poświęcę też kilka słów opakowaniu. Składa się z dwóch elementów: nakrętki i słoiczka. Nic nadzwyczajnego, ale to co jest pozytywne to fakt, że minerały ukryte są w nakrętce. Podkłady wysypuje się z nakrętki do pojemniczka i dzięki temu pędzel dotyka tylko tego co zostało wyspane. Bardzo higieniczne i do tej pory nie spotkałam się z takim rozwiązaniem. Ten system jest w mniejszej wersji podkładu 2,5 gramów, ale nie bój się, gdy wydaje Ci się to małą ilością. Minerały są mega wydajne. Dostępne też jest większe, 8-gramowe opakowanie.


podklad-mineralny-Irresistible-Mii-Precious-Cream-02


Precyzyjny pędzel kabuki do minerałów Mii


Włosie tego pędzla jest syntetyczne i jest niezwykle miłe w dotyku, nawet po kilku myciach. Jest nieco mniejszy i ciaśniejszy niż typowy pędzel kabuki, ale dzięki temu daje większe krycie podkładu. Pędzel przychodzi zalaminowany w folię, a na włosiu jest plastikowa osłonka. Bardzo przydatna, aby wrzucić pędzel do kosmetyczki i uniknąć odgniecenia włosia. Trzonek jest metalowy, a sam precyzyjny pędzel kabuki dobrze leży w dłoni.


precyzyjny-pedzel-kabuki-do-mineralow-Mii



Mineralny róż rozświetlający Mii w kolorze Inspire 02


Różu na policzkach nie miałam… sto lat. Początkowo chciałam wybrać coś bardziej brzoskwiniowego, ale stanęło na różu, wszak wiosna za oknem. Kolor 02 Inspire to chłodny stonowany róż. Gdy rozcieram go na dłoni to dostrzegam delikatne drobinki, ale na policzku ich absolutnie nie widać. Daje piękne rozświetlenie dzięki grze światłem i odbijającej mice. Mineralny róż rozświetlający Mii jest łatwy w obsłudze dzięki temu, że jego pigmentacja jest odpowiednio wyważona. Nałożony w minimalnej ilości daje efekt lekko zmrożonych policzków. Przy cięższej ręce można uzyskać mocniejszy efekt, ale nadal bez plam, bo róż się świetnie rozciera. Ja preferuję opcję pierwszą.


mineralny-roz-rozswietlajacy-mii-inspire-02



Upiększająca różdżka do brwi 03 Truly Darker | kredka do brwi Mii


Kredka do brwi to jedyny produkt, po który sięgam niemal codziennie. Okiełznane brwi i rzęsy podkręcone zalotką to takie absolutne minimum w dni kiedy nawet nie nakładam podkładu. Sama kredka, a w zasadzie różdżka do brwi (tak ten produkt opisuje producent) skrywa w sobie 3 elementy: kredkę, spiralę oraz kremowy rozświetlacz. Rysik kredki jest dość szeroki jak na tego typu produkt, świetnie nadaje się do nadania koloru pomiędzy włoskami. Kredka początkowo jest ostro zakończona i można rysować pojedyncze włoski. Po kilku użyciach jest to możliwe tylko jej jednym końcem. Kredka ma przekrój trójkąta i jest to całkiem sprytne rozwiązanie. Ja wybrałam kolor 03 Truly Darker, który jest szarawym, neutralnym brązem. Samą kredkę też określiłabym jako bardziej woskową niż kremową. Spiralka jest dobre jakości, nie jest za ostra. Kremowy rozświetlacz ma bardzo ładny szampańsko-brzoskwiniowy kolor. Ten produkt częściej niż pod łuk brwiowy ląduje u mnie na łuku kupidyna rozświetlające obszar nad ustami.


upiekszajaca-rozdzka-do-brwi-03-truly-darker


Podsumowanie



Pierwsze spotkanie z marką Mii oceniam jako udane! Początkowo martwiłam się czy dobrze trafiłam z kolorem podkładu, bo pod tym względem jestem wymagająca, ale na szczęście obyło się bez rozczarowania. Pędzel zyskał miano ulubieńca podróżnego, bo dzięki plastikowej osłonce nie odgniecie mu się włosie. Róż nie stał się moim niezbędnym kosmetykiem, ale sprawił, że poczułam wiosnę. Kredka jest łatwa w obsłudze, doceniam fakt, że nie trzeba jej ostrzyć, a rozświetlacz jest miłym dodatkiem, który stosuję po swojemu.




Post powstał w ramach współpracy z marką Mii
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

6 komentarzy:

  1. Nie znam kosmetyków tej marki, która zresztą również jest dla mnie nowością

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej marce 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo zaciekawiły mnie te kosmetyki i chętnie bym je wypróbowała

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.