CERA PEŁNA BLASKU: rozświetlająca witamina C i kwasy rozjaśniające przebarwienia Medik8 [4skin]
PIELĘGNACJA SKÓRY GŁOWY: oczyszczający peeling trychologiczny so!flow
Kiedy ponad rok temu recenzowałam peeling do skóry głowy Radical napisałam, że nie planuję kupować ponownie tego typu produktów, bo jestem zadowolona ze stanu skóry głowy. I to było prawdę przez wiele miesięcy. W niedawnym czasie testowałam sporo szamponów, które nie dawały mi dwudniowej świeżości. Chcą je wykończyć nabawiłam się problemów z mocno zanieczyszczoną głową i nawet szampon, który wcześniej dawał radę (oczyszczający szampon z białą truskawką i miętą Herbal Esscences) nie był w stanie doczyścić skóry głowy. Siostra wtedy zaproponowała mi, że da mi oczyszczający peeling trychologiczny so!flow, a po pierwszym użyciu kupiłam swój egzemplarz.
Zapraszam na recenzję!
EFEKT LIFTINGU: płatki pod oczy pHformula Crystal Eyes [4skin]
Przez moją kosmetyczkę przewinęło się kilka płatków pod oczy, ale zasadniczo nigdy nie zostałam ich fanką. Są duże, mokre, spadają ze twarzy, zimne i choć latem to zaleta to mimo wszystko wolę używać kremu pod oczy i masażera. Kiedy jednak zobaczyłam płatki pod oczy pHformula Crystal Eyes zaintrygowały mnie. Nie są to zwykłe płatki pod oczy, a takie, które stosuje się na noc.
MY MORNING ROUTINE: letnia wersja mojej porannej pielęgnacji + bonus [4skin]
Lato w pełni, więc to doskonały moment na pokazanie mojej codziennej porannej pielęgnacji. Będzie dość minimalistyczna, ale idealnie skrojona pod potrzeby mojej trądzikowej cery. Latem moja cera jest w lepszej kondycji niż zimą i stawiam na bardzo lekkie formuły. Dopiero wieczorem stawiam na bardziej aktywną pielęgnacji, którą pokazywałam w niedanym poście:
DENKO: bardzo dużo szamponów i kilku ulubieńców
W dzisiejszymi wpisie będzie sporo szamponów (a kolejne dwa już prawie na wykończeniu) i ulubionych kosmetyków, które regularnie pojawią się w mojej łazience. Jestem na tym etapie, że z niektórymi produktami już nie kombinuje, nie szukam nowych i gdy jedno opakowanie się kończy to kupuję kolejne.
Zapraszam na zużycia ostatnich tygodni!
BEZPIECZNA OPALENIZNA: krople samoopalające Bora Bora DAX Sun
W ostatnim poście pisałam, że w swojej pielęgnacji twarzy obecne są non stop kwasy. Dzięki nim mam opanowany trądzik, bo działają złuszczająco. Przy okazji działają również rozjaśniająco i te dwie właściwości sprawiają, że skóra na mojej twarzy jest zdecydowanie jaśniejsza niż reszta ciała. Zimą mi to w ogóle nie robi. Latem jednak mam odsłonięte ciało i denerwuje mnie różnica w kolorze. Stad postanowiłam naprawić to i kupiłam krople samoopalające Bora Bora DAX Sun.