FOREO BEAR™: lifting w domowym zaciszu

FOREO BEAR™: lifting w domowym zaciszu

Na stan skóry i kształt twarzy wpływ ma wiele czynników. Na pewno duże znaczenie mają geny, styl życia, ilość stresu, dieta i aktywność fizyczna. Można się wspomóc medycyną estetyczną, choć ja sama nie korzystałam i nie zamierzam z nich korzystać. Nie poddam się zabiegowi, który wymaga użycia skalpela albo innych inwazyjnych narzędzi. Głównie dlatego, że boję się igieł, a bez znieczulenia się nie da. Drugim i ważniejszym argumentem dla mnie jest nieprzewidywalność efektu w 100%. 


Jestem też szczęściarą, bo moja twarz nie wygląda na swój wiek. Na pewno trochę to zasługa genów, ale myślę też, że duży udział ma w tym pielęgnacja. Kwasy, retinol i... różnego rodzaju urządzenia do użytku domowego, które od lat są w mojej kosmetyczce np. LUNA™, UFO™ czy IRIS™. W ostatnim czasie zaczęłam stosować urządzenie FOREO BEAR™ (wcześniej używałam BEAR w wersji mini) i to właśnie o nim dziś opowiem.

CERA PEŁNA BLASKU: rozświetlająca witamina C i kwasy rozjaśniające przebarwienia Medik8 [4skin]

CERA PEŁNA BLASKU: rozświetlająca witamina C i kwasy rozjaśniające przebarwienia Medik8 [4skin]

Synonimem pięknej skóry jest dla mnie cera pełna blasku. Taka, która ma wewnętrznych glow, jest gęsta i elastyczna. Niekoniecznie bez zmarszczek, bo są one naturalną kolejną rzezy upływającego czasu, ale bez przebarwień, które w ostatnim czasie częściej goszczą na mojej twarzy. Są one wynikiem rozdrapywania zmian, bo ciężko mi idzie trzymanie rąk przy sobie. 

PIELĘGNACJA SKÓRY GŁOWY: oczyszczający peeling trychologiczny so!flow

PIELĘGNACJA SKÓRY GŁOWY: oczyszczający peeling trychologiczny so!flow

 

Kiedy ponad rok temu recenzowałam peeling do skóry głowy Radical napisałam, że nie planuję kupować ponownie tego typu produktów, bo jestem zadowolona ze stanu skóry głowy. I to było prawdę przez wiele miesięcy. W niedawnym czasie testowałam sporo szamponów, które nie dawały mi dwudniowej świeżości. Chcą je wykończyć nabawiłam się problemów z mocno zanieczyszczoną głową i nawet szampon, który wcześniej dawał radę (oczyszczający szampon z białą truskawką i miętą Herbal Esscences) nie był w stanie doczyścić skóry głowy. Siostra wtedy zaproponowała mi, że da mi oczyszczający peeling trychologiczny so!flow, a po pierwszym użyciu kupiłam swój egzemplarz.


Zapraszam na recenzję!

EFEKT LIFTINGU: płatki pod oczy pHformula Crystal Eyes [4skin]

EFEKT LIFTINGU: płatki pod oczy pHformula Crystal Eyes [4skin]


Przez moją kosmetyczkę przewinęło się kilka płatków pod oczy, ale zasadniczo nigdy nie zostałam ich fanką. Są duże, mokre,  spadają ze twarzy, zimne i choć latem to zaleta to mimo wszystko wolę używać kremu pod oczy i masażera. Kiedy jednak zobaczyłam płatki pod oczy pHformula Crystal Eyes zaintrygowały mnie. Nie są to zwykłe płatki pod oczy, a takie, które stosuje się na noc. 

MY MORNING ROUTINE: letnia wersja mojej porannej pielęgnacji + bonus [4skin]

MY MORNING ROUTINE: letnia wersja mojej porannej pielęgnacji + bonus [4skin]

 

Lato w pełni, więc to doskonały moment na pokazanie mojej codziennej porannej pielęgnacji. Będzie dość minimalistyczna, ale idealnie skrojona pod potrzeby mojej trądzikowej cery. Latem moja cera jest w lepszej kondycji niż zimą i stawiam na bardzo lekkie formuły. Dopiero wieczorem stawiam na bardziej aktywną pielęgnacji, którą pokazywałam w niedanym poście:


DENKO: bardzo dużo szamponów i kilku ulubieńców

DENKO: bardzo dużo szamponów i kilku ulubieńców

 

W dzisiejszymi wpisie będzie sporo szamponów (a kolejne dwa już prawie na wykończeniu) i ulubionych kosmetyków, które regularnie pojawią się w mojej łazience. Jestem na tym etapie, że z niektórymi produktami już nie kombinuje, nie szukam nowych i gdy jedno opakowanie się kończy to kupuję kolejne. 


Zapraszam na zużycia ostatnich tygodni! 


BEZPIECZNA OPALENIZNA: krople samoopalające Bora Bora DAX Sun

BEZPIECZNA OPALENIZNA: krople samoopalające Bora Bora DAX Sun

 

W ostatnim poście pisałam, że w swojej pielęgnacji twarzy obecne są non stop kwasy. Dzięki nim mam opanowany trądzik, bo działają złuszczająco. Przy okazji działają również rozjaśniająco i te dwie właściwości sprawiają, że skóra na mojej twarzy jest zdecydowanie jaśniejsza niż reszta ciała. Zimą mi to w ogóle nie robi. Latem jednak mam odsłonięte ciało i denerwuje mnie różnica w kolorze. Stad postanowiłam naprawić to i kupiłam krople samoopalające Bora Bora DAX Sun